Firefox Send to nowa usługa od Mozilli do przesyłania większych plików. Co ważne — jej twórcy dokonali wszelkich starań, by cały proces był tak bezpieczny, jak tylko się da.
Nowe narzędzie do przesyłania większych plików od Mozilli już dostępne dla wszystkich

Jeżeli jesteście internautami starej daty, to prawdopodobnie pamiętacie wszelkie możliwe kombinacje związane z przesyłaniem większych plików do znajomych. Większe paczki zdjęć, materiały wideo, czy inne dokumenty przy łączach 128 kbps potrafiły przesyłać się godzinami. Tworzyło się FTP, albo korzystało z bezpośrednich połączeń na IRC, bo... tak było najwygodniej. Później ceny serwerów zaczęły topnieć w oczach, a po drodze pojawiło się wiele usług oferujących łatwe przesyłanie dużych plików — w tym (nie)sławne Rapidshare czy Megaupload. Krajobraz w tym zdążył się zmienić nie do poznania, ale jeżeli regularnie wysyłacie większe pliki, to wierzę że doskonale znacie chociażby WeTransfer, prawda? To dziś do swojej listy warto dopisać kolejny adres — czyli najnowszą propozycję od Mozilli. Firefox Send wystartował już oficjalnie i dostępny jest dla każdego!
Firefox Send: łatwe dzielenie się plikami dzięki nowemu narzędziu od Mozilli
Twórcy Firefox Send obiecują bezpieczne przesyłanie plików z szyfrowaniem end-to-end. Użytkownicy którzy nie posiadają konta w usłudze mogą załączać maksymalnie 1 GB plików — po rejestracji limit ten zwiększa się do 2,5 GB. Co ważne — serwis już przy wrzutce pozwala ustalać limity, które mają dla niej obowiązywać. Te dotyczą ilości pobrań (1, 2, 3, 4, 5, 20, 50, 100) lub czasu, w którym link będzie aktywny (5 minut, godzina, 1 dzień, tydzień). Opcjonalnie możemy też ustawić ochronę hasłem, które stanowić będzie dodatkową warstwę zabezpieczeń w przypadku, gdyby link wpadł w niepowołane ręce.
Po przesłaniu pliku naszym oczom ukazuje się karta odnośnikiem do plików i... to tyle, jeżeli chodzi o całą filozofię korzystania z Firefox Send. Narzędzie, podobnie jak w przypadku konkurencji, jest dziecinnie proste w obsłudze. Inna rzecz to taka, że nie za bardzo jest tam co komplikować. Odwiedzając stronę główną możemy później znaleźć listę przesłanych przez nas plików, gdybyśmy zawieruszyli link — pobrać go ponownie, albo zwyczajnie podejrzeć ile jeszcze mamy czasu / limitu pobrań, nim linki wygasną.
Firefox Send to usługa, z której skorzystacie w... różnych przeglądarkach — nie tylko tych od Mozilli. Znajdziecie ją pod adresem https://send.firefox.com, chociaż już teraz wiemy, że za kilka dni pojawić ma się także specjalna, dedykowana jej, mobilna aplikacja. Ze względu na specyfikę systemu iOS — ta trafić ma wyłącznie na urządzenia z Androidem.
Mozilla — jak zawsze zresztą — przedstawiając swoją nową usługę sporo mówi na temat prywatności i tego, że dokonuje wszelkich starań, aby nasze dane były bezpieczne. Stuprocentowe bezpieczeństwo w sieci... no cóż, nie istnieje — ale patrząc na zestaw zabezpieczeń i ich ostatnie akcje, daję się przekonać, że naprawdę robią co tylko w ich mocy. Jeżeli na co dzień przesyłacie wrażliwe pliki — to warto dodać Firefox Send do zakładek, kto wie kiedy może się przydać.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu