Google

Telewizory z Google TV będą jeszcze ciekawsze. Gigant nakreślił zmiany w trakcie CES

Jakub Szczęsny
Telewizory z Google TV będą jeszcze ciekawsze. Gigant nakreślił zmiany w trakcie CES
Reklama

Rok 2025 ma być przełomowy dla szerszej adopcji rynkowej Gemini. Co to oznacza dla użytkowników telewizorów z Google TV? W ogromnym skrócie: łatwiejszy dostęp do asystenta głosowego, spersonalizowane widżety i większą integrację z inteligentnym domem. Warto jednak zwrócić uwagę na pewne szczegóły: to w nich zarysowuje się szerszy plan giganta.

Dzisiejsze urządzenia z Google TV pozwalają na rozmowę z asystentem głosowym za pomocą pilota z mikrofonem (tak samo jak na Android TV). Jednak Google chce iść o krok dalej – nowe modele będą wyposażone w mikrofony o znacznie większym zasięgu, które umożliwią sterowanie urządzeniem bez konieczności trzymania pilota w ręku. Po prostu mówisz "Hej, Google" z kanapy, a telewizor odpowiada na polecenia podobnie jak inteligentny głośnik. Ciekaw jestem, czy dokładnie to samo dostaniemy w Polsce — dobrej odpowiedzi na to na razie nie ma.

Reklama

To jednak nie wszystko. Do nowej generacji telewizorów z Google TV dołączane będą czujniki zbliżeniowe, a to oznacza wstęp do zupełnie nowych możliwości. Podchodząc do urządzenia, automatycznie wyświetli ekran z widżetami: prognozą pogody, wiadomościami lub informacjach o opcjach dojazdu do pracy. Nie trzeba o to pytać, wystarczy się jedynie zbliżyć, żeby uzyskać takie "minipodsumowanie". Opcja znacznie ciekawsza, niż wywoływanie określonego polecenia co poranek.

Niech stanie się Gemini

Integracja urządzeń z Gemini to kolejny krok w stronę bardziej naturalnych sposobów obsługi sprzętów z Google TV. Asystent jest tak zbudowany, aby uzyskiwanie informacji przez użytkownika przypominało jak najbardziej naturalną konwersację. Tam, gdzie Gemini uzna, że jest to zasadne, otrzymasz odpowiedzi wzbogacone np. o filmy z YouTube. Bezproblemowe ma być przeszukiwanie multimediów oraz sterowanie urządzeniami smart home za pomocą prostszych komend. Rzecz najpewniej bardzo przydatna — sam jako użytkownik Google TV cieszę się, że mogę sterować np. oświetleniem bez wyłączania kanału w telewizji lub aktualnie oglądanej treści na platformie streamingowej. Jeżeli będę w stanie użyć przy okazji prostszych komend głosowych — być może pomyślę nawet o zrezygnowaniu z inteligentnego głośnika.

Telewizor TCL QM6K będzie jednym z pierwszych na rynku telewizorów obsługujących odświeżoną wersję Google TV

Urządzenia z Google TV będą ponadto wyposażone w nieco więcej opcji personalizacji. Weźmy na tapet choćby wygaszacze ekranu generowane przez sztuczną inteligencję. Te mogą być bardziej dostosowane do wystroju naszego wnętrza lub wystroju. Może i "pierdółka", ale z grona tych miłych.

Pierwsze urządzenia wyposażone w technologie Gemini trafią na rynek jeszcze w tym roku, a Hisense i TCL już zapowiedziały swoje modele. Co jednak z telewizorami, które już są na rynku lub w salonach użytkowników (podobnie, jak u mnie)? Ze względu na zmiany typowo sprzętowe w kolejnej generacji "ekosystemu" Google TV, nie wszystkie nowe funkcje będą dostępne dla wszystkich. Mowa między innymi o czujnikach zbliżeniowych, czy mikrofonach o większym zasięgu. Niezależne od sprzętu funkcje pojawią się w II połowie tego roku — mówi się o wrześniu.

Czytaj również: Te dwa systemy, to nie to samo! – Sprawdzamy, czym różni się Google TV od Android TV.

Google TV nabiera kolorytu

Wygląda na to, że Google nie chce potraktować tej platformy po macoszemu — jak zwykłą "nakładkę" na Android TV. Stoi za tym nieco szerszy plan, a wspólnym mianownikiem całości zmian jest nic innego, jak Gemini. Google doskonale wie, że konkurencja nie śpi i z powodzeniem wprowadza nowe funkcje do swoich usług — stąd nie chce być w tyle. Wychodzi też z założenia, że ichniejsza AI jest na tyle dobra, że poradzi sobie na bądź co bądź, dosyć uniwersalnych obecnie urządzeniach, jakimi są telewizory. To już nie tylko sprzęty "do oglądania", ale również "bramy dostępowe" do naprawdę ciekawych usług. Czy 20 lat temu ktokolwiek myślał o tym, że telewizor podpowie mu lepszą drogę do biura?

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama