Netflix

Los Franka Underwooda już znany. Nowe wideo z 6. sezonu "House of Cards"!

Konrad Kozłowski
Los Franka Underwooda już znany. Nowe wideo z 6. sezonu "House of Cards"!
Reklama

Premiera 6. sezonu "House of Cards" nadchodzi wielkimi krokami i na nowe odcinki musimy zaczekać do późnej jesieni, ale Netflix już dziś ucina wszelkie spekulacje na temat losów Francisa - Frank Underwood nie żyje.

W opublikowanym przed kilkunastoma minutami klipie widzimy Claire Underwood odwiedzającą nagrobek Franka Underwooda, który... spoczął obok swojego ojca. Jeśli macie za sobą seans 3. sezonu, to z całą pewnością pamiętacie otwierającą go sekwencję scen. Jeśli nie oglądaliście, to nie czytajcie dalej.

Reklama

Pamiętne słowa Franka Underwooda. Przypomniane przez Claire Underwood

Właśnie na samym początku 3. sezonu, w niedługo po tym, jak Frank Underwood został prezydentem Stanów Zjednoczonych, odwiedził grób swojego ojca, dając nam do zrozumienia jak niewielkim szacunkiem go darzył. Można by nawet rzec, że nim gardził. Wypowiedział wtedy pamiętne dla wszystkich fanów Franka i serialu słowa: "I'll tell you this though, Pop. When they bury me, it won't be in my backyard. And when they pay their respects, they'll have to wait in line.”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza, że "Ale powiem ci tatku jedno. Gdy mnie pochowają, to nie stanie się to w moim ogródku. A kiedy przyjdą okazać mi szacunek, będą musieli ustawiać się w kolejce."

Frank Underwood nie żyje. Oto jego nagrobek

Teraz dokładnie tymi samymi słowami Claire Underwood zaprasza na seans 6. sezonu "House of Cards", by chwilę później kamera zjechała na nagrobek Francisa Underwooda, 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Tak jest moi drodzy, to by było na tyle - Frank Underwood został oficjalnie uśmiercony. Pytanie tylko, czy jego odejście zostanie w rozsądny sposób wyjaśnione. A nawet jeśli, to można łatwo sądzić, że widzowie tak łatwo się z tym nie pogodzą. Wystarczy spojrzeć w sekcje komentarzy pod niemal każdym materiałem dotyczącym 6. sezonu House of Cards (data premiery).

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama