Skoro możemy zbudować supernowoczesny środek transport, to pewnie moglibyśmy postarać się również o wersję premium? Ale po kolei. Samochody są dobre, lecz niestety mają swoje wady… potrafią utknąć w korkach, wypadki zdarzają się… zbyt często, a podróż za ich pomocą może być męcząca. Pociągi omijają korki i potrafią być szybkie, ale nie tak szybkie jak rozwiązanie do którego chciałbym za chwilę przejść. Samoloty pasażerskie również będą trochę wolniejsze, nie mówiąc już o konieczności stawienia się wcześniej na odprawę, co też można uznać za wadę i przedłużanie ogólnego czasu podróży, a do tego zawsze jest ryzyko związane z warunkami pogodowymi – przepraszamy, lot odwołany.
Największa wada pokojów hotelowych? W ogóle się nie przemieszczają...
Hyperloop
To czego naprawdę potrzebujemy to Hyperloop… mówiąc „naprawdę potrzebujemy” nie mam na myśli tego, że inaczej się nie da, bo jak najbardziej można podróżować po całym świecie bez takich wynalazków. Chodzi mi o to, że jeśli chcemy czegoś naprawdę dobrego, jeśli szukamy niemal idealnego rozwiązania, które ma mieć świetne parametry i w dodatku może być bardzo bezpieczne, wygodne… wtedy potrzebujemy czegoś takiego jak Hyperloop. Skoro już szukamy sposobów udoskonalania wszystkiego do granic możliwości to wydaje się, że jest to idealny kandydat na transport przyszłości.
Skomplikowane a zarazem proste. Stawiamy wielką rurę między dwoma miastami (najlepiej dwie rury obok siebie), obniżamy w nich ciśnienie, żeby zmniejszyć opór powietrza, a potem rozpędzamy lewitujące wagoniki do prędkości 1200 km/h i cieszymy się z podróży. Jesteśmy odizolowani od środowiska zewnętrznego i nie obchodzą nas warunki pogodowe. Poruszamy się niezwykle szybko, a zarazem czujemy się bardzo bezpiecznie, bo… inny uczestnik ruchu drogowego w nas nie wjedzie, jak to bywa w przypadku samochodów (uczestnik ruchu „hyperloopowego” również w nas nie wjedzie).
Hyperloop Hotel
Mam nadzieję, że moja próba przekonania cię do rozwiązania w postaci Hyperloop się powiodła. Teraz możemy przejść do czegoś bardziej… przesadzonego? W transporcie nie chodzi tylko o szybkość czy bezpieczeństwo, ale również o wygodę. Skoro staramy się optymalizować każdy aspekt podróżowania, warto zapoznać się również z wizją Brandana Siebrechta, absolwenta University of Nevada, Las Vegas. Jest on zdania, że Hyperloop będzie następną wielką innowacją w transporcie, ale… to jeszcze nie to, czegoś tu brakuje.
Zainspirowany przez startup Hyperloop One, który rozpoczął budowę toru testowego na pustyni w Nevadzie, Siebrecht poczuł, że ta technologia powinna stanowić całkowitą transformację naszych doświadczeń płynących z podróży. W swojej wypowiedzi dla Live Science podzielił się wizją Hyperloop Hotel.
Podróżuj w pokoju hotelowym
Zamiast podróżować w czymś co przypomina pociąg, dlatego że do środka wchodzą ludzie, siadają na swoich miejscach, a potem czekają aż dojadą na miejsce... Brandan Siebrecht wolałby zobaczyć coś bardziej zbliżonego do pokojów hotelowych, które przemieszczają się z miasta do miasta. Potrzebujesz noclegu? Ok, zapłać za Hyperloop Hotel, pójdź do swojego pokoju hotelowego, zrelaksuj się, zdrzemnij, pooglądaj telewizor, ale w tym samym czasie bądź w podróży do miasta, w którym czekają cię twoje spotkania biznesowe. Na miejscu załatwisz swoje sprawy, udasz się na umówione spotkania itd., a później zmęczony po całym dniu, wrócisz do swojego Hyperloop Hotel i w końcu położysz się wygodnie spać. Oczywiście w międzyczasie odbędziesz podróż z powrotem do domu.
Całość mogłaby funkcjonować w specjalnej sieci Hyperloop Hotel, byłoby wiele różnych połączeń między miastami itd., a po przybyciu na miejsce, twój pokój „zaparkowałby” w modułowej konstrukcji, z której wyjechałby ponownie np. następnego dnia.
Całość byłaby bardzo droga… jakieś 1200 USD za jedną noc i podróż w jedno miejsce. Pamiętajmy natomiast, że chodzi o rozwiązanie premium dla osób gotowych ponosić takie koszty, a z czasem… wszystko mogłoby potanieć. Pomysł na pewno ciekawy, może kiedyś doczeka się realizacji?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu