Asus

Ile miejsca na dane w smartfonie? Asus proponuje 384 GB

Maciej Sikorski
Ile miejsca na dane w smartfonie? Asus proponuje 384 GB
11

Co można jeszcze podrasować w smartfonie? Producenci chcą nas przekonać, że wszystko. I w każdym przypadku jest to wskazane, przyniesie zauważalne zmiany, klient będzie zadowolony. Wyścig na liczby trwa, kolejny popis na tym polu jest dziełem Asusa - tajwańska korporacja wypuści edycję swojego flago...

Co można jeszcze podrasować w smartfonie? Producenci chcą nas przekonać, że wszystko. I w każdym przypadku jest to wskazane, przyniesie zauważalne zmiany, klient będzie zadowolony. Wyścig na liczby trwa, kolejny popis na tym polu jest dziełem Asusa - tajwańska korporacja wypuści edycję swojego flagowca, w której do dyspozycji użytkownika będzie 256 GB pamięci wewnętrznej. Do tego karta pamięci i robi się prawie 400 GB...

Pisałem już kiedyś, że wspomniany wyścig zaczyna mijać się z logiką i staje się komiczny, producenci kombinują jak mogą, by sprzedać swój sprzęt, nakręcają machinę marketingową, pomagają im w tym media, a klienci nie są bez winy, bo chcą być wabieni doskonałymi ekranami, supermocnymi procesorami, oszałamiającymi aparatami i systemami audio zrywającymi czapki z głów. Mamy zatem 10 rdzeni w procesorze, ekrany 4k, aparaty 100 Mpix, mamy też mniejszość pytającą po co to wszystko.

Swoją cegiełkę postanowił teraz dołożyć Asus, który ma spore ambicje, gdy mowa o rynku mobilnym, konkretnie o segmencie smartfonów. Do niedawna producent nie istniał w tym biznesie, teraz zaczyna się rozpychać łokciami i w planach ma sprzedaż milionów inteligentnych telefonów. Pomóc ma w tym m.in. Zenfone 2, czyli kombinacja dobrych podzespołów z bardzo atrakcyjną ceną. Korporacja postanowiła przypomnieć o tym produkcie i niedługo wypuści podrasowaną edycję. Zenfone 2 Deluxe Special Edition trafi na rynek brazylijski, trudno stwierdzić, czy gdzieś jeszcze, ale zakładam, że część klientów w Polsce byłaby nim zainteresowana. Wszak sprzęt daje ponad 250 GB przestrzeni na dane.

Tak, dobrze widzicie: pamięć wewnętrzna w przypadku tego modelu wynosi 256 GB. A jeżeli komuś i to nie wystarczy, to może skorzystać z karty pamięci i zyskać jeszcze 128 GB. Łącznie robi się 384 GB. Dużo. Nawet bardzo dużo - przypominam, że nadal mowa o smartfonie. Warto też pamiętać, że w użyciu są modele oferujące 8 GB pamięci wewnętrznej. W zestawieniu z produktem Asusa wyglądają one na urządzenie z innej epoki. Chyba nie jest to przesadzone porównanie - przybywa osób przekonujących, że 8 GB nie wystarcza, bo potrzeby użytkowników rosną. Możliwości sprzętu też.

Jeżeli smartfon ma być pierwszym aparatem, jeżeli robi zdjęcia dobrej jakości, to gdzieś muszą być one przechowywane. Jeśli ten sprzęt ma być gadżetem multimedialnym, to owe multimedia potrzebują przestrzeni. Jako stacja robocza też wymaga kolejnych GB. Firmy oferują przestrzeń w chmurze, ale nie jest to na razie rozwiązanie idealne. Zresztą, część osób nie chce z tego korzystać, boją się, że te dane wypłyną, trafią w niepowołane ręce. Za takie uważane są same korporacje udostępniające przestrzeń na wirtualnych dyskach.

Biorąc to wszystko pod uwagę, krok Asusa nie wydaje się aż tak szalony i przesadzony - można się spodziewać, że część producentów pójdzie tym tropem i stworzy kolejne smartfony z potężna pamięcią wewnętrzną. A klienci im przyklasną.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Smartfon