Felietony

iOS9 pod znakiem stabilności i naprawy błędów. Rewolucji nie oczekuję, ale...

Konrad Kozłowski
iOS9 pod znakiem stabilności i naprawy błędów. Rewolucji nie oczekuję, ale...
8

Do premiery dziewiątego wydania mobilnego systemu operacyjnego od Apple pozostało jeszcze kilka miesięcy. Przed wakacjami lub na ich początku powinniśmy poznać już plany Apple co do iOS9, więc rzeczą normalną jest, że najbliższe kilkanaście tygodni będzie stało pod znakiem przecieków i plotek na jeg...

Do premiery dziewiątego wydania mobilnego systemu operacyjnego od Apple pozostało jeszcze kilka miesięcy. Przed wakacjami lub na ich początku powinniśmy poznać już plany Apple co do iOS9, więc rzeczą normalną jest, że najbliższe kilkanaście tygodni będzie stało pod znakiem przecieków i plotek na jego temat. I poznaliśmy już pierwsze z nich.

Jak donosi 9to5mac, aktualnie inżynierowie Apple odpowiedzialni za system iOS pracują nad jego stabilnością i wydajnością. Bardzo ważne jest naprawianie wszystkich błędów i niedociągnięć, których przecież nie brakowało w iOS8. race trwają także nad problemem potrzeby dużej ilości wolnej przestrzeni podczas instalacji aktualizacji. To bardzo ważna i niezwykle pozytywna informacja, lecz wcale nie zaskakująca. Po kilku blamażach Apple po prostu nie może pozwolić sobie na udostępnienie, po raz kolejny, oprogramowania pełnego bugów. Miejmy jednak nadzieję, że w Cupertino znajdą również czas na zaimplementowanie nowych funkcji, które zawitają na iUrządzenia wraz z iOS9. A lista życzeń nadal pozostaje obszerna.

Wprowadzone w iOS8 nowości, jak możliwość szybkiej odpowiedzi na otrzymaną wiadomość, okazały się bardzo trafnymi działaniami. Wielka szkoda, że Apple nie zdecydowało się udostępnić API do tego rozwiązania firmom trzecim. Czy miało to wpłynąć na przesiadkę użytkowników z innych komunikatorów na iMessage? Nie potrafię jednak znaleźć innego wytłumaczenia dla takiej decyzji. Pojawienie się tej opcji w iOS9 nie byłoby zupełną nowością, ale wpłynęłoby bez wątpienia na to, jak na co dzień korzysta się z iPhone'a czy iPada.

Podobnie jak możliwość zmiany domyślnych aplikacji. Z tym problemem programiści muszą sobie radzić i nawet nieźle im to wychodzi -np. dodanie funkcji otwierania linku w innej przeglądarce niż Safari nie jest raczej wielką przeszkodą, ale cała sprawa rozbija się o to, że musi to być zaimplementowane przez każdeg z nich z osobna. Przeglądarka internetowa, edytor zdjęć, klient poczty e-mail - pierwsze z brzegu przykłady aplikacji, z których większość z nas korzysta, a spora grupa użytkowników już dawno zamieniła systemowe programy, na aplikacje pobrane z App Store.


Takiego iOS9 z pewnością nie chciałbym zobaczyć...

Jest też wiele innych, mniej lub bardziej ważnych zmian, których prawdopodobnie się nie doczekamy. Od pojawienia się centrum powiadomień w iOS5, Apple po dzień dzisiejszy nie dodało przycisku usuwającego wszystkie powiadomienia. Deweloperzy nie mogą tworzyć własnych klawiatur dla iPada, które podobnie jak ta systemowa, mogłyby być dzielone na dwie części umieszczane przy krawędziach ekranu.

iOS8 przyniósł wiele nowości i można by odnieść wrażenie, że zeszłoroczne ulepszenia mogą wystarczyć na dłuższy czas, a firma powinna skupić się na poprawieniu tego, co już jest dostępne. Nic bardziej mylnego. Wystarczy spojrzeć na to, co szykuje dla użytkowników Microsoft z Windows 10 dla smartfonów i Google, które pomimo problemów z dystrybucją, przygotowało świetne uaktualnienie dla Androida. Apple może mienić się liderem, ale to nie znaczy, że użytkownikom będzie to wystarczało.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu