Google

Tłumacz Google startuje z transkrypcją w aplikacji. Nowa funkcja wygląda świetnie

Kamil Świtalski
Tłumacz Google startuje z transkrypcją w aplikacji. Nowa funkcja wygląda świetnie

Tłumacz Google w najnowszej odsłonie zaczyna oferować transkrypcję z tłumaczeniem w aplikacji. Opcji, której dotychczas próżno było tam szukać.

Tłumacz Google to fantastyczna usługa, która — obok Map Google — jest jedną z największych rewolucji, jeżeli chodzi o komfort podróżowania. Jeżeli pamiętacie czasy wyjazdów przed smartfonową rewolucją, to doskonale wiecie co mam na myśli. I chociaż Tłumacz Google nie należy do idealnych, ba, miejscami potrafi wprowadzić sporo zamieszania — to trudno odmówić mu mocy. Ja doceniam go zwłaszcza za pomoc z językami korzystających z innego alfabetu, niż łaciński. No ale jeżeli myśleliście że jego tłumaczenia tekstu, zdjęć czy "na żywo" tego co może podejrzeć przez kamerę smartfona to świetne opcje, spójrzcie tylko na... transkrypcję na żywo!


Transkrypcja na żywo: nowa funkcja trafia do Tłumacza Google

Transkrypcja na żywo testowana była przez Google od kilku tygodni — i wielu zaczęło tracić nadzieję, że kiedykolwiek trafi do finalnej wersji aplikacji. A jednak: Google ogłosiło, że zaczyna ją udostępniać wszystkim użytkownikom. Jak to działa w praktyce? Na ekranie głównym czekać na nas będzie nowa opcja, Transkrybuj, która pojawi się w miejscu, gdzie obecnie widniały ikonki z poleceniami pismo odręczne czy głos.

No ale właśnie, skoro była już opcja tłumaczeń głosowych, to co właściwie wyróżnia tę transkrypcję? Tutaj cała opowieść możne być znacznie dłuższą, a aplikacja będzie stale dodawała kolejne elementy wypowiedzi, których widok możemy zmodyfikować, np. ukrywając oryginalny tekst czy zmieniając wielkość czcionki. Ostatecznie całą przetłumaczoną w ten sposób historię  można wygodnie zapisać. Doskonałe do wszelkiej maści wystąpień, wykładów i jednostronnych pogadanek.

Największe "ale"? Funkcja ta dopiero stopniowo zaczyna trafiać do użytkowników i wspiera raptem kilka języków. Na krótkiej liście próżno jeszcze szukać polskiego, jest za to: angielski, francuski, niemiecki, hindi, portugalski, rosyjski, hiszpański oraz tajski. Ale patrząc na rozmach Google wierzę, że polski będzie tylko kwestią czasu. A patrząc na to jak fajnie Tłumacz Google radzi sobie z tłumaczeniem rozmów, jestem przekonany, że będzie świetnym narzędziem i otworzy nowe możliwości... na wakacjach i nie tylko!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu