Apple

Nie dla psa kiełbasa, nie dla Intela nowe funkcje MacOS Monterey

Krzysztof Rojek
Nie dla psa kiełbasa, nie dla Intela nowe funkcje MacOS Monterey
5

Apple zaprezentowało nowe funkcje MacOS Monterey. Nawet jeżeli twój Mac znajduje się na liście aktualizacji, nie otrzymasz wszystkich funkcji, jeżeli masz komputer z procesorem Intel.

Jeżeli chodzi o Public Relations, to Intel ma obecnie chyba najcięższy czas w historii. W krótkim odstępie czasu jego produkty zostały przebite przez AMD, a chwilę później - przez Apple i ich procesory M1. Firma oczywiście próbuje zachować twarz, ale póki co większość prób kończy się ekwiwalentem wizerunkowego strzału w kolano. Co więcej, w przypadku Apple Intel zdaje się być na podwójnie przegranej pozycji. Nie tylko komputery firmy z jego układami są mniej wydajne i krócej działają na baterii, ale też - od wczoraj potrafią znacznie mniej niż ich ekwiwalenty z Apple M1.

Apple rezerwuje niektóre nowe funkcje tylko dla komputerów ze swoimi układami

Apple jest firmą, która wielokrotnie pokazała, jak potężną zaletą jest kontrola zarówno nad sprzętem, jak i nad oprogramowaniem swoich urządzeń, oraz - że nie boi się z tego korzystać. Tak dzieje się właśnie i tym razem. Na WWDC 2021 dowiedzieliśmy się, jakie nowości trafią do MacOS Monterey, Jednak tego, czego Apple nie powiedziało, to że nie wszyscy użytkownicy Macbooków będą mogli się nimi cieszyć. Część funkcji będzie bowiem dostępna wyłącznie na komputery wydane w zeszłym roku - te z procesorem Apple M1.

Jakich elementów będą pozbawione komputery z układami Intela? Lista jest dosyć długa:

  • tryb portretowy (rozmywanie tła) w Facetime
  • Natychmiastowa możliwość kopiowania/wklejania i tłumaczenia tekstu ze zdjęć
  • Obiekty 3D w Mapach Apple
  • Interaktywny globus w Mapach Apple
  • Funkcja zamiany tekstu na mowę w nowo dodanych językach
  • Dyktowanie bez użycia połączenia internetowego
  • Funkcja ciągłego dyktowania

Widać więc, że użytkownicy komputerów z Intelem, pomimo, że zapłacili za swoje maszyny krocie, są tutaj traktowani nieco po macoszemu. Nie jest to nic, co psułoby korzystanie z komputera, ale zdecydowanie może pozostawić niesmak tych osób, które kupiły komputer Apple właśnie ze względu na długie wsparcie.

Użytkownicy maców z Intelem powinni się przygotować - ten trend będzie mocniejszy z każdą kolejną aktualizacją

Pomimo tego, że wciąż układy Intela znajdują się w wielu sprzętach, które nie doczekały się wersji z M1 (np. Mac Pro), to widać wyraźnie, że Apple od razu zaczęło traktować te wersje jako "legacy". Co za tym idzie - rozwój oprogramowania skupia się na wykorzystaniu potencjału M1. Komputery z Intelem natomiast będą dostawać z czasem znacznie mniej funkcji , a także - prawdopodobnie ich wsparcie zakończy się dużo wcześniej niż wypuszczonych w tym samym czasie modeli z M1. Podobny mechanizm miał przecież miejsce w momencie w którym Apple przechodziło z PowerPC na Intela.

W oczywisty sposób Apple chce w ten sposób nacisnąć na swoich użytkowników, by ci wymienili swoje komputery na te z M1. Co więcej - jestem przekonany, że w wielu przypadkach taka strategia okaże się skuteczna.

Źródło

AKTUALIZACJA 11.06.2021

Jak wynika z doniesień, jeżeli w nowym OS włączy się tryb debugowania, nowe funkcje działają także na procesorach Intela. Wszystkim, którzy zastanawiali się więc, czy brak nowych funkcji wynika z jakichś ograniczeń procesorów Intela czy też jest arbitralną decyzją Apple mającą zmusić ludzi do przesiadki - mamy odpowiedź.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu