Mobile

HTC wyjaśnia, skąd wziął się Plus w nazwie ich flagowca i gdzie jest bezprzewodowe ładowanie

Albert Lewandowski
HTC wyjaśnia, skąd wziął się Plus w nazwie ich flagowca i gdzie jest bezprzewodowe ładowanie
Reklama

Jesteśmy już po oficjalnej premierze HTC U12 Plus. Trzeba przyznać, że odbyła się ona bez większego zamieszania czy organizowania wielkiego wydarzenia - temu modelowi towarzyszył raczej spokój. Mimo to zapowiada się na ważnego gracza w 2018 roku.

Jeden high-end

W tym roku Tajwańczycy wprowadzą do sprzedaży tylko jeden topowy telefon. Taka decyzja podyktowana jest wolniejszym tempem rozwoju w branży smartfonowej oraz miernej sprzedaży poprzednich generacji. Skupienie się na jednym produkcie z pewnością przyniesie więcej korzyści niż tworzenie dwóch zbliżonych do siebie sprzętów.

Reklama

Właśnie z tej decyzji wzięła się po części nazwy. W zeszłym roku wersja Plus zadebiutowała w drugiej połowie roku i oferowała poprawione podzespoły. W 2018 natomiast HTC U12 Plus ma wszystko, co są w stanie zapewnić najdroższe urządzenia mobilne i trudno sobie wyobrazić, aby dodano do niego coś jeszcze. Ma duży wyświetlacz 2K w formacie 18:9, Snapdragona 845, 6 GB RAM, dwa podwójne aparaty, pojemną baterię, więc naprawdę nie ma na co narzekać.

Tu firma podglądnęła nieco rywali. W przypadku konkurencji Plus w nazwie kojarzy się z lepszymi podzespołami oraz większym wyświetlaczem. Ich high-end jest dokładnie taki sam. Paradoksalnie brak tego członu zmniejszyłby ocenę urządzenia – czasami takie drobiazgi potrafią zaważyć na finalnej sprzedaży.

Bez zbędnych dodatków

Wiele osób zastanawiało się również, dlaczego HTC U12 Plus nie oferuje indukcyjnego ładowania, skoro ma szklaną obudowę. W dodatku inni zdecydowali się na implementację tej technologii w tegorocznych produktach. O dziwo, Tajwańczycy podeszli do tego z ostrożnością i uznali, że lepiej nie bawić się w takie rozwiązania. Cewki wymagają miejsca, a takie ładowanie pozostaje nadal nieporównywalnie wolniejsze od standardowego. Szczególnie że ten model wspiera standard Quick Charge 3.0 i mamy stosowną ładowarkę w zestawie.

Wytłumaczenie sensowne, ale smartfon kosztuje już ponad 3000 złotych, więc sądzę, że dałoby się wszystko ze sobą pogodzić. Trzeba jednak przyznać, że można to jako tako zaakceptować.

źródło: Android Headlines

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama