Felietony

HTC One (M8) for Windows versus Lumia 930 - moim skromnym zdaniem

Jakub Szczęsny
HTC One (M8) for Windows versus Lumia 930 - moim skromnym zdaniem

HTC zaskoczył wszystkich - najbardziej tych, którzy uważali, że Tajwańczycy dadzą sobie spokój z systemem Microsoftu i zajmą się dużo bardziej dla nic...

HTC zaskoczył wszystkich - najbardziej tych, którzy uważali, że Tajwańczycy dadzą sobie spokój z systemem Microsoftu i zajmą się dużo bardziej dla nich perspektywicznymi smartfonami z Androidem. Sam byłem nieco zaskoczony tym, że HTC dalej bawi się w Windows Phone i nieco rozczarowany, że jest to flagowiec, co pokazałem w tym tekście. Warto jednak pochylić się nad tym, czy ów smartfon ma jakiekolwiek szanse z najmocniejszym urządzeniem Nokii (Microsoftu) nie tylko na płaszczyźnie technicznej, ale tej od strony rynku oraz konsumentów.

Mocarny i mocarniejszy


Lumia 930 może pochwalić się pięciocalowym ekranem AMOLED w rozdzielczości Full HD z ClearBlack. Sercem urządzenia jest Snapdragon 800 z czterordzeniowym procesorem taktowanym zegarem 2,2 GHz. Do tego mamy 2 GB RAM-u, 32 GB pamięci masowej i baterię 2420 mAh. Zdjęcie zrobi nam aparat fotograficzny o rozdzielczości 20 MP z technologią PureView i optyką Zeiss.


HTC One M8 for Windows posiada podobny ekran, co Lumia 930 (5 cali, Full HD, 441 ppi), jednak odrobinę trzeba obciąć na rzecz przycisków nawigacyjnych, które są wbudowane w ekran. Mamy do czynienia też z mocniejszym Snapdragonem 801 z czterema rdzeniami taktowanymi zegarem 2,3 GHz. Podobnie, jak w Nokii mamy 2 GB pamięci RAM, 32 GB pamięci masowej, ale nieco większą baterię o pojemności 2600 mAh. Pamięć możemy rozszerzyć za pomocą kart microSD do 128 GB, czego już nie zrobimy w topowym modelu Finów (czy tam Microsoftu...). Aparat fotograficzny to ta sama jednostka, co w HTC One M8 z Androidem - czyli Duo Camera z technologią UltraPixels (4 Mpix).

Tutaj na prowadzenie wychodzi niewątpliwie HTC - największą przewagę zyskuje nie dzięki lepszemu procesorowi, ale odrobinę większej baterii i możliwości dodatkowego rozszerzenia pamięci. Szybszy procesor w Windows Phone nic wielkiego nie znaczy i przyzna mi rację każdy, kto ma do czynienia z tym systemem na co dzień i miał do czynienia z różnymi telefonami opartymi na mobilnych okienkach Microsoftu. Każdy smartfon z Windows Phone działa podobnie dobrze i uważam, że różnica nie będzie zauważalna. Aparat fotograficzny to już mocny plus dla Nokii, która znana jest z naprawdę dobrych fotograficznych smartfonów, a i wiadomo, że jednostka zainstalowana w 930 radzi sobie naprawdę dobrze, a technologia HTC, mimo iż oferuje zadowalającą jakość zdjęć, to jednak do rozwiązań Nokii nie ma startu. Telefony z Windows Phone raczej klasyfikuję względem ich typowej użyteczności - mnie wystarcza mocna bateria i dużo pamięci (którą mogę także opcjonalnie rozszerzyć). O ile nieco większa bateria w HTC One M8 for Windows nie robi wrażenia, to slot na karty microSD już tak. Designu nie będę tutaj porównywał, bo... o gustach się nie dyskutuje. W sumie, to mogę rzec, że obydwa smartfony podobają mi się tak samo. Może dlatego, że design urządzenia jest dla mnie sprawą dużo mniej ważną, niż wszystko inne?

Wartość dodana

Nokia to także dostęp do wielu ekskluzywnych dla marki Lumia aplikacji. HTC nie ma tak dużego zaplecza własnych propozycji dla klientów i raczej się to nie zmieni, bowiem nie wydaje mi się, żeby HTC dokładał do tego interesu więcej niż powinien. Specjalnie dla tego telefonu pojawi się jednak aplikacja podobna do Nokia Refocus, ale jest to jedyna aplikacja, o której cokolwiek wiemy. O innych możliwych posunięciach HTC w kierunku uzupełnienia kolekcji własnych programów dla Windows Phone nie wiemy nic. Warto o tym wspomnieć, bo siłą Nokii w świecie Windows Phone były właśnie takie aplikacje, jak Miasto w Obiektywie, Kinograf, Kreatywne Studio, czy inne propozycje.

A jak na rynku?

No, właśnie. To, na co zwracałem uwagę w tym tekście dalej jest aktualne. Smartfon HTC oparty na Windows Phone plasujący się w górnej półce to głównie posunięcie wizerunkowe. Nie widzę innego wytłumaczenia posunięcia HTC. Tajwańczycy na nim na pewno nie zarobią - mimo użycia znanej i już zaprojektowanej konstrukcji, co oczywiście obetnie nieco koszty. Po drugie - właśnie, to dalej górna półka, na której się rzadko zarabia - tutaj trzeba być mocnym gigantem, by cokolwiek na topowym modelu uciułać. No i Windows Phone... tutaj zarabia się głównie na budżetowcach. Nokia (Microsoft) może sobie pozwolić na zaoferowanie pełnego wachlarza swoich produktów - od low-endów, aż po topowe modele. A HTC? Tajwańczycy powinni się skupić na tym, by kolejne wyniki finansowe były tak optymistyczne, jak poprzednie - to polepszyłoby nieco nastroje inwestorów. Pchanie się w Windows Phone i to w tej półce cenowej z pewnością wygeneruje pewne koszty. Pytanie, czy są one potrzebne? Zwłaszcza, że ostatnia wizerunkowa porażka z HTC 8S odbiła się szerokim echem na świecie.


Właściwie, to ten wpis powinien traktować o tym, czy HTC wygra w walce z samym sobą. Do Lumii 930 absolutnie nie ma co wyskakiwać z rękawicami, natomiast warto pochylić się nad tym, co HTC chce ugrać na rynku. Udziały? To się nie uda. Wizerunek? O ile czegoś nie zepsuje z aktualizacjami, to może coś z tego będzie. Pieniądze? Nie sądzę.

Grafika: 1, 2, 3, 4

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu