Artykuł sponsorowany

Zaskakujący, rozbudowany ekosystem od Huawei

Albert Lewandowski
Zaskakujący, rozbudowany ekosystem od Huawei
Reklama

Huawei to bez wątpienia jedna z największych firm zajmującą się tworzeniem elektroniki użytkowej na świecie. Obecnie cieszy się ogromną rozpoznawalnością i warto w tym wszystkim zauważyć, jak duży postęp poczynili w ciągu ostatnich 20 lat. Trudno wskazać innego gracza, który zdołał tak szybko wspiąć się na szczyty wśród twórców smartfonów, tabletów czy laptopów. Teraz jednak wszyscy skupiają się na tym, co Huawei ma do zaoferowania w ramach swojego ekosystemu usług oraz co potrafi ich flagowiec, Huawei Mate 30 Pro.

Flagowiec bez kompromisów

Na start należy zacząć od Huawei Mate 30 Pro. Trzeba przyznać, że producentowi udało się przygotować bardzo ładną konstrukcję telefonu, która jednocześnie może pochwalić się odpornością na wodę i pył (spełnia normę IP68). Co ciekawsze, nie mamy tu w ogóle fizycznych przycisków do sterowania głośnością. Firma sprytnie wykorzystała tu zakrzywiony ekran, którego brzegi zachodzą prawie na plecki. Dzięki takiemu panelowi oraz obsłudze gestami możemy ściszać lub podgłaśniać. Owszem, na początku wymaga to przyzwyczajenia, ale potem staje się naprawdę wygodne.

Reklama

Ekran został naturalnie wykonany w technologii AMOLED i ma rozdzielczość Full HD+. Obraz jest świetnej jakości, znakomicie ogląda się na nim filmy, a do tego oferuje odświeżanie obrazu na poziomie 90 Hz, co można dostrzec przy bezpośrednim porównaniu z konkurencją, która cały czas stawia na 60 Hz. Sama wydajność na co dzień pozostaje znakomita. Trudno zresztą, aby było inaczej, skoro Huawei Mate 30 Pro jest napędzany przez układ Kirin 990, a pamięci operacyjnej mamy całe 8 GB.

Sprzęt nie zawodzi również w obszarze multimediów. Z tyłu pojawiło się poczwórny moduł fotograficzny, w tym sensor z szerokokątnym obiektywem, osobny z teleobiektywem czy też ToF, który odpowiada za bardziej precyzyjne wykrywanie głębi obrazu. Do tego dochodzi 10-krotny bezstratny zoom. Huawei Mate 30 Pro pozwala na szybkie wykonanie zdjęcia i to w bardzo dobrej jakości, niezależnie od panujących warunków oświetleniowych. Smartfon ma jeszcze jeden talent: potrafi nagrywać filmy w HD w… 7680 klatkach na sekundę. Szczerze mówiąc, dzięki temu dodatkowi można stworzyć naprawdę nietypowe wideo w zwolnionym tempie.

[

W codziennym używaniu nie zawodziła również bateria 4500 mAh. Telefon bez problemów wytrzymywał dzień bardzo intensywnej pracy, a zastosowane systemy zabezpieczeń biometrycznych, tj. skanowania twarzy i odcisków palców, działały na najwyższym poziomie. Flagowiec z krwi i kości.

Aplikacje to podstawa

W czasie testowania Huawei Mate 30 Pro miałem okazję również dokładnie poznać jego oprogramowanie. Urządzenie działa pod kontrolą EMUI 10 na bazie Androida 10, a producent przygotował tu naprawdę rozbudowany arsenał funkcji dodatkowych, dzięki którym obsługa telefonu staje się prostsza i bardziej efektywna. Jeżeli chodzi o te już preinstalowane aplikacje, to zdecydowanie warto zwrócić uwagę na program Pilot, dzięki któremu możemy sterować sprzętem RTV, ponieważ sam Mate 30 Pro oferuje diodę podczerwieni. Mamy również aplikację Zdrowia, pozostającą niezawodnym kompanem przy jakimkolwiek treningu oraz planowaniu aktywności fizycznej.

PomiAR z kolei wykorzystuje zaawansowany moduł fotograficzny. Z jego pomocą możemy zmierzyć odległość, wyliczyć objętość danej bryły czy też szybko sprawdzić czyjś wzrost. Moim zdaniem działa to zaskakująco dobrze. Na nic jednak zdają się nawet te preinstalowane programy, jeżeli nie mamy możliwość pobrania kolejnych, zatem przyjrzyjmy się temu, co Huawei przygotował dla swoich klientów w AppGallery.

Przeglądamy AppGallery

Trzeba przyznać, że Huawei AppGallery, autorski sklep z aplikacjami, ma się czym pochwalić. Widać zresztą, że deweloperzy stale dodają kolejne aplikacji i naprawdę trudno narzekać tu na jakiekolwiek braki. Znajdziemy tu wszystko, co chcielibyśmy pobrać na nasz smartfon albo tablet, i, co najważniejsze, nie ma tu śmieci w postaci tysięcy klonów tej samej apki czy podrabianych wariacji na temat jakiejś znanej gry. Moim zdaniem to spora przewaga AppGallery nad rozwiązaniami konkurencji.

Reklama

Sam interfejs AppGallery jest bardzo przyjazny w obsłudze. Mamy podział na kategorie, na ekranie głównym od razu znajdziemy zakładkę Promocję, a ponadto możemy tworzyć własną listę życzeń. Z poziomu samego AppGallery aktualizowane są także same aplikacje systemowe, a ciekawostką jest dostępność programów niewymagających instalacji.

W AppGallery znajdziemy wszystkie potrzebne aplikacje. Mamy moBilet do komunikacji publicznej, Squida do przeglądania wiadomości ze świata, OLX do zakupów, Tidala, Booking.com, AutoMapę, Yanosika, NaviExpert, Allegro, Traficar eSky, aplikację Rossmann, Legimi do ebooków i audiobooków, IPLĘ do filmów czy Aliexpress do zakupów. Lista dostępnych aplikacji bardzo szybko się rozszerza i cieszy fakt, że Huawei przykłada się do rozwoju swojego sklepu. Pozostaje tylko trzymać kciuki, aby tak to dalej wyglądało, ponieważ wówczas wybór będzie po prostu ogromny.

Reklama

W obszarze gier znajdziemy mnóstwo ciekawych propozycji, które zapewnią rozrywkę na długie godziny. Szczególnie warto tu wspomnieć o Asphalt 9: Legends, Fortnite czy World of Tanks, pozwalających wykorzystać pełną wydajność Mate 30 Pro. Nie brakuje również prostszych produkcji, które idealnie sprawdzą się na umilenie czasu w podróży komunikacją miejską.

Jeżeli chodzi o samą popularność AppGallery, najlepszym dowodem siły sklepu niech będą liczby. Aktualnie korzysta z niego aż 390 milionów użytkowników na całym świecie! Warto dodać, że mówimy tu o sklepie z aplikacjami, który na urządzenia Huawei czy Honor trafił zaledwie w marcu 2018 roku, więc trzeba przyznać, że bardzo szybko przyjął się na rynku. Warto także regularnie odwiedzać sekcje „Prezenty” w AppGallery, ponieważ na klientów Huawei czekają tam zawsze prezenty w aplikacjach.

Huawei radzi sobie coraz lepiej

Nie da się ukryć, że informacja o tym, że na nowych modelach Huawei nie znajdziemy aplikacji od Google odbiła się szerokim echem w całym świecie technologicznym. Okazuje się jednak, że Huawei był na to przygotowany. Szczerze mówiąc, jestem pozytywnie zaskoczony tym, jak wygląda poziom aplikacji w sklepie AppGallery i to, ile pozycji możemy tam znaleźć. Owszem, jest ich mniej niż na konkurencyjnych platformach, ale tu nie znajdziemy zbędnych kopii innych tytułów czy też wszechobecnych tandetnych gier. Pod tym względem Huawei wypada po prostu lepiej.

Jeżeli chodzi o samego Mate 30 Pro, to prawdziwy flagowiec, którym warto się zainteresować. Jest nie tylko udany pod względem podzespołów technicznych, ale również oprogramowania. Przede wszystkim całość działa stabilnie i szybko, a na wyposażeniu znajdziemy wszystko to, czego moglibyśmy potrzebować.

Niewątpliwie czeka nas jeszcze rozbudowa AppGallery. Myślę, że w ten sposób Huawei szybko zbuduje ogromny własny ekosystem z aplikacjami, które to są kluczowe. Cieszy fakt, że firma kładzie nacisk na współpracę z deweloperami, aby dodawali oni swoje programy również tutaj. To się ceni i efekty są pozytywne.

Reklama

Artykuł powstał we współpracy z firmą Huawei.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama