Sytuacja Huawei na rynku telekomunikacyjnym nie należy do najlepszych. Ciągle posądzana o szpiegostwo firma walczy o swoje dobre imię, ale w sumie to niewiele zmienia w starciu z kolejnymi firmami i państwami.
Saga Huawei trwa: Vodafone mówi "nie", Kanada wyrzuca ambasadora w Chinach
Vodafone kończy ze stosowaniem sprzętu Huawei
Historie związane z Huawei wydają się nie mieć końca. W zasadzie teraz mamy już do czynienia z efektem domina - kolejni partnerzy uznają obawy niektórych wywiadów czy urzędów za słuszne i podejmują adekwatne do tego kroki. Na terenie USA już ich wykluczono z jakichkolwiek przetargów, podobnie w pozostałych państwach Sojuszu Pięciorga Oczu, którzy to dzielnie walczą z chińską ofensywą.
Ten problem musiał też zostać wreszcie podjęty na terenie Europy. Tu w Czechach powiedziano stanowcze "nie" Huaweiowi, natomiast w naszym kraju doszło do aresztowania jednego z dyrektorów firmy w Polsce, o czym więcej poczytacie w tym artykule. W wielu krajach Unii Europejskiej głośno się mówi o konieczności stanowczego działania i opracowania jednej pozycji, ale widać, że to przebiega w swoim tempie. Niemniej jednak można dostrzec, że kolejne państwa nie są zainteresowane jakąkolwiek współpracą. Teraz dodatkowym ciosem jest zakończenie współpracy z Huawei przez Vodafone, z którym Chińczyków łączyła wieloletnia współpraca. Wcześniej CEO operatora, Nick Read, mówił, że rozmowy o Huawei są zbyt upraszczane i na razie rezygnują z ich sprzętu. Do tego wszystkiego pojawiają się głosy, że ich produkty oferują mierną wydajność oraz mogą być podatne na cyberataki. Wyjątkowo zabawne, że dotychczas to nikomu nie przeszkadzało i partnerzy Huawei doceniali przede wszystkim dużo niższą cenę. Fascynująca historia.
Kanada zmieni swojego ambasadora w Chinach
W grudniu doszło do aresztowania w Kanadzie CFO Huawei, Meng Wanzhou, która jest również córką założyciela całej firmy. Zatrzymano ją, ponieważ była również w zarządzie Skycomu z Hong Kongu, który prowadził biznes z Iranem, a z uwagi na to, że Huawei negocjuje z amerykańskimi bankami, uznano, że doszło do złamania sankcji USA wobec Iranu. Teraz natomiast ma dojść do jej ekstradycji do Stanów.
Tu głos zabrał John McCallum, ambasador Kanady w Chinach. Powiedział on, że aresztowana ma kilka mocnych argumentów przemawiających przeciwko ekstradycji przed rozpoczęciem procesu i że gdyby USA zrezygnowały ze swojego żądania, byłoby to świetne dla Kanady. To spowodowało, że premier Kanady, Justin Trudeau, przyjął rezygnację McCalluma ze stanowiska, ale to nadal nie poprawia relacji z Państwa Środka. Po aresztowaniu Wanzhou, w Chinach zatrzymano dwóch Kanadyjczyków, więc oko za oko, ząb za ząb. Oliwy do ognia dolewa fakt, że ekstradycja CFO Huawei ma odbyć się do 30 stycznia.
Historie Huawei na świecie pokazują, jak bardzo skomplikowane relacje potrafią łączyć różne kraje i jak bardzo skutecznie można walczyć z producentami. Inna sprawa, jak to wszystko się zakończy. Z jednej strony nikt nie chce być szpiegowany, akcentując tu potencjalne zagrożenie ze strony chińskich produktów, ale z drugiej dotychczas bezproblemowo go wykorzystywano, nie zwracając najwyraźniej uwagi na pewne przesłanki. Cena czyni cuda, albo też sprawy dyplomatyczne.
źródło: NewElectronics, The Verge
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu