Google+ dla iPada jak dla mnie jest za bardzo przekombinowane

Google wreszcie wypuściło aplikację do obsługi Google Plus na iPada. Stało się to trochę po cichu przy okazji aktualizacji wersji obsługującej iPhona i iPoda. Długo kazali użytkownikom czekać na możliwość wygodnego oglądania ich serwisu społecznościowego przez jeden z najpopularniejszych na świecie tabletów.

Niestety wersja tabletowa Google+ trochę mnie rozczarowuje. Jest po prostu przekombinowana. Rozumiem w pewnym sensie zauroczenie Flipbard ale Google Plus to jednak serwis społecznościowy a nie agregator treści. Przeglądając G+ w pozycji horyzontalnej mam wrażenie jakby ktoś o tym zapomniał.

Pojedynczy status użytkownika na pustej czarnej stronie wygląda dość idiotycznie.

Nie lepiej zresztą wygląda wpis z małym zdjęciem.

Dopiero kiedy do tekstu który linkuje się na Google+ jest zaciągnięte większe zdjęcie taki układ nabiera większego sensu

Treści w pozycji horyzontalnej przewijamy w prawą stronę, czemu towarzyszy całkiem przyjemny efekt pojawiania się nowych informacji. Zastanawiam się natomiast jak mam szybko odświeżyć mój stream, przewijać z powrotem w lewo czy też wywołać go jeszcze raz z menu (co jest mało intuicyjne)?

Nie jest brzydko ale moim zdaniem trochę na siłę Google chce wprowadzić innowacje w tej aplikacje. Dla przykładu interfejs do wpisywania do nowego statusu to małe okienko po prawej stronie. Mega niewygodne i trudno się do tego przyzwyczaić. Nie oceniam natomiast zastosowanych w środku mechanizmów ponieważ przy Google+ ograniczam się ostatnio tylko do przeglądania treści. Podsumowując - dobrze, że wreszcie wydali ale moim zdaniem mogłoby to znaczenie lepiej wyglądać. Widać, że nastawili się na prezentacje dużych i ładnych zdjęć, których jednak okazuje się że tak dużo nie ma.