Firefox

Firefox da użytkownikom "broń ostateczną". Wszystko dla ochrony danych

Jakub Szczęsny
Firefox da użytkownikom "broń ostateczną". Wszystko dla ochrony danych
Reklama

Firefox od dłuższego czasu robi wszystko, aby być przeglądarką przyjazną dla wszystkich użytkowników dbających o swoje dane. Tym razem wdrażana zmiana nie jest podyktowana wewnętrzną misją Mozilli, a prawem California Consumer Privacy Act, które weszło w życie 1 stycznia tego roku i jak twierdzą niektórzy, stanowi "kalkę" GDPR (RODO) funkcjonującego w Europie.

Akt prawny daje znacznie większe uprawnienia użytkownikom w zakresie zarządzania należącymi do nich danymi, jego zasięg ogranicza się do stanu Kalifornia w USA. Jednak dzięki jego wprowadzeniu, wszyscy użytkownicy Firefoksa skorzystają z możliwości usunięcia dosłownie wszystkich danych, jakie zgromadziła o nich przeglądarka oraz sam producent. I tutaj mamy do czynienia ze zgrzytem - jakie dane może gromadzić producent przeglądarki na swoich serwerach? Jak wynika z oświadczenia Mozilli, jest ich względnie niewiele, są anonimizowane i raczej służą głównie do podnoszenia jakości produktu. Telemetria, jaka funkcjonuje w przeglądarce Firefox jest więc usprawiedliwiona kwestiami rozwojowymi.

Reklama

Czytaj również: Nikt nie dba o prywatność lepiej niż Firefox

Jakie dane zbiera o użytkownikach Firefox?

Umówmy się, długość trwania sesji oraz ilość otwartych kart to nie dane, które mogą powodować jakiekolwiek niepokoje. Mozilla z pewnością nie wie, jakie dokładnie serwisy odwiedzamy - natomiast wszystko, co jest zbierane od użytkowników przeznaczone jest głównie do usprawniania produktu. Zresztą, już we wcześniejszych wypowiedziach Mozilli oraz jej pracowników, a także innych notkach blokowych, zaznaczano, że Firefox jest niezwykle oszczędny jeżeli chodzi o telemetrię i na pewno nie można go zestawiać w jednym szeregu z Google Chrome, czy nawet Microsoft Edge. Na przestrzeni lat, to właśnie ta przeglądarka była jedną z bardziej transparentnych w zakresie wykorzystania danych na rynku.


Jednak dotychczas użytkownicy nie mieli możliwości usunięcia dosłownie wszystkich danych, które znajdowały się na serwerach Mozilli. Już od 7 stycznia będzie to możliwe - wtedy zostanie wydana aktualizacja, która będzie w sobie zawierała mechanizm pozwalający na wymazanie informacji zgromadzonych przez mechanizm telemetryczny. Oczywiście, aby z tego skorzystać, należy wdrożyć aktualizację, która zostanie wydana w tych właśnie dniach.

Coraz lepiej w Firefoksie

Choć Firefox przegrywa konkutencję z Google Chrome z kretesem, w kręgu osób bardziej świadomych technologicznie jest niezwykle popularny. Trzeba przyznać Mozilli, że udało jej się stworzyć produkt nie tylko bezpieczny, ale i szybki oraz naprawdę funkcjonalny. Trudno mi wskazać w tym momencie przeglądarkę, która rozwija się lepiej od Firefoksa. No, może jeszcze Edge prezentuje bardzo ciekawy kierunek zmian, ale za nim stoi o wiele, wiele większy podmiot.

W tym momencie Firefox jest naprawdę dobrym wyborem dla wszystkich tych, którzy oczekują od przeglądarki bezpieczeństwa, szybkości oraz wysokiej jakości. Nie dziwię się, że niektórzy porzucają Chrome'a na rzecz produktu Mozilli.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama