Nauka

Edytowali geny dzieci jak w grze RPG. Czeka ich 3 lata więzienia

Paweł Winiarski
Edytowali geny dzieci jak w grze RPG. Czeka ich 3 lata więzienia
Reklama

"Zabawa w Boga" nie jest już tylko domeną filmów science-fiction. Można mówić, że tego typu ingerencję w ludzkie geny wykonuje się dla dobra medycyny czy nauki, ale doskonale rozumiem kontrowersje z tym związane.

W ubiegłym roku He Jiankui, chiński naukowiec zajmujący się medycyną reprodukcyjną ujawnił, że "stworzył" przy użyciu CRISPR/Cas9 pierwsze genetycznie edytowane dzieci. Teraz wraz ze swoimi współpracownikami został skazany w Chinach na trzy lata więzienia. Dodatkowo dożywotnio stracił uprawnienia do zajmowania się medycyną reprodukcyjną. Proces nie był jawny.

Reklama

Dodatkowo Jiankui musi zapłacić 3 miliony yuanów (około 429 tysięcy dolarów) grzywny. Jego współpracowników - Zhang Renli i Qin Jinzhou również usłyszeli wyroki. Pierwszy dwa lata, drugi 18 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywny - odpowiednio w wysokości miliona i pół miliona yuanów. Badaniem zajmowało się łącznie 10 naukowców, nie ujawniono jednak czy pozostałe osoby również dostaną wyroki.

O co w zasadzie chodzi? Naukowcy postanowili wykorzystać system edycji genów CCR5 by stworzyć ludzi odpornych na wirusa HIV. Edytowane genetycznie embriony umieszczono w dwóch kobietach, które urodziły łącznie trójkę dzieci. Zarzutem sądu jest natomiast korzystanie z techniki niezweryfikowanej pod kątem bezpieczeństwa i efektywności, zarzucono naukowcom stosowanie nielegalnych praktyk. Podobno podczas eksperymentu poinformowano wykorzystanych pacjentów, że biorą udział w badaniu dotyczącym szczepionki na AIDS, a nie genetycznej modyfikacji embrionów. Wygląda też na to, że chińskie władze zajęły się sprawą dopiero po jej nagłośnieniu przez środowisko ekspertów zarzucając naukowcom nie tylko złamanie przepisów, ale również kierowanie się wizją sławy i bogactwa.

źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama