E-sport

Kim są ludzie, którzy przychodzą na IEM? Nie, to wcale nie "gimbusy"

Jakub Szczęsny
Kim są ludzie, którzy przychodzą na IEM? Nie, to wcale nie "gimbusy"
Reklama

Spotkałem się ostatnio z nieco krzywdzącym określeniem, że takie imprezy jak IEM to zbiorowiska "gimbusów", młodych ludzi, dla których liczy się tylko "sensacja". Cóż, badanie przeprowadzone na zlecenie Fantasy Expo nieco wypacza ten pogląd. Okazuje się bowiem, że "heavy gamerzy" to głównie nieco starsi konsumenci gier oraz tego typu wydarzeń.

Fani e-sportu oraz tzw. "heavy gamerzy", czyli osoby na co dzień grające w gry na konsolach lub pecetach traktują takie imprezy jak IEM jako element swojej tożsamości. Tak samo jak kibice mocno identyfikują się z drużyną oraz uczestniczą w meczach, bywają na zlotach (nie wspominam tutaj o kibolach, dla których mecz to jest tylko dodatek, dla nich liczy się wpier... łomot), gracze uważają, że uczestnictwo m. in. w IEM, śledzenie innych imprez dla graczy to ich obowiązek - wynikający wprost z ich tożsamości. "Heavy gamerzy" ponadto cechują się większym zaangażowaniem niż inne, podobne grupy - ma to prawdopodobnie z wyższym kosztem "wejścia" do tej grupy oraz swego rodzaju hermetyzacją tego typu zbiorowisk.

Reklama

Kim jest heavy gamer? Nie, to nie gimbus - będziecie zaskoczeni

Spośród wszystkich graczy w Polsce, heavy gamerzy stanowią 43 procent ogółu grających. W kontekście wszystkich internautów, 79 procent można nazwać graczami - oczywiście w tej grupie znajdziemy osoby, które pozwalają sobie na elektroniczną rozrywkę raz w tygodniu oraz wspomnianych wyżej "heavy gamerów", którzy robią to codziennie. Najbardziej fanatyczni wielbiciele gier to najczęściej osoba w wieku od 35 do 44 lat (34 procent). Zaskoczeni? Idźmy dalej - drugą największą grupą wiekową jest przedział od 25 do 34 lat (28 procent). Kolejni są konsumenci gier od 15 do 24 lat (26 procent). Zdecydowanie mniejsza jest ta, która dotyczy osób w wieku od 45 do 49 lat (12 procent).

Jak jest z fanami esportu?

Szczególną grupą są fani e-sportu, którzy nie tylko grają w gry, ale w różnych aktywnościach przejawiają zaangażowanie w scenę tworzącą się wokół profesjonalnego grania w gry. Najczęściej mają od 25 do 34 lat albo od 15 do 24 lat (34 vs 32 procent).

Fani esportu to najczęściej osoby, które same oceniają swoją sytuację finansową jako przeciętną lub dobrą. To raczej dobra wiadomość dla całego przemysłu związanego z esportem - ci ludzie są z reguły chętni do wydatków związanych ze swoimi pasjami: 79 procent pasjonatów elektronicznych sportów wydało pieniądze na gry komputerowe oraz 69 na sprzęt związany z graniem. To nawet nieco więcej niż w grupie tzw. "heavy gamerów".

Badanie "Gamers Report" zostało przeprowadzone w dwóch falach na różnych grupach osób. Próby wynosiły odpowiednio 1028 oraz 1599 osób.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama