Pierwsze anime, które obejrzę? Serial na Netflix oparty o pionierską grę

Mowa o grze "Ingress", za którą odpowiada firma Niantic. Pozwala ona na przemieszczanie się w świecie rzeczywistym w celu prowadzenia rozgrywki w świecie wirtualnym - zupełnie jak Pokemon Go. Fabuła serialu będzie nawiązywać do wykreowanego w grze świata, w którym będziemy śledzić losy trzech głównych bohaterów: Makoto, Sarah i Jacka. Krótki, oficjalny opis od Netflix brzmi:

Po tym jak naukowiec odkrywa tajemniczą substancję potrafiącą wpływać na ludzkie umysły, dwa ugrupowania będą rywalizować o kontrolę nad tą niezwykłą potęgą.

Chodzi oczywiście o subtację, która przecieka do naszego świata przez portale. Po zetknięciu się z nią, ludzie mogą otrzymać supermoce - Makoto, policjant, potrafi poznać historię przedmiotów i osób po dotknięciu nich, a Sarah jest w stanie spojrzeć na różne aspekty czasu i przestrzeni. Ta dwójka będzie starała się uciec przed Jackiem - postacią, o której jeszcze nie wiemy nic więcej. Wszyscy zostaną wciągnięci w bitwę pomiędzy dwoma frakcjami: Enlightened (oświeceni) i Resistance (ruch oporu). Będą też starać się poznać motywy działania korporacji nadużywającej substancji do eksperymentów na ludziach i ich krzywdzenia. Nowy antagonista pojawi się w nowej odsłonie gry już tej jesieni.

Serię anime stworzy studio Crafter pod kierownictwem Yuhei Sakuragiego i z postaciami zaprojektowanymi przez Takeshiego Hondę - szefa artystycznego w Neon Genesis Evangelion. Fuji TV jest współtwórcą serii wraz z Netfliksem.

Tytuł produkcji to "Ingress: The Animation" i będzie miała premierę w październiku.

Czytaj dalej poniżej

Netflix poza konkurencją. Tam zwykła telewizja musi pogodzić się z porażką Konrad Kozłowski

Netflix taki nowoczesny, a właśnie wpompował 150 mln dolarów w uliczne reklamy Konrad Kozłowski

Źródło: Variety, grafika: ingress-anime.com.