Felietony

Denny - rower miejski, którym chcesz jeździć

Jakub Szczęsny
Denny - rower miejski, którym chcesz jeździć
Reklama

Bez dwóch zdań ten rower jest bardzo smakowitym kąskiem dla osób, które naprawdę lubują się w ciekawych i funkcjonalnych gadżetach. Denny nie jest bow...

Bez dwóch zdań ten rower jest bardzo smakowitym kąskiem dla osób, które naprawdę lubują się w ciekawych i funkcjonalnych gadżetach. Denny nie jest bowiem zwyczajnym rowerem miejskim, lecz niesamowicie zmodernizowanym pojazdem, który wywróci do góry nogami to, jak dotychczas patrzono na jazdę na rowerze. Mnie ów projekt niesamowicie zainteresował, zwłaszcza, że sam jestem entuzjastą roweru. Przemierzanie kilometrów na dwóch kółkach to prawdziwa przyjemność i świetny sposób na spalanie kalorii. A Denny... Denny idzie w funkcjonalność.

Reklama

Trudno mi jednak stwierdzić, czy jest to typowa propozycja dla osób bardzo aktywnych. Takie wspomagacze jak silnik, który nieco nam pomoże w jeździe pod górę lub przejmie za nas inicjatywę, gdy po prostu nie będzie nam się chciało pedałować brzmi przede wszystkim bardzo zachęcająco dla osób, które przemęczać się nie lubią. Co najważniejsze, bateria, która będzie napędzać rower jest tak niewielka, że zmieści się w plecaku, co ułatwi jej przechowywanie i doładowywanie w razie potrzeby.


O przerzutki też nie musimy się martwić - rower jest wspomagany elektroniką, która dopasuje odpowiednie przełożenie do obciążenia analizując, czy jedziemy z górki, czy pod górę i jak szybko się poruszamy. Tym samym ustali odpowiedni opór, który spowoduje, że nie będziemy się nadto męczyć.

Producent roweru, Teague zadbał także i o to, by pojazd był energooszczędny - do oświetlania drogi używa on diod LED, które charakteryzują się niskim zużyciem energii i świetną żywotnością. Ponadto, przedni i tylny panel z diodami rozświetla się mocniej, gdy hamujemy, by zasygnalizować manewr. Aby uczynić jazdę bezpieczniejszą, zastosowano także system kierunkowskazów, które uruchomimy przyciskami znajdującymi się tuż pod manetkami hamulców. Koniec z nieco problematycznym i skąd inąd niebezpiecznym wyciąganiem rąk w stronę, w którą chcemy skręcać.

Denny będzie także posiadać miejsce na niewielki bagaż, które może być dowolnie dostosowywane do rozmiaru i gabarytów przewożonych rzeczy.

Po co to komu?

Spójrzmy na przeznaczenie tej maszyny. Rower miejski - jak sama nazwa wskazuje przeznaczony jest głównie do jazdy po mocno zurbanizowanym terenie, gdzie mamy do czynienia nie z sielskimi krajobrazami, a betonową dżunglą. Tam diody LED z kierunkowskazami są wręcz wybawieniem dla amatorów jazdy rowerem. Silnik z kolei wspomoże nas w trudach jazdy pod górę - każdy, kto choć trochę w życiu roweru liznął, ten wie, że jazda pod górę po prostu męczy i irytuje, choćbyś nie wiem, jak kombinował z przerzutkami. Po pewnym czasie ma się dość. No i oczywiście automatyczna przekładnia - rower miejski ma być przede wszystkim wygodny. I ten właśnie taki jest.

Nieoficjalnie mówi się, że rower ten będzie kosztować uwaga... około trzech tysięcy dolarów na starcie. Dosyć zaporowa cena, prawda?

Reklama

Grafika: 1, 2

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama