Sposób używania urządzeń elektronicznych zmienił się nie do poznania w ciągu ostatnich dekad. Kiedyś wymagały one doskonałej znajomości sposobu jego działania, dzięki czemu byliśmy w stanie ich używać. Na szczęście szybko uległo to uproszczeniu. Obecnie każdy użytkownik poradzi sobie bez czytania instrukcji z obsługą smartfona, jednak czy przypadkiem nie da się jej ułatwić w prosty sposób?
Niech przyciski odejdą jak najszybciej. Chcę obsługi tylko gestami i głosem w smartfonach
Przyciski najważniejsze
W klasycznych telefonach komórkowych używa się tradycyjnych przycisków fizycznych. Przewijanie po menu, zatwierdzanie i inne – wszystko odbywa się za ich pomocą. Rewolucją był ekran dotykowy. Nawet oporowe wersje z rysikami zmieniły podejście do nich, ułatwiając nawigację po coraz bardziej rozbudowanym interfejsie.
Jeszcze większe znaczenie dla urządzeń mobilnych miało wprowadzenie dotykowego wyświetlacza. Przede wszystkim dodał on obsługę dotyku w kilku miejscach jednocześnie, tzw. multitouch, który dał możliwość prostego i szybkiego powiększania zdjęć w galerii czy tekstu na stronach internetowych. Szczególnie zanim zaczęły pojawiać się mobilne wersje stron internetowych, ta ostatnia opcja stanowiła coś praktycznego.
Nie da się ukryć, że w tym wszystkim nadal istotne pozostały przyciski funkcyjne. Owszem, nie znajdziemy już nigdzie takiego nagromadzenia, jak w pierwszych telefonach z Androidem, gdzie mogliśmy nawet ujrzeć... Trackballa. Ot, nauka tworzenia przyjaznego użytkownikowi sposobu nawigacji wymagała czasu oraz praktyki. W sumie od początku doskonale radziło sobie z tym Apple. Już w 2007 roku postawili na jeden klawisz i zdecydowanie w iOS wystarczy. Jednak od 2017 i iPhone X przenieśli się już na dobre w stronę gestów.
Dotyk załatwi sprawę
Niektórzy uznali to za poważną nowość. Ba! Coś niespotykanego, ale idea interfejsu obsługiwanego gestami jest nieco starsza. Moimi ukochanymi przykładami tego pozostają modele z BlackBerry OS 10, BlackBerry Q10 i Z10, z 2013 roku oraz kultowa Nokia N9 z meeGo z 2011 – Finowie wyprzedzili w tej kwestii rywali o lata świetlne. Cóż, powtórzę napisaną już przez wielu opinię: szkoda, że nie rozwijano tego systemu, chociaż ówczesna sytuacja i współpraca z Microsoftem przekreśliła szanse na sukces.
Jak wygląda to w obecnie dostępnych systemach? Android wiernie używa trzech klawiszy: wstecz, ekranu startowego oraz ostatnich aplikacji, aczkolwiek sporadycznie producenci dodają na jego miejscu skrót menu kontekstowego. Szczerze mówiąc, takie połączenie okazuje się być całkiem skuteczne i szybko można się do tego przyzwyczaić.
Szkoda tylko, że ekosystem Google szybko nie przejdzie na gestów stronę mocy. Zresztą ludzie początkowo mogą czuć się zaskoczeni tym, w jaki sposób mają używać smartfona. Nawyki jest trudno zmienić. Mogę przyrównać to do przyzwyczajenia do komputerów z Windowsem – zmiana platformy to znienawidzona sprawa, jeżeli uznajesz sprzęt elektroniczny za wielką zagadkę. Tymczasem coś nowego może okazać się czymś znacznie lepszym.
Potem głos?
O ile obsługa dotykiem wciąż wydaje się być śpiewką przyszłości i osobiście nie spodziewam się, aby szybciej niż za trzy, cztery lata zdołały wyprzeć tradycyjne przyciski funkcyjne. Doskonałym uzupełnieniem takiego rozwiązania byłby rzeczywiście inteligentny asystent głosowy. Trudniejsza nauka nowego urządzenia dałaby wymierne korzyści w dłuższej perspektywie – klawisze muszą wreszcie stać się tu passe. Niestety, w samochodach, gdzie są po prostu bardziej ergonomiczne, już znikają...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu