Na prequel czeka wielu fanów. Każda kolejna informacja wzbudza w widzach wielkie emocje. A teraz mamy ich aż 5!
O prequelu Gry o Tron wiemy już od jakiegoś czasu. Po nie do końca ciepło przyjętym zakończeniu serialu ogłoszono, że to nie koniec wyciskania soków z marki. Myślę, że nikt nie zdziwił się informacją, że dostaniemy kolejny serial, a nie nową książkę od Martina. Produkcja opowie o czasach na długo przed fabułą telewizyjnego hitu. Cofniemy się o 5000 lat, aby śledzić losy całkowicie innego Westeros, nad które nadciąga ogromne starcie z Białymi Wędrowcami.
W prequelu Westeros będzie podzielone na 100 królestw
Każdy fan serialu pamięta o 7 królestwach. Martin tłumaczy jednak, że im bardziej cofniemy się w czasie, tym większe rozbicie będziemy w stanie zauważyć. 100 królestw to bardzo dużo. Już w przypadku 7 mogliśmy naoglądać się sprzeczek, wojen i chaosu, jakie wybuchały w Westeros. A co, gdy rozbijemy to ponad czternastokrotnie? Zapowiada się masa ciekawych wojen politycznych, czyli to, za co widzowie pokochali Grę o Tron na samym początku.
Nadchodzi prequel Gry o Tron! Przedstawiamy wszystko, co musicie wiedzieć
Będą Starkowie i wilkory
Starkowie byli potomkami Pierwszych Ludzi, więc nie mogłoby ich zabraknąć. Oczywiście nie będzie to rodzina znana z ośmiu sezonów, ale wszyscy zwolennicy będą mogli cieszyć się samym faktem słuchania dźwięku ich nazwiska oraz poznawania historii tego rodu. Martin wcześniej wspominał, że w prequelu nie będzie smoków. Nie zabraknie jednak innych niezwykłych stworzeń. Wilkory, mamuty, Biali Wędrowcy... oby to był tylko czubek góry lodowej.
Ale nie będzie Lannisterów. A przynajmniej na początku
Według Martina prequel wyprzedza powstanie rodu Lannisterów. Castlery Rock nie będzie jednak stało puste. Tam zamieszka ród Casteryls, od którego w Grze o Tron zaczerpnięto nazwę tego miejsca. Prawdopodobnie Casteryls zostali oszukani przez założyciela Lannisterów, tracąc tym samym swoją potęgę. Czy faktycznie tak zostanie to rozwiązane w prequelu, przekonamy się, ale, muszę przyznać, że brzmi to dokładnie jak Lannisterowie, prawda?
Gra o Tron w feudalnej Japonii już niedługo od Netflix
Znów nie będzie jednego, głównego bohatera
W Grze o Tron żadna z postaci nie została nigdy określona jako główny protagonista. Stosowano ten zabieg nie tylko w trakcie pisania scenariusza, ale i przy nominacjach do nagród. Prequel powtórzy ten zabieg. Ponownie na czele stanie jakaś "drużyna". Plotkowano o damskiej trójce, jednak te informacje nie zostały oficjalnie potwierdzone.
Tytuł wciąż nie jest pewny, ale nie będzie to Gra o Tron 2
Martin podkreślił, że prequel oficjalnie nadal nie ma tytułu. Pisarz sugerował już, aby nadchodzący serial nazwać The Long Night. Problem w tym, że tak samo nazywał się trzeci odcinek ostatniego sezonu Gry o Tron. Martin jednak nie odpuszcza tak łatwo. Myślano również o The Longest Night, jednak niczego jeszcze oficjalnie nie potwierdzono.
Źródło: Entertainment
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu