Prosiliście o Instagram w wersji webowej i posłuchaliśmy. W ciągu kilku następnych dni będziemy uruchamiali webową wersję profili Instagramowych.
Taki komunikat ukazał się kilka chwil temu na blogu Instagram.
Dotychczasowo dostępne profile dostały przeglądarkową twarz. (Zobacz przykładowe profile: nike, palomaparrot) Oprócz zdjęć będziemy mogli edytować i publikować nasze podstawowe dane, a także komentować, dodawać do obserwowanych i wyrażać swoje uznanie klikając w charakterystyczne „serduszka”. Warto też zauważyć, że profile nie będą służyły do publikowania zdjęć, a jedynie do ich przeglądania.
Gdzie znaleźć swój profil?
Nic prostszego. Wystarczy, że do przeglądarki wpiszemy adres:
http://instagram.com/[twoja nazwa użytkownika]
i voila (Jeśli instagram uruchomił Ci wersję webową). Teraz Twoja babcia, której nie jesteś w stanie przekonać do zakupu smartfona, będzie już mogła śledzić zdjęcia z imprez, na których bywasz.
Fenomen instagrama i pochodnych
A troszkę bardziej serio, to jest do moim zdaniem rewelacyjny krok w kierunku jeszcze większej popularyzacji serwisu i strzał między oczy dla serwisów pokroju followgram.com. Publiczna dostępność zdjęć tworzonych w Instagramie jeszcze bardziej wzmocni jego fenomenalną popularność, której ukoronowaniem była ostatnia okładka magazynu Time i związany z tym artykuł w Forbesie. Marketingowcy i specjaliści od mediów społecznościowych mogą już zacierać ręce i obmyślać nowe kampanie.
Ja dałem się zaczarować instagramowi i idei posiadania aparatu ciągle przy sobie, ale jak możemy przeczytać u Pawła Opydo nie tylko ja:
Fotograf Benjamin Lowy pisze: Odkryłem, że mój iPhone pozwala mi na uchwycenie sceny bez poczucia, że znowu jestem w pracy. Uproszczenie procesu fotografowania było odciążającym doświadczeniem. Pozwoliło mi odkryć na nowo ekscytację w oglądaniu niedoskonałych, szczęśliwych wypadków uchwyconych przez obiektyw kieszonkowego urządzenia.
Poza tym, wszystkim uważającym, że telefon, to nie aparat i nie nadaje się do robienia zdjęć polecam przeczytać: A Lesser Photographer Manifesto.
Więcej z kategorii Facebook:
- Facebook Bars, czyli nowa aplikacja firmy do... rapowania?
- Facebook twierdzi, że to, że nas śledzi, jest dla nas dobre
- Awaria Messengera - nie działa wysyłanie wiadomości na komunikatorze
- Kilka dni i po sprawie. Facebook znów będzie udostępniać wiadomości w Australii
- Facebook idzie na wojnę z Australią, i to na całego...