Grupa naukowców z Uniwersytetu Harvarda chciała przeprowadzić eksperyment z dziedziny geoinżynierii słonecznej. Nie spodobało się to lokalnym społecznościom. Projekt finalnie musiał zostać odwołany.
Naukowcy zgodni są co do tego, że jesteśmy świadkami zmian klimatycznych, które mogą być opłakane w skutkach. Nie chodzi tu tylko o to, że "w lecie będziemy mieć trochę cieplej". Wzrost temperatury w niektórych regionach może oznaczać wymarcie sporej części flory i fauny. W związku z tym naukowcy szukają skutecznego sposobu na zatrzymanie tego procesu lub zminimalizowanie jego skutków. Jednym z pomysłów było przeprowadzenie projektu SCoPEx (Stratospheric Controlled Perturbation Experiment) zawierającego elementy geoinżynierii słonecznej. Sama ta dziedzina budzi spore kontrowersje, gdyż zakłada ingerencję w skład atmosferyczny Ziemi. Tutaj nawet najmniejszy błąd lub nieprzewidziany efekt może doprowadzić do globalnej katastrofy.
Wszystko jednak wskazuje na to, że kontrowersyjny eksperyment nie zostanie przeprowadzony. Najpierw w 2023 roku został zawieszony, a teraz całkowicie anulowany.
Sztuczne schłodzenie Ziemi. Kontrowersyjny projekt upadł
Jeszcze do niedawna myśl o odbijaniu promieni światła słonecznego z powrotem w przestrzeń kosmiczną mogłaby wyglądać, jak wyciągnięta prosto z filmu Science-Fiction, którego akcja rozgrywa się w pod koniec trzeciego tysiąclecia naszej ery. Nic bardziej mylnego. Grupa naukowców z Uniwersytetu Harvarda postanowiła wykorzystać doświadczenie z czterech dekad badań nad chemią warstwy ozonowej w celu przeprowadzenia eksperymentu, którego wynik w przyszłości mógłby dać nam rozwiązanie problemu globalnego ocieplenia. Projekt SCoPEx został rozpoczęty jeszcze w 2017 roku.
Celem eksperymentu było pogłębienie wiedzy na temat aerozoli stratosferycznych i ich oddziaływania na cząsteczki odbijające światło. Naukowcy planowali wykorzystać wyposażony w śmigła balon, który miałby dolecieć do stratosfery. Tam uwolniłby cząsteczki odbijające promienie słoneczne. Następnie balon leciałby razem z pióropuszem w celu przeprowadzenia pomiarów. Te miałyby potrwać 24 godziny. Eksperyment nie stanowiłby zagrożenia dla ludzi ani środowiska ze względu na wykorzystanie węglanu wapnia, czyli nietoksycznej substancji występującej w przyrodzie.
To był jednak końcowy cel. Wcześniej grupa naukowców planowała przeprowadzić inżynieryjny lot próbny "na sucho", czyli bez żadnego uwalniania cząsteczek. Został on zaplanowany na 2021 rok i miał się odbyć na terenie Szwecji, jednak spotkało się to ze zdecydowanym sprzeciwem społeczności oraz lokalnych władz. Początkowo naukowcy nawet nie skontaktowali się z Lapończykami zamieszkującymi tereny, nad którymi miał odbyć się lot testowy. Członkowie komitetu doradczego SCoPEx nie byli zgodni co do tego, czy należy skonsultować się z lokalnymi władzami, ponieważ lot testowy w zmierzeniu nie miał uwalniać niczego do stratosfery.
To jednak nie przekonało mieszkańców. Rada Saami wystosowała pismo do komitetu doradczego, żądając odwołania lotu. Podkreślili, że jest to"niezwykłe", że lot testowy miał odbyć się bez konsultacji, biorąc pod uwagę kontrowersje wokół geoinżynierii słonecznej. List został podpisany również przez oddziały Greenpeace i Friends of the Earth.
Projekt został anulowany
W związku z tym wydarzeniem i wieloma innymi, po latach ciężkiej pracy badacze z Harvardu odwołali plany przetestowania kontrowersyjnej teorii chłodzenia planety poprzez wysyłanie do atmosfery cząstek odbijających światło słoneczne. Początkowo naukowcy zaangażowani w projekt poinformowali władze uczelni o zawieszeniu eksperymentu. Jednak finalnie zdecydowali się na jego całkowite zamknięcie.
Swego czasu o SCoPEx było głośno w sieci ze względu na informację, że jednym ze sponsorów eksperymentów jest Bill Gates. W rzeczywistości sprzęt oraz działalność operacyjna zostały sfinansowane z wewnętrznych funduszy Programu Badawczego Geoinżynierii Słonecznej (SGPR) Uniwersytetu Harvarda, które zostały przyznane Davidowi Keithowi i Frankowi Keutschowi. SCoPEx był jednym z projektów SGPR. Wszelkie datki na przekazane na rzecz Programu Badawczego mają charakter filantropijny. Jednym z darczyńców rzeczywiście jest Bill Gates. Pełną listę darczyńców można znaleźć tutaj.
Grafika: depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu