Internet

Gdzie zapisywać artykuły z sieci na później - najlepsze i ulubione aplikacje

Konrad Kozłowski
Gdzie zapisywać artykuły z sieci na później - najlepsze i ulubione aplikacje
Reklama

Natrafienie w Internecie na coś interesującego nie jest wcale trudne. Może to być artykuł, wpis na blogu, jakiś reportaż, czy inne treści jak chociażby film na YouTube lub w innym serwisie wideo. Gdzie warto zapisywać takie materiały do przeczytania lub obejrzenia na później? Podpowiadamy.

Pocket

To jedna z moich ulubionych usług ze względu na jej wszechstronność, ładny interfejs i łatwą obsługę. Pocket posiada naprawdę świetne aplikacje mobilne (dla iOS-a i Androida), bardzo dobrą stronę internetową i pakiet wtyczek do przeglądarek. Pod adresem getpocket.com możecie założyć konto i zalogować się, a także wykupić dostęp premium - do niego wrócę.

Reklama


Pocket odznacza się naprawdę skuteczną metodą wyciągania treści artykułów ze stron, byśmy mogli czytać tekst bez żadnych rozpraszaczy i w takich warunkach, jakie nam odpowiadają. Zmiana koloru tła, wielkości tekstu czy kroju czcionki pomagają dostosować wygląd artykułów na tyle, że nawet długie materiały czyta się z przyjemnością. Dzięki filtrom (ulubione, zaznaczenia, tagi itp.) można łatwo segregować zapisane treści. Wewnętrzny system wiadomości pozwala na wysyłanie rekomendowanych materiałów innym użytkownikom Pocket.

W aplikacjach mobilnych są one pobierane do pamięci urządzenia, więc nawet bez połączenia z siecią możecie nadrobić zaległości. Konto premium (płacimy co miesiąc lub co rok) gwarantuje Wam też zapisanie w chmurze treści, które znikną z Internetu, brak reklam w usłudze, a a także zaawansowane wyszukiwanie. Dla niektórych istotne mogą być narzędzia zaznaczania fragmentów, do których będą chcieli wrócić później.

Instapaper

Instapaper jest usługą podobną do Pocket - działa na tych samych zasadach wyciągając tekst ze strony pozbywając się wszystkich zbędnych elementów - ale posiada kilka charakterystycznych cech. Dla przykładu, moją ulubioną jest ta pozwalająca pobierać artykuły w formie plików mobi czy epub, które są przygotowywane do odczytu na e-czytnikach Kindle, InkBOOK, Pocketbook i innych. Przy odpowiedniej organizacji można w ten sposób zebrać pokaźną paczkę treści z Internetu, które będziemy czytać podobnie jak ebooka.


Instapaper nie radzi sobie tak dobrze z klipami z YouTube, jak Pocket, dlatego unikałbym używania tej usługi do czegokolwiek poza artykułami. Usługa posiada aplikacje mobilne (iOS i Android), a także wtyczki do przeglądarek. Jeśli zależy Wam na zapisywaniu materiałów od razu do konkretnych folderów, to wykorzystać można dedykowane im bookmarklety na pasku zakładek. Instapaper posiada pakiet premium (płatne co miesiąc albo co rok), dzięki któremu zyskacie zaawansowaną wyszukiwarkę, brak ograniczeń dla notatek, a także funkcję czytania artykułów na głos.

Facebook Save

Przez dość długi czas o tej funkcji Facebooka krążyły tylko legendy, ale w lipcu 2014 roku nareszcie stała się faktem. Facebook Save działa nie tylko na Facebooku, gdzie w podręcznym menu przy każdym poście znajduje się opcja "Zapisz", ale także poza nim, dzięki wtyczkom do przeglądarek.

Reklama


Koniec końców wszystkie linki zapisywane są na podstronie facebook.com/saved oraz w dedykowanej sekcji w aplikacjach mobilnych. Usługa Facebooka nie robi nic poza zapisywaniem linków do treści (można je dzielić na "kolekcje"), więc jeśli interesuje Was czytanie artykułów bez zbędnej otoczki, to zalecam zainteresować się Pocket lub Instapaper.

Reklama

Pinterest

Tak, jeśli odpowiednio się zorganizujecie, to Pinterest też może być usługą, z której będziecie korzystać w celu gromadzenia treści na później. Przeglądanie sugerowanych Wam treści i obserwowanych tablic to jedno, ale tworzenie własnych i zapisywanie w nich ciekawych artykułów, obrazków, filmów i innych linków to równie istotna funkcja Pinteresta.


Jego największymi zaletami są uniwersalność (dobre aplikacje mobilne, wtyczki do przeglądarek, udana strona www) a także miły dla oka interfejs. Stworzenie kilku tematycznych tablic i gromadzenie w nich przydatnych treści, do których wrócimy w późniejszym czasie, jest bardzo wygodne.

Google Keep / Microsoft OneNote


Obydwie usługi są przede wszystkim cyfrowymi notatnikami, ale jeśli już z nich korzystacie albo chcecie wykorzystać je jako serwisy do zapisywania treści na później, to będziecie mogli to zrobić bez żadnego problemu. Wszystko dzięki rozszerzeniom do przeglądarek, które pozwalają zapisywać linki, zrzuty całych stron lub pojedyncze ich elementy do naszego cyfrowego schowka. Aplikacje Google Keep i Microsoft OneNote znajdziecie w Google Play i App Store,

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama