Świetna impreza, świetna organizacja, świetna konferencja, świetne informacje... ale gdzie podziali się uczestnicy? Dlaczego tak mało informacji docie...
Świetna impreza, świetna organizacja, świetna konferencja, świetne informacje... ale gdzie podziali się uczestnicy? Dlaczego tak mało informacji dociera do polskich małych i średnich firm w tak ważnych kwestiach? Obiecano mi, że to się zmieni i mam nadzieję, że o następnej takiej konferencji będę mógł wcześniej Was powiadomić, abyście mogli na niej być a nie tylko o niej przeczytać. Warto było się na nią wybrać. Dziś pozostało mi jedynie podzielić się z wami, tym czego się tam dowiedziałem i mam nadzieję, że to Wam wystarczy.
Konferencja odbyła się 12 marca 2013. Internetowa Rewolucja Bez Granic - Dzień Eksporterów, to ciekawa inicjatywa Google oraz partnerów projektu, którymi są między innymi Lewiatan i Ministerstwo Gospodarki. Jest to projekt skierowany głównie do małych i średnich firm, mający na celu promowanie oraz pomoc w wykorzystaniu narzędzi marketingowych przygotowanych dla firm przez Google.
Na konferencji można było się dowiedzieć jak wykorzystywane są możliwości i potencjał internetu w Polsce przez małe i średnie firmy w promowaniu i sprzedaży produktów i usług na rynki międzynarodowe. To co usłyszałem od biorących w niej udział specjalistów nie napawa jednak optymizmem, dane są wręcz szokujące a im więcej ich było przytaczanych tym bardziej zastanawiałem się, o co w tym wszystkich chodzi? Jedynym wnioskiem jaki mi się nasunął było to, że żyję w jakimś ciemnogrodzie... Przepraszam za kolokwializm, ale jak usłyszałem, że 37% przedstawicieli małych i średnich firm stwierdziło, że internet “ZDECYDOWANIE NIE” daje im dostępu do klientów międzynarodowych to się załamałem i stwierdziłem, że PRL to nie najgorsze porównanie, my jesteśmy w średniowieczu! Czarę goryczy przelała jednak wiadomość, że znajdujemy się na na szarym końcu w UE - gorsze są tylko Bułgaria i Rumunia, jeśli chodzi o uczestnictwo polskich firm w realizacji zamówień, złożonych przez stronę internetową - Polska 2,6%, najlepsza jest Malta 12%. Zdaję sobie sprawę, że na przedsiębiorców czeka wiele trudności, związanych z problemami językowymi lub obawą przed niewystarczającymi zasobami, które mogłyby im nie pozwolić na rozpoczęcie sprzedaży zagranicą, ale jak to mówi stare przysłowie “złej baletnicy...” - ludzie próbujcie, to nie boli, a korzyści są znaczne, nawet nie potrzeba na to kolosalnych nakładów finansowych!
Co się wydarzyło na konferencji?
Internet szansą dla polskiego eksportu. W tej części konferencji mogliśmy posłuchać Artura Waliszewskiego - dyrektora Google Poland, Sebastiana Christowa - dyrektora Departamentu Gospodarki Elektronicznej, dr Jacka Adamskiego - doradcę zarządu PKPP Lewiatan oraz Robina Shulmana - analityka Google Israel. Panowie podzielili się z obecnymi na konferencji słuchaczami głównie danymi dotyczącymi “wybitnych” wyników Polski w internecie oraz handlu internetowym - kilka z nich przytoczyłem powyżej, nie będę przytaczał większości, możecie je sprawdzić na stronie urzędu statystycznego;). Małym światełkiem w tunelu jest to, że “słupki statystyczne” rosną i polscy przedsiębiorcy pomalutku zaczynają dostrzegać potencjał jaki drzemie w internecie. Moim zdaniem przydałby się jednak porządny kubeł zimnej wody, po którym nastąpiłyby elektrowstrząsy, aby obudzić nas do działania i zajęcia się tym tematem - chyba, że odpowiada nam status “kraju rolniczego” jak postrzegają nas na zachodzie;). Ja uważam jednak, że stać nas na więcej.
Bardziej optymistycznie zaczęło się robić dopiero, podczas występu Robina Shulmana, może dlatego, że był on zupełnie oderwany od polskiej rzeczywistości, gdyż dotyczył przede wszystkim dynamicznie rozwijającego się rynku startupów w Izraelu. Porównanie tego kraju do “jednego wielkiego startupu” jest według mnie trafne - to prawda, że musieli oni zbudować tam wszystko od podstaw, jednak niezaprzeczalnym faktem jest to, że mieli zamożnych “inwestorów” w postaci rządu USA, który pomógł Izraelczykom w zrealizowaniu nawet najśmielszych planów. Niemniej jednak przykłady firm, którymi posiłkował się Robin były bardzo interesujące. Najbardziej spodobał mi się ten dotyczący firmy produkującej syfony i sprzęt do produkcji napojów gazowanych w domu, firmy SodaStream. Promują oni swoje produkty, jako konkurencję dla produktów koncernów Coca-Cola i Pepsi - zbudowali oni swoją markę na procesie sądowym z jednym z tych koncernów i można powiedzieć, że ich reklama opiera się głównie na obśmiewaniu tych kolosów - dzięki czemu ich obecne dochody przekroczyły 12 milionów dolarów! Można zarobić na konkurencji z olbrzymimi korporacjami? Można, właśnie dzięki możliwościom jakie daje internet, każdy może konkurować nawet z wielkimi “corpo”!
Po prezentacjach “dyrektorów” przyszedł czas na żywe przykłady polskich firm, które zaryzykowały ekspansję na rynek zagraniczny i mogą się pochwalić sporymi sukcesami, o których nie było by mowy, gdyby skupili się wyłącznie na rynku lokalnym. Firmy, które brały udział w dyskusji to Oponeo - firma która zajmuje się eksportem opon i felg samochodowych, Grupa Nowy Styl - zajmująca się eksportem mebli i mój ulubieniec, firma Spes-Medival Market - zajmująca się eksportem średniowiecznych gadgetów od ubrań, przez dodatki po średniowieczną broń. Przedstawiciele tych firm opowiedzieli nam o swoich strategiach oraz sukcesach związanych z prowadzoną działalnością, a także przekonywali, że warto jest zaryzykować i wystartować ze swoimi produktami globalnie, gdyż są one cenione i pożądane przez zagranicznych klientów.
Po zakończeniu tej części konferencji rozpoczęły się warsztaty dla firm. Nie będę ukrywał, że czekałem na tą część konferencji i muszę powiedzieć, że się nie rozczarowałem. Choć obiektywnie rzecz biorąc byłbym pewnie bardziej usatysfakcjonowany, gdyby przygotowane przez Google warsztaty trwały odrobinę dłużej, to i tak forma oraz przekazane informacje były wartościowe i konkretne.
W pierwszej części Piotr Marzec z Google Poland przedstawił główne korzyści płynące z wykorzystania narzędzi Google do promocji i reklamy internetowej oraz mechanizmy ich działania - pewnie specjaliści od AdWords mają te informacje w “jednym palcu”, ale rzeczowo przekazane podstawy na pewno wyjaśniły wątpliwości mogące nurtować laików.
Następnie wykład poprowadził Przemysław Modrzewski również z Google Poland. Tematem jaki poruszył była optymalizacja stron internetowych. Głównie skupił się na wyglądzie oraz podstawowych kwestiach dotyczących na przykład wyglądu linków, oraz najczęściej popełnianych błędów podczas projektowania stron. Ciekawe było również wyjaśnienie tego w jaki sposób klienci postrzegają naszą stronę, jak z niej korzystają, gdzie klikają najczęściej oraz czego lepiej nie umieszczać na stronie głównej naszej firmy - jednym słowem podsumowującym całość jego wypowiedzi jest - minimalizm. Im mniej informacji na pierwszej stronie tym lepiej, na kolejnych stronach możemy umieścić więcej treści, ale dobra nawigacja i możliwość odnalezienia pożądanych treści to priorytet. Tak wiem to sprawy oczywiste, ale niestety często nie stosowane w praktyce. Przemek pokazał nam kilka stron “poważnych” firm, które nie spełniły tych podstawowych warunków i naprawdę było kiepsko - warto mieć to na uwadze i nie przekombinować, przynajmniej pierwszej strony;).
Kolejne wykłady prowadzone przez Wiktorię Mikodę, Tomasza Rytela oraz Karolinę Uzdowską z Google Poland były już zagłębianiem się w szczegóły dotyczące tego w jaki sposób używać takich narzędzi jak Global Market Finder czy Google Trends. Prezentacje zostały poparte przykładami wyjaśniającymi nie tylko podstawy korzystania z tych narzędzi, ale również wyjaśniające w jaki sposób odczytywać i interpretować wyniki, które zostały przez nie wygenerowane.
Po zakończeniu tej części do głosu zostały dopuszczone jeszcze firmy, które zajmują się profesjonalnie kampaniami AdWords i marketingiem internetowym. Firmy te przedstawiły swoje osiągnięcia i podzieliły się case study swoich klientów. W między czasie można było skorzystać z konsultacji z ich przedstawicielami i wypytać ich o szczegóły dotyczące wykorzystania narzędzi Google.
Podsumowując, konferencja była dobrze przygotowana, choć jak już wspomniałem, jej potencjał nie został spożytkowany i nie pojawiło się na niej tyle firm ile, moim zdaniem powinno się pojawić. Przedstawiciele Google byli bardzo pomocni, kontaktowi i gotowi do pomocy każdemu kto miał jakiekolwiek pytania. Myślę, że nie było wśród uczestników nikogo, kto miałby powody do narzekań. Osobiście udało mi się porozmawiać i rozwiać sporo moich wątpliwości związanych z badaniem rynku, wykorzystaniem narzędzi Google oraz kampaniami reklamowymi z wykorzystaniem AdWords. Nawiązałem ciekawe znajomości i mam nadzieję, że jak zapewnili mnie “googlersi” już niebawem skontaktuje się ze mną ktoś, kto pomoże mi w wykonaniu analizy rynku, dobraniu odpowiednich słów kluczy i stworzenie kampanii reklamowej na AdWords - trzymam za słowo;).
Jak już wspomniałem na początku tekstu, zostałem zapewniony o tym, że o kolejnych wydarzeniach będę mógł poinformować czytelników AntyWeb.pl dużo wcześniej, aby mogli oni pojawić się na następnej konferencji organizowanej przez Google dla małych i średnich firm - mam nadzieję, że będzie wielu chętnych;).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu