Ciekawostki technologiczne

Radar w smartfonie? Liczę na taką niespodziankę w kolejnym Google Pixel

Albert Lewandowski
Radar w smartfonie? Liczę na taką niespodziankę w kolejnym Google Pixel
6

Google potrafi dalej zaskakiwać pozytywnie. Nie zdziwię się, jeżeli wkrótce do ich telefonów trafi technologia do rozpoznawania obiektów z użyciem ciekawej technologii. W końcu radar w smartfonie brzmi dobrze.

Radar w smartfonie - skąd pomysł?

W 2015 roku Google zaprezentowało Project Soli. Wówczas to poznaliśmy rozwiązanie, pozwalające na sterowanie gestami, jednak było wiadome, że to dopiero pieśń przyszłości. W ramach tego projektu przygotowano miniaturowe radary, które na spokojnie nawet zmieściłyby się w smartwatchach i były w stanie wykrywać nawet najmniejszy ruch. Trzeba przyznać, że wtedy robiło to wrażenie, ale potem zrobiło się o tym cicho. Mimo wszystko już wtedy widzieliśmy ogromny potencjał, w końcu sterowanie głośnością czy szybkie odpowiadanie na wiadomości za pomocą dłoni byłoby o wiele wygodniejsze i szybsze.

Dzisiaj natomiast zajmiemy się RadarCatem autorstwa szkockiego Uniwersytetu Świętego Andrzeja. Właśnie tam naukowcy opracowali metodę do rozpoznawania obiektów oraz ich kategoryzowania na podstawie danych z małych radarów. Oczywiście sama zasada działania jest dokładnie taka sama, jak w przypadku większych rozwiązań tego typu. Co ciekawsze, sensory Google są na tyle precyzyjne, że mogą nawet umożliwić rozpoznawanie struktury obiektu albo jego tylnej powierzchni. Prowadzący badania profesor Aaron Quigley dodał, że każdy z trzech rodzajów sygnału pozwala określić unikatowy styl dla każdego obiektu.

Rozwiązanie przyszłości?

Naturalnie na razie ten system ma swoje niewielkie ograniczenia, jak, np. mylenie Macbooka z aluminiową wagą, ale są to rzeczy, które da się nadrobić. Bez większych problemów w przyszłości mógłby pozwolić na dokładne rozpoznawanie modelu telefonu i służyć dostępem do instrukcji. W dodatku nie wymaga połączenia z siecią. Działające rozwiązanie bez internetu? Obecnie to rzadko spotykane, ale RadarCat właśnie na to pozwala. Kolejna sprawa jeszcze do poprawy to przygotowanie go do integracji z samym urządzeniem, bo na razie widzieliśmy tylko wersję podpinaną przez USB.

Radar w smartfonie mógłby być porządnym wyróżnikiem danego modelu. Szczególnie liczę, że coś podobnego ujrzymy w nowych Google Pixelach - w końcu taki dodatek byłby w ich stylu i stanowiłby świetne wsparcie dla Asystenta w wielu sytuacjach.

źródło: Winfuture

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu