Mobile

Aplikacje mobilne - jak skutecznie poprosić użytkownika o dostęp do zasobów telefonu?

Redakcja Antyweb
Aplikacje mobilne - jak skutecznie poprosić użytkownika o dostęp do zasobów telefonu?
Reklama

Dostęp do wybranych zasobów telefonu jest często kluczowy dla poprawnego działania aplikacji. Aby taki dostęp uzyskać, potrzebna jest zgoda użytkownika. O taką zgodę można poprosić na jeden z 4 sposobów, z których nie wszystkie są przyjazne użytkownikom telefonów.

Autorem tekstu jest Krzysztof Kozak, UX Team Leader z agencji UX Symetria

Reklama

W sieci znajduje się wiele artykułów, które opisują mechanizmy onboardingu. Przedstawiają metody wprowadzenia nowego użytkownika do aplikacji i pokazania obsługi najważniejszych funkcji. W materiałach tych rzadko pojawiają się wskazówki tłumaczące, w jaki sposób aplikacja powinna prosić użytkowników o dostęp do zasobów telefonu. Jeśli ta prośba przeprowadzana jest nieumiejętnie, użytkownik (zwłaszcza ten świadomy zagrożeń) straci zaufanie do naszego produktu. Wtedy z dużym prawdopodobieństwem przerwie instalację lub zrezygnuje z dalszego korzystania z już zainstalowanej aplikacji. Wartościowe usługi mogą więc stracić użytkowników, którzy są wyczuleni na aplikacje stworzone do wykradania danych. Jeśli w naszej aplikacji nie prosimy o dostępy do zasobów, które są zbędne, proces uzyskania zgód można zaprojektować w sposób bardziej przyjazny dla użytkowników. Poniżej opisano cztery możliwe podejścia do uzyskiwania zgód przez użytkowników aplikacji oraz wskazano te, które w naturalny sposób zachęcają użytkownika do udzielania zgód.

Podejście 1: Prośba o udzielenie dostępu przy próbie instalacji aplikacji

W zdecydowanej większości najgorsze z możliwych rozwiązań. Użytkownik nie zna jeszcze naszej aplikacji, a już musi udzielić jej wielu pozwoleń. W skrajnych sytuacjach lista pozwoleń wydaję się być zaskakująco długa. Tak się dzieje np. w przypadku Bilkom –rozkład jazdy pociągów. Aby zainstalować tę aplikację, należy udzielić dostępu m.in. do kontaktów i multimediów – zasobów, które nie wydają się być niezbędne do prawidłowego funkcjonowania wyszukiwarki połączeń.


Podobne rozwiązanie wykorzystali twórcy aplikacji Next. Jest to wygaszacz ekranu, który w momencie zablokowania telefonu wyświetla na ekranie spersonalizowany zestaw informacji. W tym przypadku aplikacja nie mogłaby zadziałać poprawnie bez uzyskania dostępu do wielu zasobów. Możliwe, że udzielanie zgody pojedynczo na każdy z nich byłoby zbyt irytujące. Tak długa lista wyświetlana podczas instalacji może jednak przestraszyć.


Podejście 2: Prośba o udzielenie dostępu przy pierwszym uruchamianiu aplikacji

Użytkownik zainstalował aplikację bez próśb o jakiekolwiek zgody o dostęp. Często jednak taki dostęp jest kluczowy do poprawnego działania usługi więc nieudzielenie zgody może skutkować obniżeniem satysfakcji użytkownika. Prośba o udzielenie dostępu jest więc pierwszą rzeczą, jaką musi wykonać po uruchomieniu nowej aplikacji. Również w tym przypadku użytkownik nie jest informowany o celu pozwoleń, co może obudzić w nim obawy o bezpieczeństwo telefonu. Tak się dzieje np. w przypadku Tide. Aplikacja emituje uspokajające dźwięki, które według jej twórców zwiększają poziom koncentracji. Podczas pierwszego uruchomienia programu, prosi ona o dostęp do zdjęć, multimediów i innych plików na urządzeniu.


Reklama

Aplikacji Airly należy zezwolić z kolei na dostęp do informacji o lokalizacji urządzenia. Airly służy do monitorowania poziomu zanieczyszczenia powietrza. Wiedza o lokalizacji pozwala jej wyświetlić dane z punktu, który znajduje się najbliżej użytkownika. W przypadku odmowy udzielenia zgody aplikacja nie może zaproponować żadnego punktu. Na ekranie widzimy więc obszar całego kraju i komunikat o braku danych o bieżącej lokalizacji. Brak dostępu do lokalizacji znacznie obniża więc komfort korzystania z usługi.


Reklama

Dwa wyżej wskazane podejścia proszą użytkownika o dostęp bez żadnego wytłumaczenia mu powodów tych próśb. Twórcy tego typu rozwiązań narażają się na odrzucenie próśb, czego konsekwencją może być przerwanie instalacji aplikacji (podejście 1) lub problemy z jej poprawnym działaniem (podejście 2). Aby zminimalizować ryzyko odrzucenia przez użytkownika prośby o dostęp do zasobów można zastosować jedną z dwóch poniższych strategii.

Podejście 3: Prośba o udzielenie dostępu podczas onboardingu

Jeśli udzielenie zgody na dostęp do konkretnych zasobów jest kluczowe dla działania aplikacji od samego początku, dobrym wyjściem jest zastosowanie onboardingu. Taki mechanizm wykorzystano w aplikacji Click2Go, służącej do krótkoterminowego wynajmu aut. Nowy użytkownik przechodzi przy pierwszym uruchomieniu przez kilka plansz objaśniających proces wypożyczenia samochodu. Jedna z plansz informuje go o korzyściach dostępu do lokalizacji. Dopiero po zobaczeniu tych informacji użytkownik jest proszony o udzielenie takiego dostępu.


Udzielanie dostępów zagnieżdżono w procesie onboardingu również w apliakcji Drivemode. Celem aplikacji jest zwiększenie bezpieczeństwa korzystania z telefonu podczas jazdy samochodem. Aby aplikacja mogła prawidłowo funkcjonować, musi nagrywać dźwięk oraz znać położenie telefonu. Przed udzieleniem zgody dotyczącej dostępu do tych funkcji, użytkownik jest oficjalnie informowany, że takie prośby się pojawią.


Reklama

Podejście 4: Kontekstowa prośba o udostępnienie zasobów

W innych przypadkach udzielenie przez użytkownika zgody na dostęp do danego zasobu telefonu nie jest konieczne do prawidłowego funkcjonowania aplikacji od pierwszego uruchomienia. Warto w takich sytuacjach odroczyć prośbę o dostęp do czasu wystąpienia takiej potrzeby. Użytkownikowi łatwiej jest wtedy zrozumieć, dlaczego jest proszony o udzielenie dostępu, ponieważ wymagany zasób jest kontekstowo powiązany z procesem, który przechodzi użytkownik. Dzieje się tak np. w aplikacji Easyshare, która również służy do krótkoterminowego wynajmu aut. Jednym z kroków rejestracji do sytemu jest przesłanie zdjęcia prawa jazdy. Po kliknięciu linku „dodaj” wyświetla się warstwa z prośbą o udzielenie dostępu. Kontekst jest tak silny, że wszelkie wyjaśnienia celu takiej zgody są zbyteczne.


Podobny zabieg zastosowano w aplikacji SoloLearn, która udostępnia kursy programistyczne. Aplikacja umożliwia znalezienie znajomych, którzy uczestniczą już w jakimś kursie. Aplikacja prosi o dostęp do kontaktów dopiero w momencie, kiedy użytkownik próbuje znaleźć znajomego. W przypadku SoloLearn dodano jeszcze ekran pośredni, na którym użytkownik jest informowany o możliwości cofnięcia udzielonych dostępów.


Z punktu widzenia twórców aplikacji podejście trzecie i czwarte jest mniej obarczone ryzykiem, że użytkownicy odrzucą prośby o dostęp do zasobów telefonów. Warto więc użytkownikowi wyjaśnić w jakim celu aplikacja prosi o dany dostęp lub jaką korzyść będzie z tego mieć. Jeśli dostęp jest konieczny do dokończenia wykonywanego procesu, sam kontekst jest na tyle silny, że użytkownik nie powinien mieć oporów przed udzieleniem zgody.

Podsumowując, pytanie o zgody na dostęp do zasobów jest koniecznością, ale proces warto zaprojektować w sposób który nie zakłóca komfortu korzystania z aplikacji. Można więc w procesie onboardingu przekazać użytkownikowi niezbędne informacje, które zachęcą go do udzielenia zgód (podejście 3). Jeśli zgody nie są kluczowe od początku korzystania z aplikacji, można z nimi poczekać do wystąpienia realnej potrzeby na dostęp do danego zasobu telefonu (podejście 4). Oczywiście podejścia te można wykorzystywać swobodnie w aplikacjach, które pytają o dostęp do zasobów, których wykorzystanie jest niezbędne do prawidłowego działania usługi.

Photo: Maridav/Depositphotos.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama