Już niebawem rywalizacja między platformami mobilnymi może przenieść się na nowy grunt. Jak donosi Wall Street Journal, Google i Audi na zbliżających ...
Już niebawem rywalizacja między platformami mobilnymi może przenieść się na nowy grunt. Jak donosi Wall Street Journal, Google i Audi na zbliżających się targach CES będą mieli do zaprezentowania coś specjalnego - samochód z Androidem. To nie pierwsza i nie ostatnia zapowiedź tego typu. Co przyniesie zatem nadchodzący rok?
Dziennikarze WSJ informują, że Google wraz z Audi chcą dostarczyć kierowcy oraz wszystkim pasażerom aut niemieckiej marki możliwość odtwarzania multimediów, uzyskiwania dostęp do usług GPS, a także uruchamiania wszystkich tych aplikacji, które dotąd były dostępne dla smartfonów. Wszystko zatem wskazuje na to, że w aucie (wcale nie takiej dalekiej) przyszłości będziemy mogli nie tylko cieszyć się muzyką, wideo i nawigacją (co notabene jest właściwie dziś standardem), ale też w powodzeniem sprawdzić pocztę, udostępnić posty na Facebooku, zagrać w dowolną grę z Google Play, a nawet uzyskać dostęp do naszego konta bankowego czy też sprawdzić najnowsze wiadomości ze świata.
Audi już od jakiegoś czasu wyposaża swoje niektóre modele w chipy Nvidia Tegra. W rezultacie już teraz część kierowców ma dostęp do niektórych usług - Google Earth, Google Maps i im podobnych. W wyniku zacieśnienia współpracy między kalifornijskim gigantem, a niemieckim producentem aut, swoją szansę na zaistnienie w segmencie motoryzacyjnym prawdopodobnie otrzymają też inni dostawcy układów mobilnych.
Google nie jest jednak prekursorem, jeśli chodzi o pomysł integracji swojej mobilnej platformy z autami. W czerwcu 2013 r. na konferencji WWDC Apple jako pierwszy zapowiedział wprowadzenie iOS do segmentu motoryzacyjnego. Duży nacisk położono tutaj na asystenta głosowego Siri, który miałby pozwalać na dostęp do poczty, wiadomości i innych usług bez konieczności odrywania wzroku od drogi. Gigant z Cupertino jest jednak w znacznie lepszej sytuacji, bo swojego wsparcia udzielili mu już m.in. BMW, Daimler, General Motors, Ferrari, Honda, a także Mercedes-Benz.
Integracja usług mobilnych z samochodami staje się coraz bardziej kuszącą perspektywą dla firm z branży technologicznej. Swoje plany ma tutaj również Nokia, która sukcesywnie rozwija usługę map HERE. Tymczasem platforma Microsoft Sync zagościła już w 10 mln aut, które wyszły z fabryk General Motors (następnym krokiem koncernu ma być wbudowanie tutaj modułów LTE).
Wobec tych doniesień trudno mieć złudzenia, że branża motoryzacyjna uniknie szału na nowe technologie. Dzisiejsze auta niczym nie przypominają już klasycznych modeli, w których komputer pokładowy był egzotyką, a cały układ bazował na starym dobrym gaźniku. Dziś samochody same parkują, automatycznie włączają wycieraczki, a nawet monitorują drogę i przeszkody na niej się pojawiające. Dzisiejszy samochód, aby mógł zostać naprawiony, musi zostać podłączony do komputera (nawet w celu wygaszenia irytującej kontrolki wywołanej przez błędy powstałe w systemie...). Proces ten będzie tylko postępował.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu