Internet Rzeczy to naprawdę fascynująca sprawa i nie jest wielkim zaskoczeniem, że przy obecnych standardach mogą stać się źródłem wielu problemów.
Teraz przestępcy mogą doskonale wiedzieć, kiedy okraść Twój dom
Niebezpieczne IoT
Jak informuje portal Sztuczna Inteligencja, Internet Rzeczy wykorzystywany jako Smart Meters może dawać cyberprzestępcom świetne pole do popisu i szybkie rozpoznanie tego, czy można okraść nasz dom. Smart Meters to nic innego jak inteligentne liczniki, np. prądu, i zgodnie ze znowelizowanym rok temu Prawem Energetycznym do 2026 r. polscy operatorzy powinni wymienić ich aż 80 procent.
Internet Rzeczy to pojęcie, które zostało po raz pierwszy użyte przez Kevina Ashtona w 1999 roku. Wówczas oznaczało to system, w ramach którego przedmioty z sensorami komunikowały się między sobą i dostarczały danych komputerom, będącym “sercem” całego ekosystemu. Tymczasem aktualnie mamy do czynienia z całkowicie rozproszoną infrastrukturą. Początkowo IoT stanowiły ciekawostkę, aż do końcówki pierwszego dziesięciolecia XXI wieku, kiedy ich liczba przekroczyła ówczesną liczbę ludności na świecie (około 6,737 miliarda). Niewątpliwie sama koncepcja IoT jest niezbyt precyzyjna. W dużym uproszczeniu możemy przyjąć, że do grona Internetu Rzeczy zaliczymy każdy sprzęt, który oferuje łączność internetową i pozwala na wysyłanie oraz odbieranie informacji. Z ich wykorzystaniem urządzenie jest natomiast w stanie zaoferować dodatkowe korzyści.
Jak wygląda scenariusz ataku? Cyberprzestępca włamujący się np. do sieci domowej uzyskuje dostęp do danych dotyczących zużycia energii, które są pobierane nawet co 15 minut. Posiadając takie informacje nietrudno jest wywnioskować, w jakich godzinach domownicy są poza domem i np. zaplanować włamanie.
Sprawdź też: Antywirus na Androida - tak czy nie?
Grupa niemieckich naukowców sprawdziła, czy na podstawie takich danych można uzyskać informację, o tym jakie programy telewizyjne oglądają domownicy. Okazało się, że tak. Inne badanie, przeprowadzone przez specjalistów firmy HP wykazało, że wiele urządzeń IoT działających w naszych domach jest podatne na ataki hackerskie. Wynika to z niedostatecznych zabezpieczeń dotyczących haseł, kryptografii czy braku odpowiedniego zarządzania kontrolą dostępu.
Typowe problemy w cyfrowym świecie
Jak natomiast wygląda rynek Smart Meters w Polsce? Tauron od 2015 r. realizuje projekt AMIplus Smart City Wrocław, instalując w prywatnych domach inteligentne liczniki. W 2017 r. firma udostępniła klientom usługę umożliwiającą zdalny dostęp do danych pomiarowych w czasie rzeczywistym. Tauron zapewnia, że stosuje liczniki od trzech producentów w standardzie OSGP (Otwarty Protokół Smart Grid), zachowując najwyższe standardy bezpieczeństwa komunikacji. To pierwsze takie rozwiązanie w Europie.
Niewątpliwie to znakomicie pokazuje, że potrzebna jest praca nad opracowaniem wspólnych standardów i ich skuteczne wdrożenie. Obecnie widać, że sami producenci muszą się jeszcze sporo nauczyć, nie wspominając już o ich klientach. Mam nadzieję, że wdrażane rozwiązania będą odpowiednio przetestowane i nie będziemy musieli stać się królikami doświadczalnymi. Niewątpliwie szykuje się fascynująca batalia między inteligentnymi domostwami, a cyberprzestępcami.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu