Google

Google Wave wraca do żywych? Nie, to Google BigTop, czyli e-mail na sterydach

Tomasz Popielarczyk
Google Wave wraca do żywych? Nie, to Google BigTop, czyli e-mail na sterydach
19

W historii Google'a pojawiało się i znikało już wiele usług. Pamiętacie z pewnością Google Wave, którego zamknięcie było dla wielu użytkowników tragedią. Koncern próbował również swoich sił w mikroblogach, wprowadzając usługę Google Buzz - też nie wypaliło. Wszystko wskazuje na to, że niebawem zobac...

W historii Google'a pojawiało się i znikało już wiele usług. Pamiętacie z pewnością Google Wave, którego zamknięcie było dla wielu użytkowników tragedią. Koncern próbował również swoich sił w mikroblogach, wprowadzając usługę Google Buzz - też nie wypaliło. Wszystko wskazuje na to, że niebawem zobaczymy kolejną nietuzinkową usługę - Google Bigtop.

Nowy serwis Google'a już wcześniej pojawiał się na zrzutach ekranu, ale wtedy wszyscy podejrzewali, że to po prostu odświeżony Gmail z Material Design. Okazuje się, że nie. Google chce stworzyć skrzynkę e-mail, która pozwoli użytkownikowi na zarządzanie wiadomościami w sposób zadaniowy. Każdą wiadomość będzie można zatem traktować w taki sposób, jak dodatkową pozycję na liście to-do. Szaleństwo?

Wbrew pozorom takie rozwiązanie ma sens, bo wiele codziennych zadań i obowiązków, które na nas spadają jest w jakiś sposób powiązanych z pocztą e-mail, gdzie znajdują się polecenia, materiały czy też niezbędne dane do ich realizacji. I dlatego każdy mail będzie mógł teraz zostać uśpiony, odłożony na później, oznaczony jako wykonany lub też przypisany do większego projektu/folderu. Lista wykonanych zadań stanie się zatem odpowiednikiem archiwum w Gmailu, do którego trafia większość maili.

Bigtop nie stanie się jednak zastępstwem dla Gmaila. Bardziej upatrywałbym w nim uzupełnienie skrzynki pocztowej Google. Nie każdy potrzebuje instrumentów do zadaniowego zarządzania mailami, a więc wprowadzanie ich do podstawowej wersji usługi byłoby błędem. Zamiast tego otrzymamy samodzielną usługę - a być może również możliwość założenia dodatkowego "służbowego" adresu/aliasu e-mail. Całość ma być dostępna pod adresem inbox.google.com, do którego dostęp jest teraz blokowany.

Od strony wizualnej interfejs przypomina trochę sławetne Google Wave. Znacząco odbiega jednak od niego swoimi funkcjami. W oczy rzucają się dziesiątki kategorii i folderów tematycznych, w których można organizować wiadomości. Po prawej stronie możemy zobaczyć natomiast panel Hangouts. Same maile będą prawdopodobnie wyświetlane w postaci chronologicznego strumienia. Widać to szczególnie w aplikacji mobilnej, która oczywiście również będzie równolegle wypuszczona.

Całość utrzymano w stylistyce Material Design, co nie powinno nikogo zaskakiwać. Niespodzianką jest jednak brak jakichkolwiek wyraźnych oznak, że mamy do czynienia z serwisem Google'a - żadnych logotypów, ikonek itp. Być może to tylko przypadłość wersji testowej, a być może celowy efekt? W każdym razie nowa usługa zapowiada się bardzo interesująco i kto wie - może jest w końcu zastępstwem dla archaicznych Google Tasks?

Aktualizacja

Google BigTop to tak naprawdę Google Inbox. Więcej szczegółów w odpowiednim artykule na naszych łamach.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Googlee-mail