Gazeta chyba zapomniała o swoim web 2.0 przyczółku jakim zapewne miał stać się serwis gwar.pl (wzorowany na zagranicznym digg.com). Serwis chodzi...
Serwis chodzi w tej chwili tragicznie wolno a ilość wiadomości dodawanych dziennie spada drastycznie z każdym dniem.
Czy to oznacza koniec Gwara? – moim zdaniem tak, marka jest już „spalona” bo w pamięci internautów pozostanie informacja o mało ruchliwym i mało „społecznościowym” serwisie.
Postawa gazety w stosunku do swojego dzieła jest dla mnie zadziwiająca – w momencie kiedy powstał ten serwis był on dość mocno promowany na stronach gazeta.pl. Jednak już po kilku miesiącach widać było, że serwis ten nie jest w stanie zbudować społeczności zainteresowany aktualizacją serwisu. Co na to autorzy – nic.
Nie zrobione zostało kompletnie nic aby pobudzić ten serwis do życia – nie zostały wprowadzone poprawki o które początkowo prosili użytkownicy, konstruktywna krytyka również nie została zauważona.
Gwar za pewne zostanie zamknięty ponieważ w tej chwili „obudzenia go” było by pewnie bardziej kosztowne niż zbudowanie nowego serwisu
Gwar był jedną z nielicznych prób gazety.pl na zaistnienie w nowym trendzie serwisów społecznościowych i była to próba nie udana (wprawdzie gazeta przejęła jeden z dobrze się zapowiadających serwisów społecznościowych czyli Wrocek.pl ale również nie wykorzystuje moim zdaniem jego potencjału).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu