Felietony

Niektóre prognozy się sprawdzają. Amerykańskie dzieci wywróżyły nam szybki rozwój Internetu

Maciej Sikorski
Niektóre prognozy się sprawdzają. Amerykańskie dzieci wywróżyły nam szybki rozwój Internetu
Reklama

W Sieci odświeżono właśnie krótki film promujący Internet. To nie żart, ponieważ materiał pochodzi z roku 1995, czyli poprzedniego milenium, gdy ludzi...


W Sieci odświeżono właśnie krótki film promujący Internet. To nie żart, ponieważ materiał pochodzi z roku 1995, czyli poprzedniego milenium, gdy ludzie nie znali jeszcze iPhone’a, YouTube’a i Justina Biebera. Świat zbliżał się też do IO w Atlancie, na których Polacy zdobyli nie dwa, a siedem złotych medali. Internet nie stanowił wówczas tak potężnej platformy i chyba niewiele osób przewidywało, iż zrobi on tak piorunującą karierę. Wiele wskazuje jednak na to, że mogę się mylić – dzieci z reklamy to przeczuwały…

Reklama

Mógłbym rozpocząć ten tekst od zdania, iż świat szybko się zmienia albo stwierdzenia, że bez Internetu ciężko wyobrazić sobie dziś funkcjonowanie naszej cywilizacji (z zastrzeżeniem, iż mowa o krajach wysokorozwiniętych), ale postanowiłem wspomnieć o historii ze swojej przeszłości – na wczesnym etapie edukacji pewna nauczycielka wpadła na pomysł, by każdy opisał swoje życie za 15-20 lat. Nie pamiętam, co przelałem na papier i nie wiem, czy kartka jeszcze istnieje, ale przypomniałem sobie o niej, gdy oglądałem wspomniany we wstępie film z połowy ostatniej dekady XX w. Z pewnością nie pisałem o Internecie, ale może pojawiły się jakieś inne futurystyczne wizje? Odstawmy to na bok i wróćmy do amerykańskich dzieci (dzisiaj ci ludzie zbliżają się do trzydziestki).

http://www.youtube.com/watch?v=4m4KZHDVWRE&feature=player_embedded#!

Uczniowie zachęcają do tego, by ludzie dowiadywali się w szkołach lub bibliotekach, jak mogą uzyskać podłączenie do Sieci. Taka zachęta mogłaby jednak przejść bez echa, więc użyto swoistej marchewki – dzieci opowiadały o tym, co Internet może znam zapewnić w przyszłości. I nie myliły się (a właściwie nie mylili się twórcy kampanii promocyjnej). Z ich ust padają zapewnienia, że Internet zastąpi telefon, telewizor, będzie w nim można zrobić zakupy i pracować (w tym ostatnim przypadku można powiedzieć, że wywróżyły moją przyszłość). Nie należy jednak skupiać się tylko na rzeczach prozaicznych, ponieważ Sieć stwarza dużo większe możliwości – z jej pomocą realne stanie się zwiedzanie odległych miejsc i utrzymywanie kontaktów ze znajomymi. Mówiąc krótko: znajdziesz tam wszystko, czego dusza zapragnie. Wszystko się sprawdziło.

Film doceniono już w czasach jego produkcji i przyznano mu nagrodę w roku 1996, ale zakładam, iż większym prezentem dla twórców tego materiału jest fakt, iż się nie mylili. Internetu nie zastawił inny projekt i nie pozostał on zjawiskiem niszowym. Trudno sobie także wyobrazić, by coś miało go zastąpić. Wrósł on w naszą rzeczywistość i stał się czymś równie oczywistym i wymaganym, jak energia elektryczna, telekomunikacja, a w przypadku niektórych ludzi osiągnął pewnie tę samą pozycję co woda. Ciekawe, czy i takie zjawiska przewidzieli pomysłodawcy wspomnianej kampanii…?

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama