Intel wchodzi na rynek Androida - mobile naprawdę liczy się na rynku IT

Intel już jakiś czas temu dostrzegł potencjał tkwiący w uboższych wydajnościowo, ale za to mobilnych urządzeniach komputerowych. Pamiętam jak te dwa czy trzy lata temu zrobił się szał na netbooki, jak teoretycy zwiastowali upadek napędu optycznego na rzecz pamięci typu pendrive etc. Intel uruchomił wtedy nową linię procesorów - Atom, które cechowały się mniejszą wydajnością, ale jednocześnie były tańsze, mniejsze i pobierały mniej energii. Idealnie nadawały się zatem dla urządzeń przenośnych.

Rozwój smartfonów i tabletów zapędził jednak giganta w kozi róg. Na rynku mobilnym swoją pozycję umocniła architektura ARM oraz Android. Intel zdecydował się wyjść użytkownikom na przeciw, tworząc nową serię procesorów Atom, które będą obsługiwały Androida, a jednocześnie zapewniały to, co architektura ARM, czyli niski pobór energii, małą ilość wydzielanego ciepła i tym podobne.

Pamiętam, że już jakiś czas temu pojawiły się pierwsze próby przeniesienia Androida na architekturę x86. Było to jeszcze na samym początku jego istnienia. Jednym z takich projektów jest Android-x86, wcale nie związany z Intelem. Mimo tego sam gigant również zajmuje się portowaniem tego systemu operacyjnego na swoje procesory. Rynek jest naprawdę spory i nie dziwię się, że Intel stara się pozyskać choć część użytkowników Androida. Ważni są również partnerzy, którzy obecnie wybierają Qualcomm czy Nvidię, bo ich chipsety umożliwiają wykorzystanie Androida, który jest przecież w modzie.

Po tego typu ruchu giganta produkującego procesory można wnioskować, że mobile naprawdę liczy się na rynku IT. Wciąż uważam, że nie mamy co mówić o erze post-pc, ale nie możemy również lekceważyć coraz to większego rynku mobilnego. Rozrasta się on gigantycznie z dnia na dzień.

Nowa seria procesorów o nazwie kodowej E6xx jest już niemalże gotowa do wypuszczenia. Pierwsze egzemplarze trafią na rynek w styczniu 2012.