Felietony

Google Buzz API i pierwsze aplikacje!

Grzegorz Marczak
Google Buzz API i pierwsze aplikacje!
Reklama

Goole Buzz to produkt, którego start był w moim przekonaniu jednym wielkim falstartem. Zaczynając od tego w jaki sposób google udostępniło informacje ...

Goole Buzz to produkt, którego start był w moim przekonaniu jednym wielkim falstartem. Zaczynając od tego w jaki sposób google udostępniło informacje o naszych znajomych z kontaktów gmail a kończąc na braku jakichkolwiek narzędzi dla społeczności. Po pierwszych tygodniach działania serwisu ludzie sami zaczęli wymyślać sposoby na szybsze dodawanie treści do Buzz (własne guziki na blogach, liczniki itp). Dopiero miesiąc temu Google doszło do wniosku, że jest to coś na tyle przydatnego że przygotują takie narzędzia.
Reklama

To co natomiast jest siłą Twittera, Facebooka czy innych popularnych serwisów społecznościowych czyli API Google wprowadza dopiero teraz (szczegóły zostały podane na konferencji Google I/O). Dlaczego w przypadku takich produktów API jest ważnym elementem nie trzeba chyba tłumaczyć, wystarczy zobaczyć jak dużo aplikacji powstało dla Twittera czy Facebooka.

Google swoje API przetestowało już z wybranymi parterami takimi jak Tweetdeck czy Seesmic - są to chyba dwie najpopularniejsze aplikacje do obsługi Twittera. Od dziś więc pobierając te programy będziemy mogli nimi obsługiwać (czytać i pisać) również Google Buzz.

Google przygotowało też specjalną stronę na której promować będzie zewnętrzne aplikacje wspierające Google le Buzz. Na razie lista produktów jest skromna bo zawiera tylko 12 pozycji.

Zastanawia mnie tylko czy API naprawdę jest w stanie uratować Buzz i ponownie zwrócić na niego uwagę użytkowników. Obserwuję w Buzz chyba kilkaset osób i ich aktywność jest tak minimalne iż gdyby nie dyskusje dosłownie kilku osób to mój stream byłby pusty. Dodatkowo cały czas problemem w Buzz jest "innowacyjny" sposób wyświetlania a właściwie sortowania wpisów.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama