Samsung

Złośliwość czy szczerość? Samsung prosto z mostu o tym, czego zabraknie nowym Huawei Mate 30

Kamil Świtalski
Złośliwość czy szczerość? Samsung prosto z mostu o tym, czego zabraknie nowym Huawei Mate 30
Reklama

Wczorajsza zapowiedź nowości od Huawei jest jedną z najsmutniejszych premier jakie kiedykolwiek widziałem. Seria smartfonów Mate 30 zapowiada się fantastycznie, ale co z tego, skoro lokalnie dla wielu będzie bezużyteczną. Brak dostępu do usług Google dla lwiej części użytkowników z Europy dyskwalifikuje ten sprzęt. Oczywiście konkurencja ma powody do radości — skoro poważny rywal odpada z gry, to oni mają więcej do podziału. Ale jeden z oddziałów Samsunga najwyraźniej nie mógł sobie odmówić wbicia szpili w konkurenta, którego sami co prawda nie pokonali — ale pomogli im politycy.

Samsung podśmiewa (?) się z Huawei. No cóż, ma powody do radości

Wiadomość którą otrzymali subskrybenci Samsunga z krajów Ameryki Łacińskiej może zostać odczytana na wiele sposobów. Dla jednych jest pełna złośliwości, dla innych — po prostu szczera i nie ma w sobie nic więcej, niż tonu informacyjnego. Mail który podczas odbywającej się w Monachium konferencji otrzymali klienci Samsunga brzmiała:

Reklama

Cieszcie się aplikacjami, aktualizacjami i usługami Google!

A obok niej — w załączniku grafika przedstawiająca wspaniałego Galaxy Note 10 i logo Google, tuż obok siebie. Wisienką na torcie było dodanie cytatu o tym, że Galaxy Note 10 jest najlepszym na ten moment urządzeniem z Androidem — a jego ekran główny (całkiem przypadkiem) składał się wyłącznie z aplikacji od Google.

Nie ma co ukrywać, że dzięki takiemu obrotowi spraw, konkurencja ma powody do radości. I tak, Samsung na wielu rynkach bardzo mocno rywalizował z Huawei — ale przecież na politycznych blokadach skorzystają nie tylko Koreańczycy, a cały zestaw firm. Smutny obrót spraw i wykorzystanie okazji. Czy powinno nas to dziwić? Myślę że nie, pewnie gdyby sytuacja się odwróciła, marketing Huawei też wykorzystałby sytuację. No i biorąc pod uwagę walkę między firmami mam wrażenie, że niektórzy trochę za bardzo doszukują się tam złośliwości. My mamy, oni nie - przyjdźcie do nas, jak jeśli chcecie aplikacje, aktualizacje i usługi Google — tak to widzę. A że czasowo zbiegło się to z ogłoszeniem nowego smartfona, no cóż. Trzeba walczyć o większą sprzedaż, prawda?

Źrodło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama