Choć nowe wydanie Firefoxa nie jest tak rewolucyjne jak ostatnie wersje, warto odnotować głównie stonowaną ewolucję produktu Mozilli. Firefox 61 odznacza się głównie nowym mechanizmem otwierania nowych kart, który spodoba się maniakom szybkich i intuicyjnych rozwiązań.
Mozilla nie zwalnia. Firefox 61 to kontynuacja dobrej passy przeglądarki - zobacz co nowego
Najnowsza funkcja, tzw. "tab warming" to nic innego jak przygotowywanie karty jeszcze przed tym, jak zdecydujemy się ją otworzyć. Załóżmy, że zainteresował nas jeden z linków na stronie i zamierzamy go otworzyć jako nową kartę (chyba, że atrybut otworzenia nowej karty jest ustawiony domyślnie w linku). Firefox rozpozna ten fakt - wystarczy, że najedziecie na konkretny link, a przeglądarka od razu zacznie ładować dane z odnośnika do pamięci - tak, żebyście mogli od razu zajrzeć do zawartości karty, gdy tylko ją otworzycie. Nie jest to żadna magiczna funkcja, która pozwala przeglądarce rozpoznać, w które treści zechcemy kliknąć na stronie. Niemniej, użytkownicy mogą zauważyć znaczne "przyspieszenie" Firefoxa, które wynika jedynie z całkiem zręcznej sztuczki.
Kolejną zmianą przygotowaną z myślą o wydajności produktu jest "retained display lists". Ten mechanizm dotyczy głównie rysowania niektórych elementów strony internetowej - na przykład elementów tła, krawędzi, tekstu, menu. Bardzo rozbudowane witryny, po których nawigujemy przewijając je w górę i w dół wymagają od przeglądarki tego, by te na bieżąco dorysowywały kolejne elementy. Firefox będzie robić to "w locie", co spowoduje, że scrollowanie po witrynie będzie odbywało się nieco sprawniej.
Firefox 61 spodoba się nie tylko użytkownikom. Deweloperzy również ucieszą się z nowych funkcji
Na co dzień rzadko o tym myślimy, ale z internetu, stron internetowych oraz aplikacji korzystają również osoby z ograniczoną sprawnością. Dysfunkcje związane ze wzrokiem, słuchem mogą być bardzo problematyczne: Mozilla o tym wie i zaproponowała deweloperom Accessibility Tool Inspector: mechanizm wewnątrz narzędzi deweloperskich przeglądarki. Za jego pomocą twórca witryny będzie w stanie sprawdzić ją pod kątem przyjazności dla osób z konkretnymi dysfunkcjami. Istotne będzie m. in. to, czy strona internetowa obsługuje natywny tryb czytania, który jest narzędziem "pierwszej potrzeby" dla niedowidzących. Funkcja ta domyślnie jest wyłączona z powodu dużego zapotrzebowania na zasoby - deweloperzy mogą jednak w każdej chwili ją aktywować, jeżeli tylko okaże im się potrzebna.
Nowa wersja Firefoksa to również pomniejsze poprawki oraz usprawnienia. Mozilla chwali się naprawionymi kolejnymi błędami dotyczącymi bezpieczeństwa oraz zwiększeniem ogólnej wydajności swojego produktu. Dodatkowo, w liście zmian znalazły się te zaadresowane WebExtensions i inne, zgłaszane również przez społeczność kwestie. Musimy przyznać, że Firefox, choć w najnowszej wersji nie wprowadza żadnej rewolucji, jest naprawdę dobrym produktem i coraz bardziej zagraża Chrome. Zwłaszcza, że jest zauważalnie lżejszy i zwyczajnie szybszy od swojego konkurenta.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu