Google

Google poprawia Chrome Web Store. Używacie tego w ogóle?

Kamil Mizera
Google poprawia Chrome Web Store. Używacie tego w ogóle?
Reklama

Chrome Web Store to jedna z tych usług Google, która najpierw mnie zachwyciła, a potem bardzo szybko została wyparta ze świadomości. Przypominam sobie...


Chrome Web Store to jedna z tych usług Google, która najpierw mnie zachwyciła, a potem bardzo szybko została wyparta ze świadomości. Przypominam sobie o niej od czasu do czasu, gdy akurat zaszwankuje mi jakaś z tych przeglądarkowych aplikacji. Za to Google stara się uatrakcyjnić Chrome Web Store jak tylko się da – właśnie wprowadzono kolejne poprawki, które ułatwiają korzystanie z tej coraz większej bazy aplikacji.

Reklama

Zmiany mają charakter porządkujący. Wprowadzono kategorię trendów, w której znajdziemy aplikacje będące obecnie na topie. Te najlepsze zostały oznaczone specjalnymi etykietami przypominającymi płomień i posegregowane w kolejności „on fire – hot - warm”. Oprócz tego Google uporządkowało swoje kategorie, dodając do niektórych podkategorie. I tak w kategorii lifestyle znajdziemy odnośniki do aplikacji dotyczących zdrowia i jedzenia, astrologii, religii, pieniędzy i tak dalej. Znacznie ułatwia to „przekopywanie” całego sklepu i dużo prościej znaleźć interesujące nas aplikacje.

Ale to nie koniec porządkowania. Od teraz dużo prościej jest namierzyć aplikacje, które mogą działać również w trybie offline. I tym razem posłużono się odpowiednią graficzną etykietą. Dodatkowo, przy grach można sprawdzać, czy można w nie zagrać również na Google+. Muszę powiedzieć, że to przenikanie się usług Google staje się coraz mniej zauważalne. Na koniec warto jeszcze wspomnieć o poprawionej wyszukiwarce, którą wzbogacono o autouzupełnianie i wyświetlanie sugestii. Generalnie ostatnie zmiany w Chrome Web Store skoncentrowane są na ułatwieniu znajdywania aplikacji przez użytkowników. I dobrze, bo czasami wyszukanie czegoś w tym sklepie było naprawdę zadaniem dla bardziej cierpliwych niż ja.


Przyglądając się tym zmianom naszła mnie refleksja dotycząca samego Chrome Web Store. Zauważyłem, że zaglądam tutaj niezwykle sporadycznie, co więcej, niedawno zrobiłem czystkę na mojej przeglądarce i 2 karty pełne aplikacji odeszły do wirtualnych zaświatów. O ile na początku wydawało mi się, że aplikacje z Chrome Web Store mogą być naprawdę przydatne do codziennej pracy na przeglądarce, o tyle z konsternacją zauważyłem, że większości z nich nawet nie używam, albo przechodzę do danej strony z poziomu paska adresu. Podobnie jest z rozszerzeniami, zostawiłem tylko kilka naprawdę niezbędnych. Chrome Web Store jawi mi się trochę, jak pozostałość po mało udanym pomyśle Chromebooków, z którym coś trzeba zrobić, ale nie wiadomo do końca, co.

A jak jest u Was? Korzystacie na co dzień z tych aplikacji?

 

Foto

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama