Mobile

Internet Rzeczy na boisku to wstęp do rewolucji w sporcie

Tomasz Popielarczyk
Internet Rzeczy na boisku to wstęp do rewolucji w sporcie
11

Kwestią czasu jest wprowadzenie nowych technologii do sportu na szerszą skalę. W pewnym stopniu dzieje się to już teraz - np. w piłce nożnej zaczęto stosować technologię Goal-line. Nikt jednak dotąd nie poszedł tak mocno w kierunku cyfryzacji, jak amerykańska liga NFL. Już niebawem jej zawodnicy będ...

Kwestią czasu jest wprowadzenie nowych technologii do sportu na szerszą skalę. W pewnym stopniu dzieje się to już teraz - np. w piłce nożnej zaczęto stosować technologię Goal-line. Nikt jednak dotąd nie poszedł tak mocno w kierunku cyfryzacji, jak amerykańska liga NFL. Już niebawem jej zawodnicy będą nosić specjalne czujniki. Teraz pora na pozostałe dyscypliny!

W nowym sezonie NFL zawodnicy będą wyposażeni w w specjalne sensory RFID - każdy będzie miał dwa takie urządzenia wbudowane w naramienniki kombinezonu. Analogiczne urządzenia mają być rozlokowane po całym stadionie. Każdy z obiektów otrzymał po 20 czujników, które musi wkomponować w infrastrukturę. Po co to wszystko?

Nadajniki każdego z zawodników będą emitowały indywidualne fale. To natomiast pozwoli je przechwycić przez czujniki na stadionie. W rezultacie możliwe będzie wyświetlanie w czasie rzeczywistym takich informacji, jak szybkość, przyśpieszenie, przebiegnięty dystans czy położenie na boisku. System będzie w stanie również zidentyfikować każdego gracza z osobna, co pozwoli szybko ubrać dane w przystępną formę i dostarczyć np. kibicom na stadionie czy widzom przed telewizorami.

W pierwszej kolejności dane z czujników będą wyświetlane na... platformach Microsoftu. Dziś zadebiutowała nowa aplikacja dla Xboksa One oraz Windows 10, która jest kompatybilna z nowym rozwiązaniem. To jednak zaledwie wierzchołek góry lodowej, bo w przyszłości dane te mają posłużyć trenerom oraz całemu sztabowi szkoleniowemu do późniejszych analiz.

Internet Rzeczy na boisku

Zastosowanie technologii RFID bazującej na falach radiowych jest nieprzypadkowe. Konieczne było bowiem użycie tutaj rozwiązania, które będzie w stanie na bieżąco gromadzić dane i błyskawicznie, przy minimalnym opóźnieniu dostarczać je do serwera. Tagi RFID są w stanie przekazywać dane nawet 85 razy na sekundę. Opóźnienie, jakie występuje przy odbieraniu danych z naramienników zawodnika przez urządzenia zainstalowane na stadionie i przesyłanie ich do serwera to zaledwie 120 milisekund. Idzie to w parze z bardzo wysoką dokładnością. Cała platforma jest bowiem w stanie określić lokalizację danej osoby z dokładnością do 15 centymetrów.

Za techniczny aspekt przedsięwzięcia odpowiada firma Zebra Technologies. Wdrożenie to poprzedził zakrojony na szeroką skalę pilotaż. Dotąd z tagów korzystało już 2 tys. zawodników, a stosowne moduły zainstalowano na 18 spośród 31 amerykańskich stadionów. Wszystkie one już teraz są połączone z centralną w San Jose, która przetwarza dane, a następnie udostępnia je dalej. Cały proces trwa zaledwie kilka sekund.

Zajrzyjmy w przyszłość...

Z całą pewnością nowy sezon NFL będzie początkiem nowej jakości w odbiorze rozgrywek. Zastosowanie rozwiązań Internet of Things w sporcie to jednak o wiele szerszy temat, który pozwala na daleko idące spekulacje. Wyobraźmy sobie wdrożenie na szerszą skalę, które pozwoliłoby monitorować zawodnikom i trenerom w kompleksowy sposób wydolność zawodników, ich nawodnienie oraz potencjalne możliwości. Rola trenera nabrałaby trochę wówczas charakteru gry w Football Managera (abstrahuję tutaj już od NFL, jak widać), gdzie na ekranie wyświetlane są dziesiątki statystyk i informacji. W ogromny sposób zwiększyłoby to możliwości taktyczne oraz uczyniło rozgrywki bardziej elastycznymi. Z drugiej strony pojawiłby się tutaj też element rywalizacji na technologie: drużyna, która zgromadzi więcej danych, dokona bardziej kompleksowej analizy i efektywniej je wykorzysta uzyska przewagę nad konkurencją. Niezbędne byłyby zatem stosowne regulacje.

Patrząc jednak na tempo zmian wprowadzanych przez organizacje piłkarskie, raczej prędko nie doczekamy się tak dużego wpływu technologii na Ligę Mistrzów, Ligę Europy czy Mundial. Z drugiej strony takie firmy, jak Adidas czy Nike już tworzą buty oraz akcesoria dostarczające piłkarzom wyczerpujących informacji na temat ich aktywności na boisku. Technologia zatem jest gotowa. Wystarczy ją tylko wdrożyć.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu