Felietony

Autokorekta w Android Markecie zrujnowała start jednego ze startupów

Szymon Barczak
Autokorekta w Android Markecie zrujnowała start jednego ze startupów
20

Locai to ciekawy startup bazujący na technologii geolokalizacji. Za pomocą tej usługi mamy możliwość nie tylko oceniania wybranych miejsc, meldowania się w nich, ale również prowadzenia dyskusji z osobami znajdującymi się w tym samym miejscu czy też naszymi prywatnymi znajomymi. Jako przykład urocza...

Locai to ciekawy startup bazujący na technologii geolokalizacji. Za pomocą tej usługi mamy możliwość nie tylko oceniania wybranych miejsc, meldowania się w nich, ale również prowadzenia dyskusji z osobami znajdującymi się w tym samym miejscu czy też naszymi prywatnymi znajomymi. Jako przykład urocza Jeniffer, rzecznik prasowy projektu, opowiada o sytuacji, gdzie zauważyła w restauracji faceta podobnego do Brada Pitta, po zadała swoim znajomym za pomocą Locai pytanie, czy powinna się z nim umówić. Abstrahując już od samego pomysłu, który jest ciekawy, startup wypuścił aplikację na urządzenia mobilne. Aplikacja Lokai jest nie do znalezienia w Android Markecie, gdyż po wpisaniu tej nazwy autokorekta odsyła do wszelkich aplikacji ze słowem kluczowym local.

Opisywany startup daje wiele możliwości i rzeczywiście jest interesujący. Co z tego, skoro normalny użytkownik po trafieniu na jego nazwę, spróbuje wyszukać dedykowanej aplikacji mobilnej i za żadne skarby świata jej nie znajdzie. Skoro aż 9 na 10 nie zna skrótu klawiszowego służącego przeszukiwaniu dokumentu, jak wiele potencjalnych użytkowników Locai wpadnie na to, żeby objąć cudzysłowem wpisywaną w wyszukiwarkę nazwę?

Start mobilnej aplikacji zawalił system autokorekty w Android Markecie, gdyż wielu zaciekawionych użytkowników Androida, którzy przeczytali o Locai w Venturebeat czy The New York Times, próbowało odnaleźć aplikację, jednak bez skutku. Tutaj pojawia się pytanie, jak bardzo powinniśmy ufać technologii w wyręczaniu nas.

Myślę, że Google wyciągnie z tego wniosek. Rozumiem, że autokorekta jest potrzebna w urządzeniach mobilnych, gdyż naprawdę nie trudno o literówkę podczas wpisywania tekstu na klawiaturze ekranowej. Powstało jednak już wiele aplikacji typu klawiatura ekranowa, które posiadają słowniki i poprawiają wpisywane przez użytkowników słowa. Google powinien tego typu metodę zintegrować w swoim systemie. Niech korekta odbywa się w widoczny sposób dla użytkownika, a nie za jego plecami.

Temat ten został poruszony między innymi na TechCrunch czy Phandroid.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu