Huawei

Huawei P20 Lite już w polskiej przedsprzedaży. Gdzie się tak tym Chińczykom śpieszy?

Tomasz Popielarczyk
Huawei P20 Lite już w polskiej przedsprzedaży. Gdzie się tak tym Chińczykom śpieszy?
21

Dziwne rzeczy dzieją się w ofercie Huawei. Tuż przed oficjalną premierą serii P20, którą zaplanowano na końcówkę marca, do przedsprzedaży w Polsce trafia P20 Lite. Czy to jakiś nowy sposób na wprowadzanie produktów na rynek, a może próba podgrzania atmosfery przed debiutem P20?

Średnia półka cenowa na rynku smartfonów pęcznieje - i to głównie za sprawą Huawei właśnie. Trudno zliczyć te wszystkie modele w przedziale cenowym 800-1500 złotych, które wypuszczono w ostatnim czasie pod banderą Huawei lub Honor. Jeszcze trudniej się połapać w tym wszystkim.

Teraz do grona średniaków dołącza P20 Lite. Wyceniany na 1599 złotych smartfon posiada ekran Full View o przekątnej 5,84 cala (proporcje 19:9) i rozdzielczości 2280 x 1080 px. Oczywiście w oczy rzuca się tutaj przede wszystkim charakterystyczne wcięcie znane z iPhone'a X. Cóż, Huawei nie jest pierwszą firmą, która pokazuje Androida z takim ekranem. Wygląda jednak na to, że będzie pierwszą, która wprowadzi go faktycznie na rynek (na Zenfone'a 5 poczekamy przynajmniej do maja).

Smartfon posiada z tyłu dwa aparaty z matrycami 16 i 2 Mpix. Oba mają przysłonę f/2.2. Miłym akcentem jest 16 Mpix z przodu z przysłoną f/2.0. Huawei podkreśla tutaj zastosowanie algorytmu, który zbiera informacje z 96 punktów na fotografowanej twarzy. Po przetworzeniu danych, obiektyw jest w stanie dopasować i poprawić oświetlenie, nawet jeśli zdjęcie wykonywane jest w ciemnym pomieszczeniu. Efektem ma być obniżenie szumów o nawet 300 proc.

Zastosowanie tak dobrej kamerki z przodu ma zapewne związek z wprowadzeniem funkcji FaceUnlock. Tutaj znowu trudno mówić o jakichkolwiek innowacjach, bo P20 Lite kopiuje rozwiązania już dostępne na rynku. Smartfona będziemy mogli zatem odblokować za pomocą twarzy. Co istotne algorytm ma rozpoznawać, kiedy do odblokowania użyjemy zdjęcia lub twarzy z np. zamkniętymi oczami i blokować wszelkie takie próby oszukiwania.

Pod maską Huawei P20 kryje SoC Kirin 659 (4 x 2,36 GHz + 4 x 1,7 GHz) z 4 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej. Na pokładzie znajdziemy natomiast Androida 8.0 Oreo z nakładką graficzną EMUI 8. Zastosowana bateria 3000 mAh ma obsługiwać szybkie ładowanie QuickCharge 2.0, dzięki czemu napełnimy ją w 43 proc. w ciągu zaledwie 30 minut.

Huawei P20 Lite ma być wykonany z dwóch tafli szkła 2,5D połączonych aluminiową ramką. Producent mówi o aż czterech kolorach: niebieskim, różowym, czarnym i złotym. Zapowiada się zatem na solidną konstrukcję wysokiej jakości, która nie będzie niczym ustępowała topowym rozwiązaniom. Tym samym cena 1599 złotych nie powinna szokować, choć jest ona trochę wyższa od poprzednich "Lite'ów".

Choć premiera serii P20 dopiero za kilka tygodni, wiemy o tych smartfonach już naprawdę dużo. Wszystko o Huawei P20, co chcielibyście wiedzieć, przeczytacie na łamach Antyweba.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu