Zaczęło się od profili celebrytów. Wybrani mogli tworzyć wideostreamingi działające na podobnej zasadzie, na jakiej opiera się Periscope. Podejrzewałem, że to kwestia czasu, kiedy taką opcję dostaną wszyscy. I wygląda na to, że się nie pomyliłem. Rozpoczęły się testy tej funkcji, na razie zarezer...
Zaczęło się od profili celebrytów. Wybrani mogli tworzyć wideostreamingi działające na podobnej zasadzie, na jakiej opiera się Periscope. Podejrzewałem, że to kwestia czasu, kiedy taką opcję dostaną wszyscy. I wygląda na to, że się nie pomyliłem.
Rozpoczęły się testy tej funkcji, na razie zarezerwowane dla garstki użytkowników iPhonów. W aktualizacji statusu znajdą oni specjalną ikonę transmisji. Dodadzą również krótki opis, a następnie uruchomią nadawanie. Oglądający będą mogli dodawać komentarze, a transmitujący zobaczyć ilość osób zainteresowanych transmisją.
Trzymam kciuki, by testy szybko się skończyły i wypadły na tyle pozytywnie, by funkcja została wprowadzona dla aplikacji na wszystkich systemach mobilnych - a może i w przeglądarkowej wersji strony. W końcu mamy kamery w notebookach, niektórzy podłączają też lepsze sprzęty - chociażby do transmisji na Twitchu. Nowy sposób dzielenia się treścią na Facebooku zawsze witam z otwartymi ramionami, jeśli oczywiście sama treść jest ciekawa.
A i przecież fanpage będą z tego korzystać. Chociażby YouTuberzy, dla lepszego kontaktu z fanami.
A może ktoś z Was znalazł już u siebie tę funkcję? Jeśli tak, koniecznie dajcie nam znać w komentarzach i napiszcie jak się sprawuje.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
