Wywiady

Greg Joswiak w Polsce: "Podwoiliśmy udział iPhone'ów w ostatnich latach"

Tomasz Popielarczyk
Greg Joswiak w Polsce: "Podwoiliśmy udział iPhone'ów w ostatnich latach"
Reklama

Greg Joswiak, jedna z najważniejszych postaci w Apple po raz pierwszy odwiedza Polskę! Czy to znak, że za chwilę będziemy mogli się cieszyć wszystkimi kluczowymi usługami firmy z Cupertino nad Wisłą?

Greg "Joz" Joswiak to kluczowa postać w Apple. Oficjalnie pełni funkcję starszego wiceprezesa ds. globalnego marketingu i bezpośrednio raportuje do Tima Cooka. W praktyce jest integralną częścią firmy, w której pracuje od 1986 roku. Wielu z was zna go z prezentacji Apple oraz premier nowych produktów, podczas których wielokrotnie przedstawiał nadchodzące innowacje.

Reklama


Niewiele osób wie, że mimo urodzenia w Stanach Zjednoczonych, "Joz" ma polskie korzenie. Niedawno miał okazję po raz pierwszy odwiedzić Polskę – była to wyjątkowa okazja, by porozmawiać z nim podczas jego pobytu. Otwarcie przyznał, że jego wizyta była motywowana zarówno powodami biznesowymi, jak i osobistymi:

- "Mam polskie korzenie – jestem w stu procentach Polakiem – dlatego zawsze czułem pewien sentyment do tego miejsca. Teraz to idealny moment, ponieważ nasz biznes w Polsce jest niezwykle silny. Udział rynkowy iPhone’a niemal się podwoił w ciągu ostatnich kilku lat, a biznes dynamicznie się rozwija."

Wizyta Joza w Polsce była zaplanowana z wyprzedzeniem, co pozwoliło idealnie dopasować ją do premiery iPhone’a 16e.

Polska jest jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek w Europie. Mimo to często pojawia się poczucie rozczarowania, gdy największe firmy technologiczne – nie tylko Apple, ale także Google czy Microsoft – wprowadzają swoje produkty najpierw na największe rynki, takie jak Wielka Brytania, Niemcy, Francja czy czasem Hiszpania. Zapytałem Joza, co musi się zmienić, aby Polska znalazła się w tej „pierwszej fali” premier. Jego odpowiedź była entuzjastyczna:

- "To już się dzieje. Jak wspomniałeś, wasz rynek rośnie szybciej niż inne. Nasza obecność tutaj również dynamicznie się rozwija. Wszystko zmierza w dobrym kierunku – nasza działalność w Polsce jest obecnie znacznie większa niż jeszcze kilka lat temu. Oczywiście, ciężko pracujemy, by nadążyć. W 2023 roku wprowadziliśmy Apple Pay i Apple Maps. Aktywnie pracujemy nad zamknięciem pozostałych luk w naszej ofercie – nie zostało ich wiele, ale zdajemy sobie sprawę, że istnieją, i staramy się je eliminować.

Naturalnie, naszym celem jest udostępnienie Siri i Apple Intelligence jak największej liczbie użytkowników. Podchodzimy jednak do tego w sposób metodyczny, ponieważ traktujemy Apple Intelligence i Siri jako coś więcej niż tylko kolejną funkcję. Generatywna sztuczna inteligencja to ogromna rewolucja, ale jej rozwój to nie jest projekt na rok czy dwa. Będziemy nad tym pracować przez wiele lat. Dlatego budujemy solidne fundamenty i dążymy do wprowadzenia tych technologii w jak największej liczbie krajów i języków."

Reklama

Joz otwarcie przyznaje, że zadowolenie klientów Apple rośnie, gdy posiadają oni więcej urządzeń w ekosystemie. Dlatego firma kładzie tak duży nacisk na zapewnienie spójności i kompleksowości swojego środowiska produktów i usług.


Reklama

Oczywiście, rozmowa dotyczyła również generatywnej sztucznej inteligencji. Postępy w tej dziedzinie dają nadzieję, że wprowadzenie zlokalizowanych wersji usług, takich jak Siri i inne asystenty głosowe, stanie się szybsze i tańsze. Jednak, jak podkreśla Joz, nie jest to takie proste:

- "AI może wspierać podstawowe zadania, ale postrzegamy ją jako narzędzie wspomagające ludzi, a nie ich zastępujące. Stale poszukujemy sposobów na zwiększenie produktywności, ale wiele pracy kreatywnej musi zostać wykonane ręcznie. Jak wiesz, lokalizacja to nie tylko dosłowne tłumaczenie słów – to tak nie działa. Kiedy wchodzimy na nowy rynek i dostosowujemy nasze usługi, chcemy zrobić to porządnie i dogłębnie. Czasami po prostu wymaga to więcej czasu."

Nie mogłem się powstrzymać i zadałem Jozowi dość oczywiste pytanie o kolejną „wielką rzecz” w świecie technologii. Przyznam, że spodziewałem się takiej odpowiedzi:

- "Myślę, że generatywna sztuczna inteligencja to największa rewolucja od czasu premiery iPhone’a i App Store’a. Nie staramy się stworzyć kolejnego chatbota – jest ich już wystarczająco dużo i nie widzę wartości w powielaniu tego samego. Naszym celem jest integracja generatywnej AI z naszymi systemami, aby ulepszać istniejące funkcje. Oczywiście chcemy zapewnić użytkownikom łatwy dostęp do wiedzy, dlatego obecnie współpracujemy z OpenAI. W przyszłości damy jednak możliwość wyboru – będzie można korzystać np. z Google Gemini lub innych modeli. OpenAI było naszym punktem wyjścia, ale to dopiero początek. Ta technologia będzie się rozwijać przez dekady, podobnie jak App Store. To nie jest projekt na rok czy dwa. Dlatego już teraz projektujemy urządzenia, które będą wspierać Apple Intelligence i funkcje, które planujemy w przyszłości."


Reklama

Joz słusznie zauważył, że sztuczna inteligencja nie jest niczym nowym. Prace nad tego typu rozwiązaniami rozpoczęły się już w latach 80. i 90. To, co widzimy teraz w formie generatywnej AI, to po prostu kolejny etap jej ewolucji.

- "Nawet w naszych produktach używaliśmy AI, zanim zaczęliśmy ją tak nazywać. W 2015 roku wprowadziliśmy 'proaktywne funkcje' w systemie operacyjnym, które bazowały na sztucznej inteligencji. Inwestowaliśmy w Neural Engine na długo przed innymi – został on wprowadzony w 2017 roku, ale pracowaliśmy nad nim wiele lat wcześniej. Dla nas AI to przede wszystkim narzędzie, które pomaga nam tworzyć lepsze funkcje. Nie zawsze o tym mówimy, bo AI jest po prostu wbudowane w wiele rozwiązań – od wykrywania wypadków po ulepszanie rozpoznawania pisma odręcznego na iPadzie. Nie wszystko, co wykorzystuje AI, należy do Apple Intelligence – to osobna kategoria – ale inteligentne funkcje są już integralną częścią naszych produktów."

Jednym z kluczowych punktów wizyty Joza w Polsce było spotkanie ze studentami biorącymi udział w programie iStudies. Dzięki tej inicjatywie młodzi ludzie – pełniący rolę ambasadorów rozwiązań Apple w swoich lokalnych społecznościach – otrzymują nie tylko dostęp do urządzeń Apple, ale także niezbędną wiedzę i wsparcie ekspertów, które później przekazują innym.


Studenci, którzy mieli okazję spotkać się z Jozem, pochodzili z największych polskich miast, takich jak Wrocław, Łódź czy Poznań. Podczas spotkania prezentowali swoje osiągnięcia i projekty, nad którymi pracują w wolnym czasie – od programowania, przez gry, po animację. W późniejszej rozmowie przyznali, że było to dla nich niesamowite doświadczenie, pozwalające na rozwój i budowanie wartościowych relacji, które, jak mają nadzieję, przetrwają na lata.


Czy wizyta Joza w Polsce oznacza znaczącą zmianę w podejściu Apple do naszego kraju? To pozostaje niepewne. Jednak podwojenie udziału rynkowego iPhone’a oraz dynamiczny rozwój naszej gospodarki pokazują, że technologiczni giganci coraz poważniej traktują Polskę. Oby ten trend nadal się umacniał – zwłaszcza w kontekście nadchodzących rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama