Social Media

Instagram chce być jak WhatsApp. Czy Meta doda znaną funkcję?

Bartosz Gabiś
Instagram chce być jak WhatsApp. Czy Meta doda znaną funkcję?
Reklama

Dawno minęły dni kiedy Instagram był po prostu aplikacją do publikacji naszych zdjęć. Teraz jest to influencerski kombajn złożony z rozbudowanych elementów. Teraz wiadomości mają być jeszcze potężniejsze, na miarę WhatsAppa.

Czasy kiedy Instagram służył użytkownikom za wyłącznie fotodzienniczek albo profil do pochwalenia fotograficznym hobby, mamy dawno za sobą. Teraz jest to potężna maszyna, na której możemy po prostu prowadzić biznes albo beztrosko prowadzić rozmowy. To właśnie ta druga część, doczeka się nowej funkcji.

Reklama

Instagram śladami WhatsAppa, tutaj także stworzysz społeczność

Meta Marka Zuckerberga najwyraźniej postawiła sobie za cel prowadzenie w zasadzie takich samych platform społecznościowych, lecz każda w innej szacie. I szczerze mówiąc to trudno się temu dziwić. W końcu WhatsApp, Facebook i Instagram to trzy byty atrakcyjne dla różnych odbiorców, ale to nie wyklucza faktu, że obecne w nich niezależne funkcje, nie mogą być ostatecznie współdzielone.

@RelevantUpdates / Digital Trends

Najwyraźniej właśnie to ma się niebawem dokonać na Instagramie. Sekcja wiadomości na platformie fotograficznej, miałaby zostać rozszerzona o możliwość tworzenia społeczności. Brzmi to znajomo, prawda? Wszystko dlatego, że taka funkcja rzeczywiście już się zadomowiła w innej aplikacji Mety, a mowa o WhatsAppie. Jednakże jak podaje portal digitaltrends, Alessandro Paluzzi odkrył, że trwają prace nad tą funkcją, lecz pod kątem Instagrama. Dałoby możliwość na większą interakcję pomiędzy twórcami zawartości, a ich fanami.

Nie tak rozbudowane, lecz to dobry start

Na tę chwilę nie wiadomo, ile cała społeczność mogłaby mieć użytkowników. Wiadomo jednak, że grupy mogłyby pomieścić 250 osób w jednej chwili i byłyby otwarte dla wszystkich korzystających. W przeciwieństwie do już obecnej metody komunikacji twórcy ze jego fanami, tutaj odbywałyby się rzeczywiście konwersacje (zamiast jednostronnego komunikowania).

@RelevantUpdates / Digital Trends

Z tego powodu, zupełnie jak na dawnych forach, Discordzie czy WhatsAppie, tak i tutaj założyciel mółgby wyznaczyć administratorów, którzy będą moderować wydarzenia na przestrzeni całej społeczności lub podzielą się na poszczególne grupy. Mogliby usuwać wiadomości oraz niesfornych użytkowników. W skrócie zupełnie jak na prawdziwym forum.

Dołączanie do takiej społeczności lub chatu, byłoby pewnie równie proste jak obecnie się to odbywa w przypadku kanałów nadawczych. Twórcy decydują czy ktokolwiek może się przyłączyć albo po prostu umieścić odpowiedni link w swoim profilu lub zapewne wysyłać zaproszenia do nowych śledzących.

Jednak czy obecny Instagram jest w stanie zapewnić „zdrowe” społeczności?

Różnica między społecznością w wykonaniu Instagrama a na przykład Telegramu, byłaby taka, że od pierwszego dnia, Meta miałaby wgląd w treści, aby przeciwdziałać łamaniu zasad portalu i tego, co się może na nim pojawiać. Jednakże na tym etapie, wciąż nie wiadomo jakie konsekwencje wyciągałby wobec takich osób – lub nawet całej społeczności – Instagram.

Idąc dalej tym tropem, zaczyna się poważna kwestia, bez której nie da się omówić obecnego stanu wszystkich sieci należących do Marka Zuckerberga. Różnica między chatami a kanałami jest z pozoru prosta, lecz niesamowicie istotna dla całokształtu. Kanały nadawcze są jednostronną formą, zaś na chatach, zupełnie jak na innych portalach, użytkownicy mogliby wygłaszać swoje opinie, a co za tym idzie, formować kręgi o konkretnej tematyce i to za zamkniętymi drzwiami.

Reklama

Pytanie, czy przy obecnym, amerykańskim trendzie ignorowania powagi prowadzenia moderowanych sieci społecznościowych, Instagram w ogóle poradzi sobie z potencjalnymi konsekwencjami tej decyzji. Wystarczy przypomnieć, że nawet oni ostatnio popełnili ogromny błąd, który naraził wielu użytkowników na otrzymywanie treści skrajnie odpychających z potencjałem do poważniejszego uszczerbku na zdrowiu. Zatem pytanie, czy sobie poradzą? Jest wielce uzasadnione.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama