Polska

Główny Inspektorat Sanitarny znowu „oddala to pytanie”. Oto nowe wideo przeciw dopalaczom [prasówka]

Tomasz Popielarczyk
Główny Inspektorat Sanitarny znowu „oddala to pytanie”. Oto nowe wideo przeciw dopalaczom [prasówka]
Reklama

Pierwszy spot wyprodukowany przez GIS, który trafił do sieci wywołał prawdziwą lawinę nieprzychylnych komentarz. Najwyraźniej nie zraziło to jego twór...

Pierwszy spot wyprodukowany przez GIS, który trafił do sieci wywołał prawdziwą lawinę nieprzychylnych komentarz. Najwyraźniej nie zraziło to jego twórców, bo próbują ponownie. Tym razem wideo przygotowano w nieco innej konwencji, co jednak niestety nie czyni go ani trochę lepszym od pierwszego.

Reklama

"Raperzy" oddalają to pytanie

Nowy spot również ma na celu walkę z dopalaczami i uświadamianie nowych ludzi o ich negatywnym wpływie na zdrowie. Niestety znowu jest infantylny, sztuczny i amatorski. Widać, że twórcy próbują być na siłę młodzieżowi i to im nawet odrobinę nie wychodzi. Dwóch mężczyzn przedstawiających się jako "Raperzy znad Świny" przygotowało utwór, którego tekst wywołuje jedynie pobłażliwy uśmiech. Nie wspomnę już tutaj o talentach wokalnych, które by nie pozwoliły zakwalifikować się do żadnego z telewizyjnych talent show. Zresztą efekt oddaje liczba ocen i komentarzy na YouTube. Nie jest dobrze i chyba wolałbym, żeby GIS przeznaczał pieniądze ze swojego budżetu na bardziej wartościowe projekty.

Pierwsza reklama Windows 10

Znacznie lepszą smykałkę do kręcenia spotów od naszego GIS-u ma Microsoft, który przygotował spot z dziesięcioma powodami do aktualizacji do Windows 10. Jest on częścią większej kampanii, która w stacjach telewizyjnych w USA rusza dziś. Globalna promocja ma wystartować dopiero po 29 lipca. W spocie wykorzystano wypowiedzi... dzieci, które korzystają z nowego systemu i odkrywają jego funkcje, wykonując przy tym czynności, które wydawać by się mogły niemożliwe.

Microsoft przejmuje Adallom


Zostajemy w temacie Microsoftu. Firma z Redmond wyłożyła 320 mln dolarów na przejęcie zajmującej się rozwiązaniami zabezpieczającymi w chmurze izraelskiej firmy Adallom. Tworzone przez nią technologie w głównej mierze służą rozwiązaniom biznesowym i pozwalają na ochronę infrastruktury, software'u oraz aplikacji i danych przechowywanych w chmurze. W ostatecznym rozrachunku rozwiązania Adallom mogą oczywiście też chronić użytkowników końcowych, zapewniając im dostęp do bezpiecznych plików z dowolnego miejsca i urządzenia. Póki co nie wiadomo, jaki cel miał Microsoft, przejmując Adallom. Można jedynie się domyślać, że ma to związek z OneDrive i innymi usługami w chmurze znajdującymi się w portfolio koncernu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama