Bitcoin nie ma dobrej prasy głównie za sprawą swojej energochłonności. Wygląda jednak na to, że Intel może mieć pomysł jak ten problem rozwiązać dzięki dedykowanym układom ASIC.
Intel zrewolucjonizuje bitcoina, szykuje oszczędny chip do kopania kryptowaluty
Intel bierze się za bitcoina
Bitcoin wzbudza ogromne kontrowersje. Najpopularniejsza na świecie kryptowaluta jest masowo "kopana" na całym świecie wykorzystując przy tym ogromne ilości energii, potrzebne również do potwierdzania transakcji. Między innymi z tego powodu nie cieszy się zbyt wielką estymą wielu ludzi, nawet jeśli sam założenia przyświecające twórcy tego rozwiązania były szczytne. Bitcoina już od dawna nie "kopie" się przy pomocy kart graficznych (GPU), a korzystając z gotowych układów ASIC (application-specific integrated circuit). Takie chipy są do tego zadania zoptymalizowane, ale potrafią robić tylko tą jedną rzecz. Wydawałoby się, że nić więcej nie da się już w tym temacie wymyślić, ale amerykański gigant - Intel, zdaje się mieć inne zdanie.
W agendzie odbywającej się za miesiąc konferencji International Solid-State Circuits Conference (ISSCC) pojawił się ciekawy panel prowadzony przez przedstawicieli Intela i zatytułowany: "Bonanza Mine: An Ultra-Low-Voltage Energy-Efficient Bitcoin Mining ASIC". Wygląda na to, że Intel zamierza pokazać nowy rodzaj układów ASIC pracujących przy minimalnym napięciu i przez to bardzo oszczędnych pod względem zużycia energii. Jeśli okazałby się on znacznie lepszy niż chipy obecnie dostępne na rynku, to byłby to z pewnością spory przełom. Do tej pory za ASIC dla bitcoina nie brał się taki gigant jak Intel, który dysponuje tysiącami utalentowanych inżynierów, więc być może faktycznie było tu jeszcze wiele do odkrycia. Mówił o tym zresztą ostatnio Raja Koduri, człowiek odpowiedzialny za nowe procesory GPU od Intela - Arc.
Wykopanie wszystkich bitcoinów zajmie ponad 100 lat
Mogłoby się wydawać, że Intel jest mocno spóźniony na imprezę pod tytułem "bitcoin", bo przecież szacuje się, że wykopano już ponad 90% wszystkich dostępnych "coinów" (~19 mln). Trzeba jednak pamiętać, że z każdym kolejnym trudność kopania rośnie i dobranie się do pozostałych 2 milionów ma zająć kolejne 120 lat. Jeśli wierzyć wszystkim tym zapowiedziom to Intel będzie miał jeszcze dużo czasu aby dostarczyć na rynek układy, które pozwolą zrobić to przy mniejszym zużyciu energii. Tym bardziej, że wszyscy oczekują iż wraz z ograniczeniem dostępności kryptowaluty, jej cena będzie cały czas rosnąć i te ostatnie 2 miliony staną się bardzo łakomym kąskiem. Jedno jest pewne, warto będzie wysłuchać co mają do powiedzenia pracownicy Intela podczas ISSCC.
Aktualizacja, 20/01/2022, 18:30:
Nieco więcej światła na ten projekt rzuca AnandTech, analizując w większości nieoficjalne informacje na temat chipu ASIC produkowanego przez Intela. Co ciekawe firma poinformowała już w ogłoszeniach giełdowych, że sprzedała pierwszą partę takich układów za nieujawnioną kwotę. Mają one oferować faktycznie wyraźnie lepszą efektywność energetyczną niż Bitmain S19j Pro 104T (18,2 W/Th zamiast 29,5 W/Th), ale już tylko nieznacznie lepszą niż najnowsza koparka Bitmain S19j XP korzystająca z chipów produkowanych przez TSMC w litografii 5 nm (21,5 W/Th). Trudno zatem jest tutaj mówić o rewolucji. Osobną kwestią jest jednak fakt, że obecnie USA są największym rynkiem koparek bitcoina, a na sprzęt produkowany w USA nie ma cła importowego w wysokości 25%. Intel planuje zarobić na sprzęcie do kopania w najbliższych latach blisko 3 mld USD, więc z pewnością nie robi tego z pobudek czysto ekologicznych.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu