Google

Google w tarapatach. Departament Sprawiedliwości, komisja antymonopolowa, Unia Europejska - wszyscy chcą ich dopaść

Dawid Pacholczyk
Google w tarapatach. Departament Sprawiedliwości, komisja antymonopolowa, Unia Europejska - wszyscy chcą ich dopaść

Google od pewnego czasu jest na świeczniku i raczej nikt się tam z tego nie cieszy. Ruszają kolejne dochodzenia i postępowania wymierzone przeciw gigantowi z Mountain View. Jakby tego było mało, Departament Sprawiedliwości szykuje potężny cios. Co z tego wyniknie?

Jak wiecie, niedawno miało miejsce wyjątkowe wydarzenie. Czterech szefów największych na świecie firm z branży IT zostało wrzuconych na ruszt i ostro przysmażonych przez senatorów podczas jedynego w swoim rodzaju przesłuchaniu. Wpadli oni pod grad bardzo niewygodnych pytań na temat działalności ich firm. Wielu z was w komentarzach pod artykułem (tutaj) zastanawiało się co i czy w ogóle coś z tego wyniknie. Myślę, że właśnie mamy odpowiedź. Wszystko wskazuje na to, że przeciw Google wszczęte zostanie postępowanie antymonopolowe.

Jeśli nie znasz tematu lub chcesz go sobie odświeżyć to zapraszam do przeczytania mojego podsumowania wspomnianego powyżej przesłuchania. Link poniżej.

https://antyweb.pl/przesluchanie-ceo-podsumowanie/

Google pod ostrzałem

Król wyszukiwarek ma trudny orzech do zgryzienia. Jest oskarżany o nadmierne wykorzystywanie swojej pozycji w takich obszarach jak:

  • Promowanie swoich produktów nawet jeśli konkurencyjne działają lepiej
  • Manipulowanie algorytmami wyszukiwania w taki sposób, aby wzmocnić potrzebę kupowania u nich reklam
  • No i najgrubszy kaliber: wpływanie na wyniki zapytań w obszarze polityki. Promowanie jednych ponad drugich

Jak widzicie, kaliber oskarżeń jest naprawdę spory. Ale co z tego wynika?

Google podpada niemal każdemu

Przesłuchanie, które miało miejsce nie kończyło się werdyktem. Nie taki był jego cel, a sama komisja nie ma odpowiedniego umocowania prawnego, aby go wydawać. Ideą blisko rocznych działań było zebranie materiału dowodowego, który mógłby zostać wykorzystany w przypadku wszczęcia postępowania prawnego / regulacyjnego i wychodzi na to, że jesteśmy tego świadkami.

Niezależne od siebie źródła przemycają informacje (póki co nieoficjalne) z których jasno wynika, że Departament Sprawiedliwości planuje rozpocząć szeroko zakrojone postępowanie antymonopolowe skupione na wymienionych przeze mnie obszarach, czyli wyniki wyszukiwania i reklamy.

Według The New York Times, Departament Sprawiedliwości szykuje się do tej akcji od lutego tego roku. To właśnie na początku 2020 utworzyli specjalną jednostkę, która bardzo dokładnie prześwietlała to jak Google prowadzi biznes związany z reklamami. Przesłuchanie przed komisją wydaje się tu być kropką na „i” której potrzebowali.


Departament Sprawiedliwości to nie jedyny problem

Google zdaje się tonąć w niezłym bagnie. Od pewnego czasu jest pod istnym ostrzałem i absolutnie nikt ich nie oszczędza. Wystarczy przypomnieć sobie karę jaką nałożyła na nich Unia Europejska w wysokości blisko 4.3 miliarda dolarów.

Dodajmy do tego polityków, którzy coraz mocniej mówią o potrzebie silnego uregulowania działalności Google. Dlaczego? Bo w pewnym sensie są od tej wyszukiwarki uzależnieni. Jeśli przestaną się pojawiać w wynikach wyszukiwania to ich szanse na reelekcję znacząca maleją.

Pozostaje znaleźć odpowiedź na pytanie, kiedy to wszystko się zadzieje. Obecnie atmosfera związana z gigantami branży IT jest lekko mówiąc…napięta. Biorąc pod uwagę ile źródeł i jakich potwierdza te doniesienia, to możemy zakładać, że to raczej kwestia „kiedy się odbędzie”, a nie „czy się odbędzie”. Jestem naprawdę ciekaw efektów. Dowalenie im kolejnej kary raczej niczego nie zmieni. Google zapłaciło ich wiele i stać ich na dużo więcej. Jednak czy regulacja prawna nakładająca im kajdany na ręce to najlepsze rozwiązanie?

Czemu mówię o tych regulacjach? Po pierwsze dlatego, że rośnie grono polityków, dla których to najlepsze rozwiązanie. Po drugie, bo zarzuty, a przede wszystkim dowody jakie zostały przedstawione w trakcie ostatniego przesłuchania były bardzo trafione i mocne. Do tego stopnia, że aż chce się to uregulować.

Nie pozostaje nic jak czekać. Jeśli jakieś nowe wieści ujrzą światło dzienne ten wpis będzie aktualizowany.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu