Polska

Imigranci, hejterzy i Internet – czyli rzecz o strachu, głupocie i nienawiści

Jakub Szczęsny
Imigranci, hejterzy i Internet – czyli rzecz o strachu, głupocie i nienawiści
Reklama

Szambo wybiło - powiedziałby klasyk. Szambo szambem przykryje - ktoś rzuci zza barykady. Jedna i druga strony kamieni nie żałuje - o tym boleśnie prze...

Szambo wybiło - powiedziałby klasyk. Szambo szambem przykryje - ktoś rzuci zza barykady. Jedna i druga strony kamieni nie żałuje - o tym boleśnie przekonał się dziś sam Antyweb przyrównany do Gazety.pl, gdzie podobno dochodzi do "cenzury" - nie wiem w jakim wymiarze, bo tego medium nie czytam. Zamknęliśmy dziś komentarze pod wpisem Grzegorza, który podjął się tego tematu - nie bez powodu. Tamta dyskusja do niczego nie prowadziła, nakręciła się spirala nienawiści - od nowa. Uniknijmy tego i porozmawiajmy - jak ludzie.

Reklama

Bronimy naszej kultury, naszych wartości, a zachowujemy się jak zwierzęta

To nie moje słowa - to akurat efekt moich rozmów ze znajomym. Jego hejterstwo irytuje absolutnie. Sam prowadziłem badania na ten temat, rozmawiałem z wieloma osobami, konsultowałem to zjawisko z badaczami społecznymi. W kontekście problemu z imigrantami mamy do czynienia ze zjawiskiem naturalnym (ktoś się oburzy i powie mi, że jestem idiotą - proszę bardzo). Każde zjawisko, każde odchylenie od normy należy najpierw zrozumieć, a dopiero potem prowadzić konstruktywną debatę.

Jestem Polakiem

Jestem Polakiem, a zatem znam swoją historię. Z opowiadań dziadka znam tragedię ludzi przesiedlanych z Kresów na "ziemie obiecane". Pradziadka zamordowali bojownicy UPA, prababka ukrywała Kobuszewskiego, Żyda (tak, tego Kobuszewskiego), historię uwielbiam i gdy tylko mam możliwość, oddaję się tej pasji. Nie dziwię się narodowi troski o własne bezpieczeństwo - rozbiory, utrata suwerenności, czwarty rozbiór Ribbentropa i Mołotowa, następnie radziecka okupacja w formie buforu na Żelaznej Kurtynie. Katyń, prześladowania AK-owców. Brzydko powiem - ale dostawaliśmy w tyłek od kogo popadnie. W dodatku nasi sojusznicy raz po raz się na nas wypinali i wypinają dalej. Odwaliliśmy robotę w Afganistanie, Iraku, a ruchu bez wiz do USA dalej nie ma. Podczas II Wojny Światowej ci, którzy mieli nam pomóc siedzieli w ciepłych fotelach i grzali cztery litery. A u nas ginęli w makabryczny sposób. Płonęły ciała w obozach. Przeprowadzano eksperymenty na dzieciach.


Strach jest typowo ludzki, a w nas, Polakach jest dziejowo zakorzeniony. Islam, Muzułmanie to dla nas "plaga" na podobieństwo komunizmu, nazizmu i Bóg wie jeszcze czego. Nasze silne przywiązanie do tradycji narodowych, chrześcijańskich warunkuje to, co dzieje się obecnie. Na coś nieznanego, zagrażającego nam (mowa o odczuciu subiektywnym) powoduje agresję - ta uzewnętrznia się w formie nienawiści w Internecie. Tam mówiąc o imigrantach nie boimy się podpisać imieniem i nazwiskiem - działamy na mocy "dobrych i akceptowalnych wartości". Po raz kolejny Polska dzieli się na dwa obozy - przychylny i nieprzychylny imigrantom.


Jedna i druga strona ma swoje argumenty. Z tym, że wszyscy mają problem z podawaniem tych argumentów. Tak, tutaj się zgodzę - bijąc się o naszą kulturę i tradycję, zapominamy o tym, że jesteśmy ludźmi. Jedni i drudzy. Wszyscy uczestnicy konfliktu coś mają za uszami i tego konfliktu w najbliższym czasie nie uda się rozwiązać.

Lustro

Jeśli poszperać w Internecie, zapoznać się z opiniami ludzi - na dobrą sprawę to medium daje nam całkiem rzeczywisty pogląd na to, jakie są społeczne nastroje. W Internecie bada się "zmęczenie" obywateli polityką. Tam określa się również tolerancję dla mniejszości etnicznych. Tam również znajduje się odpowiedź na pytanie: "czy homoseksualizm jest u nas akceptowany". Social media, fora, platformy komentarzy to dobry materiał na stworzenie nie tylko głupiej pracy na studia, ale i skompletowanie danych do poważnej pracy. Ba, w Internecie potrafimy być jeszcze bardziej szczerzy, brutalni niż w rzeczywistości, gdzie trzyma nas wizja otrzymania kary za niewłaściwe zachowanie. W Internecie niektórych form represji nie ma i nie będzie nigdy - szczególnie, jak schowamy się za kontem anonima.

Reklama


Zanim ktokolwiek zarzuci mi, że pokazuję "faka" przeciwnikom imigrantów i tym samym wystawiam się wprost na widły tzw. "kuców" (nie lubię tego określenia), to powiem tak: Imigranci to niesamowity problem i wyzwanie - w tym wypadku trudno o jednoznaczną ocenę. Owszem, wśród tych ludzi są imigranci uciekający z powodu katastrofalnej sytuacji w kraju macierzystym. Jednak "uciekają" również ci ekonomiczni, którzy uciekają tak po prostu - za zasiłkami, pieniędzmi, obietnicą jeszcze lepszego życia. Inna kwestia to asymilacja imigrantów - ci bardzo średnio się widzą w roli Europejczyka, obywatela takiego i takiego kraju. W świetle Islamu (polecam Koran dla wyrobienia sobie zdania) interpretować to można różnie - ale wychodzi na to, że obywatelami mogą być dla korzyści majątkowych, ale nie dla faktu samej władzy. Nie ma większej władzy nad Allahem. Naprawdę, trudno będzie muzułmanów zasymilować z Europą. Ale nie jest to niemożliwe.

Reklama


Ani przeciwników imigrantów, ani przyjaznym im ludziom nic i nikt nie zwalnia z pewnej przyzwoitości. Zło jest złem, a nienawiść nie jest niczym dobrym. Zwłaszcza, jeżeli ktoś cieszy się z wypadku autokaru z imigrantami. Nazwanie kogokolwiek "brudną kur*ą" również nie jest niczym miłym. To wręcz żałosne, obrzydliwe.

A i rzecz, od której krew mnie zalewa od góry do dołu. Piany dostaję i bluzgami sypię przez zęby. Biało czerwona flaga, Rota, patriotyczne przyśpiewki, a po tym wszystkim nawoływanie do palenia meczetów, otworzenia obozów koncentracyjnych - tak dla spokojności. Słucham? O to walczyli nasi dziadkowie? O to chodzi w patriotyzmie? Bóg tak kazał robić?

O to chodziło we wpisie Grzegorza. Kłóćmy się - ale jak ludzie. Nie zgadzajmy się - ale godnie. Rozmawiajmy - ale z pełną kulturą. I proszę - zróbcie to w ten sposób w komentarzach - jedna i druga strono. Wiem, że macie coś do powiedzenia. Inaczej takie akcje jak te z "twarzami nienawiści" będą na porządku dziennym, Internet to potężne medium. Używajmy go dobrze.

Grafika: 1, 2, 3, 4

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama