Google wprowadza nową funkcję w Google Hangouts przeznaczoną dla... osób niesłyszących - brawo za dostrzeżenie potrzeby

Bardzo mnie cieszy, że taki gigant jak Google nie koncentruje się jedynie na masowym użytkowniku, ale dostrzega również tych, którym standardowe rozwiązania czy interfejs sprawiają problemy. Wczoraj pisałem na temat autokorekty, która niekiedy sprawia problemy - w tym konkretnym przypadku utrudniła znacząco odnalezienie startupa Locai w Android Markecie. Hangouts również opiera się na metodzie automatycznej, to jest na głównym ekranie widoczna jest osoba, która właśnie przemawia. W przypadku osób niesłyszących, porozumiewających się językiem migowym, takie rozwiązanie w ogóle się nie sprawdzało. Google znalazło na to rozwiązanie i właśnie je wdrożyło.

W większości przypadków mechanizm automatyczny Hangouts rzeczywiście działa zgodnie z życzeniem. Oprogramowanie sprawdza, kto w danej chwili ma najwyższy poziom wydawanych dźwięków i na tej zasadzie przełącza osoby na główny ekran. W przypadku osób niesłyszących takie rozwiązanie w ogóle nie zdawało egzaminu - na główny ekran trafiała osoba, w której pomieszczeniu mikrofon wykrywał najwięcej szumów.

By uczynić narzędzie jeszcze bardziej przyjazne, Google wpadł na pomysł, by dać użytkownikom możliwość ręcznego przywoływania się na główny ekran rozmowy. Jest to możliwe w przypadku gdy mikrofony wszystkich osób są wyciszone. By przenieść widok ze swojej kamery na główny widok rozmowy należy użyć kombinacji klawiszy Shift + S. Tym samym skrótem zwalniamy miejsce następnej osobie.

Dodatkowo ekipa odpowiedzialna za Hangouts stwierdziła, że jakość obrazu wideo przekazywanego przez to narzędzie poprawia się z miesiąca na miesiąc, dzięki czemu osoby niesłyszące wyraźnie widzą drugą osobę, co pozwala im odczytywać język migowy.