Wizji, która leżała u podstaw Windows 8, kibicuję od jej samych początków. Zmiany w stosunku Windows 7 okazały się jednak zbyt radykalne, Steven Sinof...
Wizji, która leżała u podstaw Windows 8, kibicuję od jej samych początków. Zmiany w stosunku Windows 7 okazały się jednak zbyt radykalne, Steven Sinofsky musiał pożegnać się z Microsoftem, a gigant wykonał delikatny "krok wstecz" osiągając kompromis pomiędzy innowacją, a pełnym zadowoleniem użytkowników, dzięki produktowi o nazwie Windows 10. Zaprezentowany został także Surface Book - rzekomo idealne połączenie laptopa i tabletu, czyli coś, czym Apple w ogóle nie jest zainteresowane.
Czy byłbym zainteresowany zakupe iPada Pro? Jestem, ale kosmiczna wręcz cena wyznaczona przez Apple, czyni ten zakup nieosiągalnym. Dlaczego w ogóle rozważałbym taki wydatek? iPad, to w mojej ocenie wciąż najlepszy tablet, o czym przekonuję się dosyć regularnie sięgając po produkty z Windowsem czy Androidem. Takim wsparciem deweloperów, jakie otrzymuje ze strony deweloperów tablet Apple, nie może pochwalić żadne inne urządzenie. Jego możliwości znam doskonale, ograniczenia także, ale wydaje mi się, że nawet blisko 13-calowy gigant byłby ciekawą propozycją na czas relaksu oraz pracy.
Od kilku dni możemy przeczytać mnóstwo recenzji iPada Pro, z których wyłania się niemalże jeden obraz - nowy tablet Apple to świetny sprzęt, lecz ogranicza go system. Na iOS nie powstały (jeszcze) aplikacje, które pozwolą zastąpić ich odpowiedniki dla OS X/Windowsa. Narzekają na ten fakt także projektanci, którzy są jedną z grup docelowych tego produktu, ponieważ, na przykład, pakiet programów od Adobe na iOS wciąż nie zaoferuje dokładnie takiego samego zestawu funkcji. Recepta na takie zarzuty wydaje się być prosta do odczytania - iPad Pro powinien pracować pod kontrolą OS X. Tyle, że wtedy Apple musiałoby przystosować system do obsługi za pomocą ekranu dotykowego i uczynić iPada Pro hybrydą z prawdziwego zdarzenia. A tego Apple nie zrobi - tako rzecze Tim Cook.
Naturalnie to, czego Cook obawia się najbardziej to zbyt duża liczba kompromisów, na które należałoby się zgodzić projektując takie urządzenie. Aktualnie cele firmy są jasne i klarowne - zadanie polega na stworzeniu jak najlepszego iPada i jak najlepszego Maca, tyle i aż tyle. W przypadku produktu łączącego cechy obydwu produktów niemożliwe byłoby, zdaniem Cooka, osiągnięcie w pełni zadowolających rezultatów w żadnej z kategorii.
Oczywiście wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę skąd Apple czerpało inspirację przy okazji przygotowywania iPada Pro i nniektórych nowości w iOS. Nie byłaby to pierwsza w historii sytucja, gdy Apple sięga po gotowe rozwiązania i w mniej lub bardziej zmodyfikowany sposób implementuje je we własnych produktach. Jest to też podyktowane wymaganiami rynku - pamiętacie iPada mini i większy ekran w iPhonie? Reakcja Apple jest odrobinę opóźniona, ale nie przypadkowa. Na chwilę obecną hybrydą nikt w Cupetino, przynajmniej oficjalnie, zainteresowany nie jest. Nie możemy jednak wykluczyć sytuacji, w której korytarzami placówki Apple krążą tajne projekty, a jednym z nich jest urządzenie hybrydowe.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu