Jeśli miałbym wskazać najważniejszy punkt konferencji Acera na IFA to bez wątpienia byłaby nim seria urządzeń spod marki Predator. Czarno-czerwone bar...
Jeśli miałbym wskazać najważniejszy punkt konferencji Acera na IFA to bez wątpienia byłaby nim seria urządzeń spod marki Predator. Czarno-czerwone barwy okazały się punktem, z którego Acer jest chyba najbardziej dumny i wcale im się nie dziwię. To nie jest wybryk, tylko dobrze przemyślana decyzja.
Podczas rozmowy z Andrew Chuang & Vincent S Lin z Acera wynika jedno - celem firmy jest dostarczenie jak najlepszych urządzeń dedykowanych grom, jakie jest w stanie dostarczyć na ten moment Acer. Może to wydawać się banałem, bo przecież niemal każdy z producentów właśnie w ten sposób tłumaczy swój udział w walkę o klienta, ale w przypadku marki Predator nie ma przypadków. Acer korzysta z wieloletniego doświadczenia, które wyniósł z produkcji gamingowych laptopów, a te przecież zbierają całkiem niezłe recenzje. Po drugie, Acer nie zamierza jak na razie oferować produktów innych niż z najwyższej półki cenowej, dedykowanych tylko i wyłącznie najbardziej wymagającym graczom.
Intrygująca jest też wizja zasięgu marki Predator, która rozciąga się przez niemal wszystkie już typy urządzeń. Predator 6 i 8 są mobilnymi urządzeniami z Androidem. Pierwszy z nich, zaprezentowany właśnie dzisiaj, to smartfon. Sam pomysł smartfonu dedykowanego graczom wydaje się wystarczająco ciekawy, a gdy dołożymy do tego jego wygląd, to nie będziemy mieli wątpliwości co do przeznaczenia urządzenia. Niestety, wobec jego "większego" brata, czyli Predatora 8 (tablet) mam pewne zastrzeżenia, które są efektem obcowania z egzemplarzami dostępnymi dla dziennikarzy. Te niesamowicie się nagrzewały, co było naprawdę niekomfortowe podczas dłuższego trzymania tabletu w rękach.
Zdziwił mnie także niższy poziom spasowania elementów obudowy. Pozytywnie zaskoczyła mnie jedna z flagowych cech Predatora 8 - zestaw 4 głośników. Co prawda z zewnątrz nie robią większego wrażenia, ale po wzięciu tabletu do ręki okazało się, że moc głośników jest wystarczająca do czerpania przyjemności z gry nawet w ogromnym tłumie. Na uwagę zasługuje także nowość w tablecie, ale zaczerpnięta z kontrolerów do gier - obsługa wibracji. Acer postanowił maksymalnie przybliżyć doświadczenia mobilnego gracza do doznań znanych z padów od konsol. Obawiam się, że był to zbyt śmiały ruch, gdyż owszem wibracje są obecne i doskonale wyczuwalne, ale nie powiedziałbym, że oczekiwałem właśnie tego. Mam nadzieję, że zostanie to dopracowane, nie tylko sprzętowo, ale i poprzez aktualizację oprogramowania, bo pole do popisu jest spore.
Portfolio Acera spod marki Predatora nie kończy się na urządzeniach mobilnych. Kluczowe role odgrywają notebooki, pecety, monitor i projektor, czyli coś co prawdopodobnie dotrze do najbardziej zagorzałych fanów gier. O specyfikacji każdego z urządzeń można by się rozpisywać bez końca, bo Acer postarał się, by każdy element tej układanki prezentował się jak najlepiej. Znacznie ciekawsze są te drobne fakty, detale nad którymi się skupiono się najbardziej. Jednym z nich jest metalowy wentylator AeroBlade, który dzięki wykorzystaniu takiego, a nie innego materiału pozwala osiągać lepsze rezultaty przy zachowaniu tych samych rozmiarów do plastikowe odpowiedniki. Co więcej, wentylatory są umiejscowione w taki sposób, by gromadzący się w obudowie komputerów kurz był wydmuchiwany. Acer postanowił także oddać w ręce gracza kwestię zarządzania chłodzeniem komputera - sami będziemy mogli zdecydować o mocy, co oczywiście wpłynie na wydajność komputera. Nie czujecie potrzeby posiadania napędu optycznego? Przestrzeń wewnątrz komputera będziecie mogli przeznaczyć na... dodatkowy wentylator, FrostCore, który po prostu wsuniecie w obudowę w miejsce napędu obniżając temperaturę układów CPU i GPU do 5%.
W gamingowej ofercie nie mogło zabraknąć typowych pecetów. Acer przygotował dwa modele: Predatory G3 i G6 z porażającymi specyfikacjami. Wewnątrz znajdują się najnowsze procesory Intela 6. generacji, aż do 64GB pamięci RAM DDR4 i najnowszej karty graficzne NVIDIA GeForce GTX. Jednak to nie komputery skradły dzisiejszą konferencję, a urządzenia odpowiedzialne za wyświetlanie obrazu: monitor i projektor. Nie dość, że do czynienia mamy z wygiętym ekranem, to Acer postanowił "podkręcić" swój nowy monitor, a to oznacza że w najnowszym Predatorze Z35 oprócz bazowych 144Hz osiągalne jest nawet 200Hz - taki poziom odświeżaia ekranu to prawdziwy luksus. Dodatkowo, gracze nacieszą oczy ultra-szerokim obrazem 21/9 przy rozdzielczości 2560 na 1080 pikseli. Przekątna wynosząca 35 cali robi wrażenie, ale dopiero gdy zasiądziemy przed zestawem składającym się z trzech takich ekranów zrozumiemy jak istotne są wszystkie uaktualnione parametry. Niemałą niespodzianką zakończono część konferencji poświęconą serii Predator - laserowy projektor oferujący obraz o przekątnej 120 cali zwala z nóg, przypuszczalnie podobnie jak jego cena.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu