Codziennie korzystamy z dziesiątek usług i produktów nie zastanawiając się nawet, jakie infrastruktury stoją za ich wydajnością i wszechstronnością. Linie lotnicze, rozgrywki piłkarskie, e-commerce i streaming, a teraz także pomoc w walce z COVID-19 - u podwalin tego wszystkiego jest chmura Google Cloud.
Pomaga w walce z COVID-19, ratuje zwierzęta i "trenuje" reprezentację Anglii w piłkę nożną. O czym mowa?
Pod koniec zeszłego roku w Londynie odbyła się konferencja Google Cloud Next, która najwyraźniej była jednym z ostatnich wydarzeń masowych na jakiś czas, podczas których firma może omówić swoje nowości, a także pozwolić na rozmowę z ekspertami i członkami danej społeczności. Miałem okazję uczestniczyć we wszystkich tych aktywnościach w ramach konferencji, gdzie pojawili się włodarze największych firm, ale również wielu niezależnych specjalistów oraz... selekcjoner reprezentacji Anglii w piłkę nożną. Ale o tym później.
Polecamy: GPS w naszych telefonach pokazuje, że wirus się przemieszcza a Polacy nie
Google uspokaja: wasze dane będą bezpieczne
Główna prezentacja była ewidentnie skierowana do osób z zewnątrz. Pomimo kilku nawiązań do bardzo specyficznych usług lub produktów, keynote zawierał informacje, o których mało kto wie, a zdecydowanie warto je poznać. Google Cloud to przecież produkt, z którego korzystamy jako konsumenci najczęściej pośrednio, bo wybieramy usługodawców czy przewoźników opierających swoją infrastrukturę o chmurę Google. To może budzić pewne wątpliwości i obawy, dlatego jednocześnie do konsumentów oraz firm wysłano prosty komunikat - Wasze dane są bezpieczne.
Prywatność w Google Cloud
Ma to objawiać się przez deklaracje prostych zachowań firmy, która pozostawia władzę nad danymi klientom, nie sprzedaje ich podmiotom trzecim, nie używa ich dla reklam, a całość jest szyfrowana. Ostatni punkt z tamtego slajdu był bardzo wymowny - Google deklaruje, że nigdy nie daje dostępu kuchennymi drzwiami organizacjom rządowym do naszych danych. Jedną z nowości jest możliwość przetrzymywania klucza do szyfrowania poza serwerami Google, co oznacza, że w przypadku jakiegokolwiek zagrożenia, paczka danych będzie nie do odczytania dla niepowołanych osób.
Kto zaufał Google? Lista klientów i partnerów zawiera takie marki jak Lufthansa, Spotify, Revolut czy HSBC. Google Cloud to jednak nie tylko rozwiązania dedykowane korporacjom z przeróżnych branż, ale także przestrzeń oraz moc obliczeniowa, która pomoże w innych zadaniach. Przekonuje się o tym między innymi selekcjoner Gareth Southgate, który prowadzi reprezentację Anglii. Podczas wystąpienia na scenie, a także niedługiego spotkania z dziennikarzami zaznaczał, jak pomocne jest to narzędzie, o ile właściwie się z niego korzysta.
Google Cloud napędza angielską reprezentację w piłkę nożną
Odpowiednie narzędzia mogą na przykład pomóc w monitorowaniu współczynników, które decydują o formie piłkarza. Oczywiście nie wszystko da się przekuć w liczby na papierze w chmurze, ale powrót po kontuzji do pełnej sprawności na pewno będzie wśród tych liczb zauważalny. Dzięki Google Cloud możliwe jest też obserwowanie i wyławianie większej liczby zawodników w tym samym czasie i to bez odwiedzania wszystkich stadionów na których grają. Analiza takiej ilości danych nie byłaby możliwa w ramach jednej, lokalnej stacji roboczej.
Czy Polacy korzystają z nowych technologii? Zapytałem o to PZPN
Takie opowieści zaciekawiły mnie też, jak dane i nowe technologie wykorzystuje polska reprezentacja w piłkę nożną, dlatego swoje zapytanie przesłałem do Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Reprezentacja Polski w piłce nożnej od kilku lat korzysta z systemu STATSports. System ten w czasie rzeczywistym pozwala trenerom śledzić różnego rodzaju parametry (szybkość, sprinty, tętno, przebiegnięty dystans etc.) osiągane przez zawodników podczas treningów. - odpowiada Jakub Kwiatowski, Team Manager of Poland Men’s National Team i Media Officer w PZPN. W dzisiejszym sporcie jest to standard i większość profesjonalnych drużyn piłkarskich korzysta z tego rodzaju systemów. Co więcej, zarówno FIFA jak i UEFA pozwalają zespołom korzystać z tych technologii podczas meczów. Dodatkowo każdy mecz z udziałem reprezentacji Polski obsługiwany jest przez firmę Instat, która dostarcza nam pełne pomeczowe statystki. - dodaje.
Chmura Google oceniła nawet moje umiejętności
Czy PZPN będzie kiedyś korzystać z Google Cloud? Całkiem możliwe, a o tym, jak tego rodzaju narzędzia działają miałem okazję sprawdzić osobiście, bo na jednym ze stanowisk postawiono klasycznych rozmiarów bramkę, wybudowano kawałek boiska ze sztuczną murawą i rozstawiono kilka telefonów Pixel, które rejestrowały każdy mój ruch podczas wykonywania trzech testowych strzałów. Wszystko po to, by zapisać i przeanalizować moją sylwetkę, dokładność i siłę podczas oddawania strzału. Efekty? Najlepszy strzał zanotowałem (oczywiście) jeszcze zanim uruchomiono pomiary, więc w moją setkę pewnie nikt nie uwierzy, ale kolejne próby nie były o wiele gorsze, co potwierdzała m. in. nagroda w postaci T-Shirta od Google za jeden z czołowych wyników. Przy okazji usłyszałem, co mógłbym poprawić następnym razem.
Zobacz też: Nawet urzędy w Polsce przejdą w końcu do chmury. Wywiad z Tomaszem Stachlewskim z AWS
Zagrożone i rzadkie gatunki zwierząt, a teraz COVID-19
Rozwiązania oparte o Google Cloud działają tam, gdzie o nich się głośno nie mówi
Rozwiązanie chmurowe Google pomaga także w chronieniu i monitorowaniu zagrożonych oraz mało znanych gatunków. Platforma Wildlife Insights, w oparciu o algorytmy i AI, korzysta między innymi z kamer aktywowanych ruchem rozsianych po całym globie. Dzięki nim udało się uchwycić na zdjęciach więcej niż 4,5 mln zwierząt.
Teraz po Google Cloud sięgnięto w kontekście walki z COVID-19 - dostępny jest chatbot, który przez 24/7 pozwala określić, czy istnieje prawdopodobieństwo zarażenia się koronawirusem, a w Nashville oraz Los Angeles doszło do porozumienia pomiędzy Google i HCA Healthcare (jeden z głównych oferentów opieki zdrowotnej w USA). Chmura wykorzystywana jest do bezpiecznego udostępniania i prezentowania anonimowych danych oraz agregowanych metryk z systemów szpitalnych, by użytkownicy dysponowali informacjami aktualizowanymi w czasie rzeczywistym na temat pandemii. Wszystko po to, by placówki z całego kraju miały dostęp do spójnych i aktualnych danych. Rocznie w 185 szpitalach HCA Healthcare leczonych jest 35 milionów ludzi, a teraz zapraszane jest kolejne 4000 szpitali do współpracy i wymiany danych.
Google Cloud obecne jest także w Polsce, a dystrybutorem usługi stał się Operator Chmury Krajowej. Otwarty też ma być lokalny oddział i przeznaczone 20 mln dolarów na realizację programów rozwoju umiejętności cyfrowych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Dzięki temu wszystkiemu lokalni przedsiębiorcy będą mogli zainteresować się nowinkami i wdrożyć te rozwiązania w swoich firmach.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu